W następnych latach doszło do zawarcia kolejnych kontraktów z: Katarem, Indiami, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i ostatnio – w 2022 r. – z Indonezją. Mimo intensywnych zabiegów, na terenie Europy znaleziono dotąd jedynie dwóch nabywców – Grecję (dwie umowy z 2021 i 2022 r.) oraz Chorwację (2021).
Po rozpadzie Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii powstało na jej gruzach kilka nowych państw, w tym Republika Chorwacji.
25 czerwca 1991 r. Słowenia i Chorwacja ogłosiły niepodległość, i wystąpiły z SFRJ. W obliczu wojny domowej, poszczególne państwa od razu zaczęły budować własne siły zbrojne, przede wszystkim bazując na uzbrojeniu i sprzęcie znajdującym się na swoim terytorium lub przebazowanym na własne lotniska przez pilotów danej narodowości. Weszły w posiadanie uzbrojenia będącego dotychczas w zasobach tego państwa. Jeśli chodzi o samoloty bojowe i szkolno-bojowe były to sowieckie bądź jugosłowiańskie konstrukcje.
W przypadku Chorwacji 12 grudnia 1991 r. zostały powołane do życia Wojska Lotnicze i Obrony Powietrznej Chorwacji (chorw. Hrvatsko ratno zrakoplovstvo i protuzraćna obrana – HRZ i PZO). Ich trzonem stały się samoloty MiG-21bis – pierwszy pojawił się w 1992 r. na lotnisku w Puli, kiedy to maszynę „17133” uprowadził nocą 4 lutego z bazy w Bihaću-Željavie kpt. Danijel Borovi. Kolejne dwa samoloty tej wersji, pilotowane przez lotników Jugosłowiańskich Sił Powietrznych i Obrony Przeciwlotniczej narodowości chorwackiej, przeleciało w kolejnych miesiącach na terytorium Chorwacji i stworzyły podstawę wyposażenia lotnictwa na początku wojny domowej.
Wkrótce dawne jugosłowiańskie maszyny uzupełniły kolejne bojowe MiG-i-21bis (23) i szkolno-treningowe UM (trzy) oraz US (jeden) zakupione w Kirgistanie w 1993 r., a także kilkanaście dalszych maszyn różnych wersji pozyskanych na Ukrainie w latach 1992–1996 (ponoć najwyższy „papierowy” stan posiadania HRZ i PZO to 41 MiG-ów-21, choć sprawnych było ok. 25). Przydzielono je dwóm eskadrom samolotów myśliwskich: 21. elz (chorw. Eskadrila lovačkih zrakoplava) 91. Bazy Lotniczej (chorw. Zrakoplavna baza), stacjonującej na lotnisku Zagrzeb-Pleso, i 22. elz 92. Bazy Lotniczej z Puli. Cechą charakterystyczną działań maszyn chorwackich w wojnie domowej było ich wykorzystanie głównie do wsparcia wojsk lądowych, stąd duże straty od środków OPL wojsk lądowych (cztery maszyny). Manewrowych walk powietrznych nie odnotowano.
Po zakończeniu w 1995 r. działań wojennych chorwackie lotnictwo kontynuowało eksploatację ok. 20 MiG-ów-21 wraz z kilkoma samolotami szkolno-bojowymi produkcji jugosłowiańskiej (dwa Soko G-2 Galeb, po jednym J-20 Kraguj i J-21 Jastreb). Na początku nowego stulecia w lotnictwie bojowym pozostały tylko MiG-i-21 (do wsparcia wojsk lądowych mogły zostać wykorzystane także turbośmigłowe maszyny szkolno-treningowe Pilatus PC-9/9M zakupione pod koniec lat 90.). Dwanaście z nich (osiem MiG-21bis i cztery MiG-21UM), którym wyczerpał się 10-letni okres międzyremontowy, poddanych zostało w latach 2002–2003 remontom i doposażeniu (polegającym w głównej mierze na dostosowaniu do wykonywania lotów w kontrolowanej przestrzeni powietrznej NATO/ICAO) w rumuńskich zakładach Aerostar w Bacău, zaś pozostałe (często mniej zużyte od poddanych remontowi w Rumunii) wycofano z eksploatacji. Wówczas planowano, że
MiG-21bisD/UMD (D od doradjeni, zmodernizowany) pozostaną w użyciu przez kolejną dekadę, do 2013 r., kiedy zastąpić je miały nowe maszyny wielozadaniowe.
W 2009 r. Republika Chorwacji stała się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, a wymiana generacyjna samolotów bojowych HRZ i PZO stała się coraz bardziej paląca (szerzej o meandrach historii chorwackich MiG-ów-21 można przeczytać w „Wojsku i Technice” 2/2017).
Remont i doposażenie MiG-ów-21 miał być rozwiązaniem wyłącznie tymczasowym. Plan modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Republiki Chorwacji na lata 2006–2015 przewidywał zakup 12 samolotów wielozadaniowych (brano pod uwagę fabrycznie nowe bądź używane), na co zaplanowano budżet w wysokości 5 mld HRK (wg ówczesnego kursu ok. 800 mln USD). W związku z tym Ministerstwo Obrony Republiki Chorwacji (Ministarstvo obrane Republike Hrvatske) prowadziło konsultacje i działania przygotowawcze. Rozważano nawet wspólny zakup samolotów w ramach koalicji państw bałkańskich.
W 2007 r. lokalne media informowały, że brano pod uwagę samoloty: Dassault Mirage 2000-5, Eurofigher Typhoon, Saab JAS-39C/D Gripen, MiG-29M, Lockheed Martin F-16 (używane A/B Block 15/Nec z Izraela lub AM/BM Block 15 MLU z państw europejskich albo nowe C/D Block 52). Ponoć także Republika Federalna Niemiec zaoferowała przekazanie ze swych zasobów, sukcesywnie wycofywanych wówczas z Luftwaffe, MDD F-4F Phantom II. Do producentów tych maszyn (oczywiście poza Phantomami) wystosowano w 2008 r. zapytanie ofertowe o warunki dostawy ich samolotów.
Pod koniec 2008 r. skoncentrowano się tylko na nowych maszynach dwóch producentów – Saaba i Lockheed Martina. Ostatecznie pod koniec pierwszej dekady stulecia, także w związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą na świecie, plany zakupu nowych myśliwców wielozadaniowych odłożono i powrócono do koncepcji utworzenia chorwacko-słoweńskiej eskadry. Nie spotkała się ona jednak z entuzjazmem w Lublanie.
W międzyczasie dokonano zmian w nazewnictwie obydwu eskadr myśliwskich, przemianowując je na eskadry samolotów bojowych (chorw. Eskadrila borbenih aviona), w 2008 r. 22. eba wraz z 92. Bazą Lotniczą została rozformowana, a 21. eba z 91. Bazy Lotniczej przemianowano najpierw na Eskadrile borbenih aviona (bez numeracji), a wreszcie 191. eskadrę samolotów myśliwskich (chorw. Eskadrila lovačkih aviona).
W drugiej dekadzie XXI wieku kwestia pozyskania nowych maszyn wielozadaniowych przez Chorwację powracała kilkukrotnie. Szwedzi proponowali używane, ale przywrócone do pełnej sprawności Gripeny C/D. Odpowiedzi nie uzyskali, a Chorwaci zdecydowali się na kolejny remont i przedłużenie resursu siedmiu MiG-ów, i dokupienie pięciu kolejnych, tym razem na Ukrainie.
A wszystko za jedynie 17,5 mln EUR. Cała sprawa skończyła się gigantyczną aferą, bowiem okazało się, że realizujący prace na zlecenie Ukrspeceksportu zakład Odessawiaremserwis prawdopodobnie tylko przemalował chorwackie maszyny, nie przeprowadzając na nich żadnych innych prac (poza wymianą tabliczek znamionowych na agregatach), a pięć dokupionych maszyn okazało się o pięć lat starszych niż wynikało to z ich dokumentacji i powstały poprzez złożenie zespołów innych egzemplarzy skupowanych na całym świecie. Zatem sprawa odbudowy zdolności do obrony przestrzeni powietrznej nad Chorwacją znów stała się paląca.
Wiosną 2015 r. Rada Obrony znów potwierdziła potrzebę zakupu zachodnich wielozadaniowych maszyn bojowych generacji 4/4+ – nowych bądź używanych. W odpowiedzi, w czerwcu 2015 r. Izrael zaproponował sprzedaż F-16A/B właśnie wycofywanych ze służby Hel HaAwir, które dodatkowo mogły zostać poddane modernizacji. Inne państwa także zaoferowały Zagrzebiowi swoje F-16A/B czy AM/BM (m.in. Grecja i Stany Zjednoczone). Co ciekawe, wśród propozycji z tego okresu znalazły się też południowokoreańskie maszyny KAI FA-50 Golden Eagle. Poza tym Chorwaci brali pod uwagę również nowe Gripeny C/D, po raz pierwszy wymieniono także jako jedną z możliwych opcji samoloty Dassault Rafale wraz z „pomostowymi” Mirage 2000.
Zobacz więcej materiałów w pełnym wydaniu artykułu w wersji elektronicznej >>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu