12 kwietnia portal internetowy niemieckiego czasopisma „Capital” poinformował Deutsch-französischer Superpanzer kommt später als geplant - Capital.de, że z uzyskanym przezeń nieoficjalnych informacji wynika, jakoby pierwotnie planowana na 2035 r. dostawa pierwszych „euroczołgów” nowej generacji MGCS była opóźniona.
Źródłem informacji ma być niejawny raport dotyczący aktualnego stanu realizacji francusko-niemieckiego programu. Miał on zostać przygotowany przez przedstawicieli rządu Republiki Federalnej Niemiec dla komisji budżetowej Bundestagu. Z raportu wynika, że już obecnie prace są opóźnione o kilka lat. Według dokumentu przygotowanego przede wszystkim przez Federalne Ministerstwo Obrony, różnice stanowisk między stroną francuską a niemiecką w kwestii MGCS (Main Ground Combat System, pol. podstawowy bojowy system lądowy) nie zostały zażegnane. Dotyczy to m.in. sporów o to, która z firm zaangażowanych w realizację projektu powinna odpowiadać za jaki odcinek prac. Między innymi strona niemiecka ma naciskać na wykorzystanie niemieckiej armaty (Rh-130/L52 kalibru 130 mm) zamiast francuskiej (Nexter ASCALON kal. 140 mm), mimo, że pierwotnie to francuski podmiot przemysłowy miał odpowiadać za opracowanie uzbrojenia do czołgu (oraz ‒ w uproszczeniu ‒ za całą wieżę, zaś niemiecka firma Krauss-Maffei Wegmann miała odpowiadać przede wszystkim za podwozie). Brak porozumienia w m.in. tej sprawie ma powodować opóźnienia, i to pomimo zarezerwowania dość dużych środków na realizację programu (m.in. ze specjalnego funduszu na rzecz Bundeswehry firmy zaangażowane w realizację projektu miałyby otrzymać 1,1 mld EUR).
Sprawę skomentował prezes i dyrektor generalny grupy przemysłowej Rheinmetall AG Armin Papperger. Jego zdaniem wydaje się, że pierwsze dostawy czołgów nowej generacji będą możliwe dopiero w 2040 r. Zapotrzebowanie na MGCS ma sięgać w samej tylko Europie kilku tysięcy wozów. Warto przy tym odnotować, że Papperger stwierdził, że przygotowany przez Rheinmetall (jeden z trzech podmiotów przemysłowych współpracujących w programie MGCS) czołg KF51 Panther jest wprawdzie potrzebny „tu i teraz” ze względu na zagrożenie ze strony Rosji, ale nie jest bynajmniej, jak zadeklarował Papperger, projektem alternatywnym wobec MGCS. Sprzedaż „Panter” miałaby nie wpływać na zapotrzebowanie na czołgi naprawdę przełomowe.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu