16 grudnia, podczas wizyty w Berlinie, minister obrony narodowej Republiki Litewskiej Dovilė Šakalienė podpisała zgodę na zakup czołgów Leopard 2A8 dla Litewskich Sił Zbrojnych.
Porozumienie – bo nie jest to jeszcze umowa wykonawcza, a raczej coś na kształt umowy ramowej – dotyczy pozyskania przez Litwę 44 czołgów podstawowych Leopard 2A8. Będą one kupowane na mocy niemieckiej (obecnie faktycznie już międzynarodowej) umowy ramowej. Dostawy czołgów będą realizowane etapami, bowiem i zamówienia będą składane niejako na raty. Batalion czołgów ma wchodzić w skład formowanej w ramach Litewskich Wojsk Lądowych (Lietuvos sausumos pajėgos) dywizji, lecz na razie będzie to jedynie kompania. Powodem jest brak środków w wileńskim budżecie, aby od razu kupić sprzęt całego batalionu. Jeszcze poprzednie kierownictwo resorty obrony narodowej wskazało, że rozwój obrony przeciwlotniczej ma większy priorytet. Zresztą, jak wiemy, same czołgi pełnoprawnego batalionu pancernego nie tworzą, a na razie nie ma mowy o zakupie pojazdów wsparcia działań, nie wiadomo też wiele o – przecież niezbędnych –pojazdach logistycznych, zapleczu szkoleniowym itp. Pozostaje też kwestia infrastruktury i personelu. Co prawda litewski budżet obronny rośnie z roku na rok i w 2025 r. ma osiągnąć wielkość ok. 800 mln EUR, co w litewskich warunkach przekłada się na ok. 4% PKB, lecz to znacznie mniej, niż pochłonie wystawienie batalionu (łącznie zapewne ok. 2 mld EUR). W każdym razie w pierwszym etapie Wilno pozyska kompanię czołgów, a więc zaledwie 14 wozów. Pozwoli to na rozpoczęcie procesu szkolenia, stworzenie stosownych procedur, rozbudowę zaplecza i ułatwi rozwój w innych obszarach, które są niezbędne dla sformowania batalionu czołgów (a docelowo brygady ciężkiej) z prawdziwego zdarzenia. Na razie jednak litewski potencjał pancerny będzie nader skromny i takowym pozostanie jeszcze dość długo. Litwa bowiem ostatnie czołgi, o ile kolejne umowy wykonawcze będą podpisywane zgodnie z założeniami (na razie jednak nieujawnionymi), otrzyma dopiero w 2035 r. Jest to termin o pięć lat późniejszy niż przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu. Według litewskich mediów, trwają negocjacje na linii Wilno‒Berlin na temat ewentualnego przyspieszenia dostaw czołgów na Litwę. Może to jednak wymagać wsparcia finansowego ze strony Republiki Federalnej Niemiec, do którego Niemcy nie są jednak skłonni. Nie powrócił też, przewijający się w litewskich i niemieckich publikacjach prasowych z ostatnich miesięcy, temat udziału litewskiego przemysłu w programie. Zapewne powodem są wciąż prowadzone negocjacje.
Minister Dovilė Šakalienė powiedziała, że „Umowa na zakup czołgów Leopard 2 to największy kontrakt zbrojeniowy w historii Litwy”. Wskazała, że „Jest to kluczowy kamień milowy w modernizacji armii litewskiej i wzmacnianiu bezpieczeństwa regionalnego”. Zaakcentowała też rolę zakupu niemieckich czołgów w integracji sił zbrojnych obydwu państw, mówiąc wprost, że „otworzą one możliwości wzmocnienia integralności i współdziałania litewskich i niemieckich sił zbrojnych”. Z kolei minister obrony Republiki Federalnej Niemiec Boris Pistorius podkreślił, że wspólny zakup w ramach umowy z KNDS Deutschland oznacza „oszczędności na kosztach zakupu i serwisu czołgów”. Pistorius stwierdził ponadto, że formowanie niemieckiej brygady na Litwie przebiega zgodnie z planem ‒ na miejscu jest już 150 niemieckich żołnierzy, a do końca 2025 r. będzie ich już pół tysiąca.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu