Specjaliści petersburskiej Akademii Marynarki Wojennej im. adm. floty ZSRS N. G. Kuzniecowa rozpoczęli przygotowywanie wymagań taktyczno-technicznych do projektowania nowego typu okrętu szkolnego dla Wojenno-Morskowo Fłota Federacji Rosyjskiej. Ich działania usankcjonowała decyzja głównodowodzącego WMF adm. Nikołaja A. Jewmienowa.
Już w 2018 r. wadm. Andriej O. Wołożynskij, ówczesny szef Sztabu Głównego Floty, ogłosił plan zainicjowania programu budowy okrętów szkolnych, w tym jednostek z klasą lodową, zdolnych do prowadzenia rejsów w warunkach zalodzenia bez wsparcia lodołamaczy. Obecnie co najmniej trzy rosyjskie biura projektowo-konstrukcyjne rozpoczęły ‒ z własnej inicjatywy ‒ studia nad okrętami i kutrami szkolnymi. Ich celem jest przygotowanie projektów wstępnych konwencjonalnej jednostki jednokadłubowej dużej wyporności i kutra w układzie katamarana. Ponadto rozważana jest adaptacja do celów szkoleniowych jednego z projektów jednostek specjalnego przeznaczenia, oferowanych przez konstruktorów flocie pomocniczej WMF, co miałoby prowadzić do unifikacji technicznej i obniżenia kosztów. Oprócz nich, po 2030 r. WMF zamierza pozyskać żaglowiec szkolny, którego zakup ujęto w planie rozbudowy floty z 2017 r.
Co ciekawe, przez ostatnie dekady zasadniczymi okrętami szkolnymi WMF i żaglowcami uczelni cywilnych były i pozostają jednostki zbudowane w... Polsce.
Niemal dokładnie 46 lat temu w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego położono stępkę Smolnego, pierwszego z trzech dużych rakietowo-artyleryjskich okrętów szkolnych I klasy projektu 887. Opracowało go Centralne Biuro Konstrukcji Okrętowych nr 2 w Gdańsku. Oprócz wyposażenia edukacyjnego, uzbrojono je w wyrzutnie rakietowych bomb głębinowych i armaty kalibrów 76,2 i 30 mm. Smolnyj, jednostka o wyporności pełnej 7200 ton (nasz korweta patrolowa ORP Ślązak ma ok. 2200 ton) i długości 138 m, rozpoczęła służbę w czerwcu 1976 r. Dołączyły potem do niej bliźniacze Pieriekop i Chasan. Ten ostatni miał na koncie przykry wypadek. 25 września 1985 r. w Bosforze w gęstej mgle staranował i zatopił turecki ścigacz rakietowy Melten, w wyniku czego zginęło pięciu członków jego załogi. Chasana wycofano w 1998 r. Smolnyj i Pieriekop służą do dziś, ale są w zaawansowanym wieku i wymagają zmienników.
W podobnym czasie co szczecińska trójka powstała też para mniejszych jednostek szkolnych ‒ Ługa i Oka. Zbudowała je Stocznia Północna im. Bohaterów Westerplatte w Gdańsku, do linii weszły w 1977 r. Projekt 888R wywodzi się z Centrum Techniki Okrętowej w Gdańsku i, co ciekawe, bazował on na polskim 888 Łabędź, według którego powstały ORP Gryf i ORP Wodnik, okręty szkolne naszej Marynarki Wojennej. Wariant sowiecki nieco się od nich różnił, ale generalnie to takie same jednostki. Podobny im Wilhelm Pieck projektu 888N trafił też pod banderę enerdowskiej Volksmarine. Wilhelma Piecka pocięto na złom w 1996 r., Ługę w 2005 r., a Oka do dziś pływa we flocie Azerbejdżanu.
Żaglowiec Mir ‒ niemal bliźniak Daru Młodzieży ‒ niegdyś bywał częstym gościem w Polsce. Fot. Tomasz Grotnik.
Obecnie pod rosyjską banderą cywilną operują również żaglowce polskiej budowy. Są to fregaty typu B-810, opracowanego przez Zygmunta Chorenia: Mir, Pałłada, Drużba (Ukraina), Nadieżda, Chersones ‒ wzorowane na naszym Darze Młodzieży projektu B-95.
W okresie zimnej wojny w ZSRS nie projektowano i nie budowano okrętów szkolnych, a jedynie kilka zaadaptowano do takiej roli z innych jednostek. Polskie typy Smolnyj i Ługa były jedynymi okrętami tej klasy powstałymi od podstaw do kształcenia kadetów sowieckich uczelni morskich. Obecnie konstruowane jednostki będą pierwszymi tego rodzaju we współczesnej flocie Rosji.
(TG) | Foto: WMF FR |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu