5 listopada Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej poinformowało o zawieszeniu przetargu na zakup nowego bojowego wozu piechoty i pojazdów towarzyszących na tym samym podwoziu. Powodem jest niespełnienie wymagań przez żadną z ofert.

Według informacji przedstawicieli czeskiego resortu obrony, piętnastoosobowa komisja oceniająca trzy oferty wybrane we wrześniu br. do dalszych analiz i testów wskazała, że nie można dokonać wyboru na podstawie złożonych przez oferentów dokumentów, ponieważ żadna z ofert nie spełnia wszystkich wymagań postawionych przez zamawiającego. Ma to wynikać z wykrycia braków lub niedokładnych danych nt. charakterystyk oferowanych pojazdów lub niewystarczających informacji na temat potencjalnej współpracy z czeskim przemysłem obronnym. Dalsze kroki nie zostały jeszcze sprecyzowane, wiadomo jednak, że oferenci zostali oficjalnie poinformowani o podjętej decyzji i otrzymali jej szczegółowe uzasadnienie.

Oficjalnie nie wiadomo, co dokładnie może być powodem zawieszenia przetargu. Możliwe, że każdy z trzech oferentów popełnił inny błąd. Stawka tymczasem jest dość wysoka, bowiem planowano, że Czechy zakupią nawet 210 pojazdów w różnych wariantach za ok. 2,4 mld USD przy minimum 40% wartości umowy zrealizowanych przez lokalne firmy. Nowe wozy miałyby zastąpić przestarzałe BVP-2 (produkowane na licencji w Czechosłowacji BMP-2). Od września oficjalnie w grze pozostawały: BAE Systems Hagglunds z CV90 Mk IV, General Dynamics European Land Systems z ASCOD 2 i Rheinmetall AG z Lynx KF41. Każdy z oferentów podpisał porozumienie z lokalnymi podmiotami przemysłowymi, aby spełnić wymogi dotyczące częściowej lokalizacji prac związanych z produkcją wozów w Czechach.