11 października służby prasowe obu przegranych w programie T-X poinformowały, że zarządy nie zdecydowały się na oprotestowanie rozstrzygnięć powyższego projektu. To zaś oznacza, że Boeing oraz Saab mają otwartą drogę do realizacji kontraktu.
Przypomnijmy zespół składający się z Boeinga oraz Saaba pokonał w rywalizacji konsorcjum składające się z koncernów Lockheed Martin i Korea Aerospace Industries (z T-50A Golden Eagle) oraz walczący samodzielnie koncern Leonardo (T-100 Master). Bazowe zlecenie opiewa na 351 samolotów oraz naziemnych urządzeń szkolno-treningowych, które będą kosztować Departament Obrony do 9,2 mld dolarów. Brak protestów ze strony konkurentów może oznaczać, że zwycięstwo amerykańsko-europejskiego zespołu było pewne, bądź przemysł amerykański zakończył z niechlubną tradycją składania protestów w dużych programach zbrojeniowych, co było zmorą poprzednich lat bieżącego wieku (m.in. można tu wspomnieć programy KC-X czy CSAR-X).
Pierwsze T-X z zakładów Boeinga w St.Louis mają trafić do bazy lotniczej San Antonio-Randolph w stanie Teksas do 2023 roku. Wrześniowy kontrakt, uruchamiający produkcję opiewa na 813 mln dolarów i pięć maszyn seryjnych.
(ŁP) | Foto: Boeing |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu