Jesienią tego roku badania wstępne pod nadzorem Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej z Sulejówka rozpoczął prototypowy wóz pomocy technicznej Rosomak-WPT. To najnowszy wariant specjalistyczny KTO Rosomak, który powstał w siemianowickich zakładach Rosomak S.A.
Jest on rozwijany na mocy umowy zawartej 23 grudnia 2014 r. pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a Rosomak S.A., na realizację pracy rozwojowej (opracowanie projektów wstępnego i technicznego, dokumentacji konstrukcyjnej, budowa prototypu i jego badania wstępne oraz kwalifikacyjne) „Kołowy Transporter Opancerzony – Wóz Pomocy Technicznej kryptonim Rosomak-WPT” i dostawę 18 pojazdów. Aneks do umowy z 21 grudnia 2018 r. wprowadził nowe założenia taktyczno-techniczne do pojazdu i umożliwił zakończenie projektu technicznego oraz przygotowanie dokumentacji konstrukcyjnej prototypu, a wreszcie przystąpienie do jego budowy. Prototypowy pojazd gotowy był latem tego roku.
Zgodnie z wymaganiami, wersja WPT oparta jest na konstrukcji Rosomaka-WRT, ale z uwzględnieniem zmian w konstrukcji wynikających z potrzeby zabudowy bogatego zestawu wyposażenia specjalistycznego, skutkujących wzrostem dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu do 28 ton. W przeciwieństwie do Rosomaka-WRT, przed wersją WPT od początku nie stawiano wymogu pokonywania przeszkód wodnych pływaniem, a więc masa pojazdu nie była parametrem krytycznym.
Konieczność dostosowania korpusu pojazdu do zabudowy lemiesza, żurawia i systemu podpór tylnych wymusiła modyfikację m.in. zasadniczych elementów zintegrowanego wspornika układu zawieszenia, układu hamulcowego, układu przeniesienia napędu, układu zawieszenia. Konieczność uzyskania odpowiedniej wartości mocy jednostkowej pojazdu przy DMC zwiększonej do 28 ton wymusiło zastosowanie nowego układu napędowego, w skład którego wchodzą: silnik, automatyczna skrzynia biegów i moduł chłodzący.
Jeśli chodzi o wyposażenie umożliwiające realizację postawionych zadań, pojazd otrzymał m.in.: żuraw hydrauliczny HIAB S-HiPro 130 i sterowany hydraulicznie lemiesz, który może pełnić funkcję podpory przy pracy żurawia, ale także kotwy przy pracy zespołu wyciągarek oraz narzędzia przeznaczonego do spychania innych pojazdów i torowania drogi. W skład wyposażenia roboczego wchodzą też dwie wyciągarki boczne i wyciągarka do samoewakuacji, a także wiele drobniejszych elementów wyposażenia do weryfikacji stanu uszkodzonych pojazdów na polu walki, a także wykonywania ich napraw.
Rosomak-WPT to, jak dotąd, bezsprzecznie najbardziej złożona pod względem konstrukcyjnym wersja KTO Rosomak powstała w Polsce. W przypadku Rosomaka-WPT, nie tylko zintegrowano z pojazdem złożone wyposażenie: żuraw, lemiesz, system podpór, ale skonstruowano w tym celu – własnymi siłami – nowy pojazd bazowy, ze zmienioną konstrukcją wielu zespołów i układów. W perspektywie może on stanowić doskonałą bazę do opracowania kolejnych wariantów KTO.
Jeśli zaplanowane na dwa kolejne lata badania pojazdu przebiegną pomyślnie, w 2023 r. rozpocznie się dostawa pojazdów seryjnych, której zakończenie jest planowane na rok 2025.
Więcej na temat Rosomaka-WPT i triady pojazdów zabezpieczenia technicznego z Rosomak S.A. czytaj w grudniowym numerze miesięcznika „Wojsko i Technika”.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Podpisywać kontakt jak najszybciej i dograć kolejne potrzebne warianty KTO Rosomak
Jak mamy 6 batalionów Rosomaków a w planach kolejne, to wozy pomocy technicznej są niezbędne,chyba już dawno powinny być gotowe.
Pomysł ogólnie dobry, ale czy da radę połączenie lemiesza i trakcji kołowej na błocie lub płytkiej zmarlinie?
przydało by sie aby!Rosomak miał na podwoziu zamontowany Geo-Radar z wykrywaczem min i wykrywania pomieszczeń i bunkrów tak do 4-6metrów w ziemi oraz zamontowaną na wysięgniku Wiertnice z głowicą diamentową a POCo?
a poto aby po zlokalizowaniu na terenie wroga można było z jego pomocą wydrążyć otwór 4-6mb w pobliżu wykrytego objektu i umieszczeniu na dnie ładunku wybuchowego w celu likfidacji tego objektu razem na przykład z ukrytymi w nim partyzantów lub ich magazynów! Amerykanie nie posiadali takiego sprzętu w Afganistanie i ponosili bardzo spore straty,,tak samo nie potrafili niszczyć takich podziemnych objektów Japońcom