14 lipca koncern General Atomics Aeronautical Systems Inc. poinformował, że rodzina bezzałogowych aparatów latających Predator przekroczyła granicę 8 mln godzin spędzonych w powietrzu.
Jak wskazuje amerykański producent, powyższy wynik to zasługa wylatania ponad 566 tys. misji na obszarze niemal 40 państw świata. Zgodnie z informacją producenta, do rodziny BSL Predator zalicza się kilka konstrukcji: MQ-1 Predator, Predator XP, MQ-9A Reaper, MQ-1C Gray Eagle, Avenger oraz MQ-9B SkyGuardian. Dotychczas General Atomics wyprodukował i dostarczył ponad 1000 egzemplarzy powyższej rodziny, a także niemal 500 naziemnych stacji kierowania. Średnio, miesięcznie, globalna flota wylatuje około 40 tys. godzin – rodzina BSL Predator jest eksploatowana m.in. przez Stany Zjednoczone (Siły Zbrojne oraz różne agencje federalne), Włochy, Wielką Brytanię, Francję, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Hiszpanię, Królestwo Niderlandów, Indie, Polskę, Japonię. Jak podkreśla producent, uzyskanie kolejnych użytkowników to tylko kwestia czasu. W każdym momencie doby w powietrzu znajduje się około 50 egzemplarzy powyższej rodziny.
Polska przygoda z MQ-9 Reaper rozpoczęła się 20 października, kiedy resort obrony poinformował o podpisaniu umowy z firmą General Atomics Aeronautical Systems Inc. w sprawie „leasingu” bezzałogowego systemu latającego klasy MALE opartego na samolotach MQ-9A Reaper. Jak wskazuje producent, nowa umowa zawarta pomiędzy General Atomics Aeronautical Systems Inc. i polskim Ministerstwem Obrony ma wartość 70,6 mln USD netto. Z całą pewnością słowem-kluczem komunikatu jest „nowa”. Polski resort obrony wskazuje, że usługa w zakresie pozyskiwania danych rozpoznawczych będzie świadczona do czasu planowanego pozyskania i wprowadzenia do użytkowania przez Siły Zbrojne RP systemu opartego na samolotach rozpoznawczo-uderzeniowych MQ-9B Reaper tego samego producenta. Dotychczas amerykański Departament Stanu nie poinformował o zatwierdzeniu polskiego LoR.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu