W tygodniowym spotkaniu prasowym na zaproszenie koncernu Boeing udział wzięli dziennikarze ze Stanów Zjednoczonych oraz Europy. Jego celem było zapoznanie się z ofertą Boeinga, który obecnie realizuje 46 kampanii sprzedażowych. Firma swoją strategię biznesową realizuje dwutorowo – poprzez modernizowanie już wykorzystywanego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, oferowanego amerykańskim siłom zbrojnym i państwom sojuszniczym, jak i poprzez stworzenie projektów nowych systemów walki. Wizyta obejmowała zakłady Boeinga w miejscowości Mesa w Arizonie, gdzie firma zatrudnia niemal 4 tys. pracowników, zajmujących się śmigłowcami AH-64E i AH-6i oraz produkcją kompozytów i komponentów elektrycznych dla śmigłowców AH-64 Apache oraz samolotów F/A-18 Super Hornet, P-8A Poseidon i 787 Dreamliner. Tutaj także mieści się centrum szkoleniowe i testowe, gdzie bada się nową awionikę i oprogramowanie.
Drugim przystankiem była baza lotnictwa morskiego amerykańskiej marynarki wojennej Naval Air Station Jacksonville, gdzie wizyta dotyczyła zarówno stacjonujących tam samolotów P-8A Poseidon jak i procesu szkolenia. Po przenosinach z Naval Station Mayport od lutego bieżącego roku w bazie stacjonuje również rezerwowy dywizjon HSM-60 (Helicopter Maritime Strike Squadron), wyposażony w siedem śmigłowców MH-60R Seahawk. Trzecim, ostatnim miejscem wizyty było Cecil Field niedaleko Jacksonville, gdzie kiedyś mieściła się baza US Navy, a obecnie znajdują się zakłady firm Boeing i Northrop Grumman. W przypadku tej pierwszej firmy Cecil Field to miejsce, w którym to przebudowuje się wycofane z eksploatacji samoloty F-16 do wersji QF-16, a więc na cele powietrzne dla US Air Force (łącznie kontrakt z maja 2011 r. opiewa na 126 maszyn). Póki co amerykańskie siły powietrzne odebrały 13 celi powietrznych QF-16.
Z polskiej perspektywy bodaj najważniejszym elementem prezentacji podczas wizyty w zakładach Boeinga były śmigłowce – szczególnie AH-64E Guardian, który jest oferowany Polsce w ramach programu Kruk. Samej konstrukcji opisywać nie trzeba i wystarczy chyba przypomnieć, że prototyp, oznaczony jako YAH-64, wzbił się w powietrze w 1975 r. Rok później firma Hughes otrzymała kontrakt na rozwój konstrukcji. W 1982 r. US Army przyjęła śmigłowiec do wyposażenia jako AH-64A Apache. W 1984 r. zakłady w Mesa, wówczas należące do koncernu McDonnell Douglas (który wykupił wtedy firmę Hughes), rozpoczęły dostawę maszyny. W latach 1984-1997 Boeing wyprodukował 937 śmigłowce bojowe AH-64A dla Stanów Zjednoczonych (US Army), Egiptu, Grecji, Izraela, Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W 1992 r. oblatano wersję AH-64D, a w 2011 r. Boeing dostarczył kolejną wersję rozwojową, oznaczoną AH-64D Apache Block III, która rok później została przemianowana na AH-64E Guardian. Łącznie powstało 821 śmigłowców w wersji A oraz 781 wersji D (w tym z przebudowy A). Według danych Boeinga śmigłowce AH-64 (od A do E) wylatały ponad 4,2 miliona godzin. Liczba godzin US Army w warunkach bojowych to 1,2 miliona godzin.
Jak zostało podane na spotkaniu, w najbliższej przyszłości, gdy tylko będą dostępne, AH-64E zostaną zintegrowane z rozwijanymi obecnie kierowanymi pociskami rakietowymi „powietrze-ziemia” JAGM (Joint Air to Ground Missile), które są przewidziane jako następca pocisków rakietowych AGM-114 Hellfire, BGM-71 TOW oraz być może AGM-65 Maverick. W odniesieniu do śmigłowców bojowych, mają się one znaleźć w wyposażeniu nie tylko AH-64E Guardian, ale również śmigłowców AH-1Z Viper koncernu Bell Helicopter. Na obecną chwilę przewiduje się, że kierowany pocisk rakietowy „powietrze-ziemia” JAGM osiągnie wstępną gotowość operacyjną w 2018 r. W czerwcu tego roku na poligonie w stanie Utah US Army przeprowadziło udane strzelanie z pokładu bezzałogowego samolotu MQ-1C Gray Eagle. Jednocześnie Raytheon Missile Systems prowadzi z Boeingem prace w zakresie pełnej integracji kierowanych pocisków rakietowych FIM-92 Block 1 w wersji „powietrze-powietrze” (ATAS, Air-to-Air Stinger), które staną się standardowym środkiem obrony przed zagrożeniami powietrznymi dla śmigłowców AH-64E. Obecnie integracja pocisków rakietowych Stinger w wersji D jest realizowana doraźnie na wyraźną prośbę użytkownika.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu