15 maja niemieckie firmy Rheinmetall AG i Krauss-Maffei Wegmann GmbH & Co. KG poinformowały o zawarciu umowy z Federalnym Biurem ds. Wyposażenia, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Federalnych Sił Zbrojnych (BAAINBw, Bundesamt für Ausrüstung, Informationstechnik und Nutzung der Bundeswehr) na dostawę kolejnej partii bojowych wozów piechoty SPz Puma.

Umowa ma wartość 1,087 mln EUR brutto i dotyczy 50 SPz Puma, jak również pakietu części zamiennych, zestawów narzędzi specjalistycznych oraz ośmiu symulatorów prowadzenia ognia z wykorzystaniem przeciwpancernych pocisków kierowanych MELLS (produkowany przez konsorcjum EuroSpike GmbH izraelski ppk Rafael ADS Spike LR2). Zamówione pojazdy będą odpowiadały zmodyfikowanej wersji S1, tzn. uzbrojonej w ppk MELLS, z nowym wyposażeniem optoelektronicznym i z rozbudowanymi systemami łączności. W ramach umowy zawarto opcję dotyczącą dostawy dodatkowych pojazdów do nauki jazdy i integracji drugiego ‒ niezależnego od wieży ‒ zdalnie sterowanego stanowiska uzbrojenia, zapewne umieszczonego w tylnej części pojazdu na stropie przedziału desantowego. Dostawą zajmie się spółka joint venture PSM (Projekt System & Management GmbH), w skład którego wchodzą Krauss-Maffei Wegmann i Rheinmetall. KMW otrzyma ze wspomnianej kwoty 574 mln EUR, zaś 501 mln Rheinmetall Landsysteme GmbH, występujący w programie jako podwykonawca. Dostawy rozpoczną się w grudniu 2025 r. i zakończą na początku 2027 r. Co ważne, równolegle została podpisana umowa ramowa, umożliwiająca zamawianie kolejnych Pum w późniejszym terminie. Komunikaty prasowe nie precyzują ile pojazdów, o jakiej maksymalnej wartości i w jakim terminie może zamówić Federalne Ministerstwo Obrony w ramach umowy ramowej, choć do niedawna mówiono o 111 Pumach (w mediach pojawia się też liczba 179 wozów) ‒ dodatkowe możliwości mogą nie być więc imponujące.

Dzięki nowemu zamówieniu liczba Pum w Bundeswehrze sięgnie 400 egzemplarzy, a więc niemal tylu, ile zakładano kilkanaście lat temu ‒ pierwotnie miało ich być 405. Ze względu na cięcia finansowe zamówienie zredukowano do 350 egzemplarzy, co było jednym z powodów wzrostu i tak bardzo wysokiej ceny jednostkowej SPz Puma.