Najtrudniejszym zagadnieniem było dopasowanie projektu wstępnego statku do możliwości przemysłu. Składał się na to dobór materiałów i mechanizmów, które – zapewniając nowoczesność statku – byłyby u nas dostępne lub których produkcję można by w Polsce uruchomić. Po wstępnej fazie prac, które to stanowiły podstawę do złożenia zapotrzebowań do kooperantów, zaczęto wykonywać dokumentację techniczną. A sama budowa odbywała się w myśl hasła „Cała Polska buduje statki”, gdyż do kilkuset zakładów pracy współpracujących z przemysłem stoczniowym wysłano zamówienia na 70 tys. pozycji materiałowych. Uruchomiono m.in. produkcję maszyny sterowej i nowych rodzajów wyposażenia radionawigacyjnego.
Robocza dokumentacja konstrukcyjna była niezwykle pracochłonna. Gdyby projekt robiono tradycyjnymi metodami, trwałoby to nawet kilka lat. Stoczniowcom pomogły przy tym komputery. Kiedy przekazano im wszystkie dane konstrukcyjne i techniczno-eksploatacyjne, to pokazały wiele wersji rozwiązań. Ta nowa metoda przyniosła więc oszczędności czasu i pozwoliła również na wybranie najlepszego z projektów.
Projektant i główny konstruktor Manifestu Lipcowego, to mgr inż. Jerzy Igielski. W skład jego zespołu wchodzili: mgr inż. Jan Babiński, mgr inż. Tadeusz Jastrzębski, mgr inż. Aleksander Kaczmarski, mgr inż. Jerzy Plewa, mgr inż. Zbigniew Sankowski. Technologiem prowadzącym był mgr inż. Mikołaj Topolski, a mgr inż. Justyn Engel kierował biurem budowy. Jerzy Igielski miał dopiero 30 lat i za sobą tylko jeden samodzielnie opracowany trawler rybacki dla Francji – Bayard, kiedy został głównym konstruktorem 55-tysięcznika. W 1967 r., po długich dyskusjach z armatorem, którym była Polska Żegluga Morska, zrobił jego projekt kontraktowy.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu