17 stycznia Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii odkupiło od koncernu Topaz Energy and Marine jedną z dwóch posiadanych przez nie wyspecjalizowanych jednostek off-shore o nazwie Topaz Tangaroa.
Topaz Tangaroa zaprojektowany został przez norweskie biuro projektowe Vard Design. Kadłub, pod numerem stoczniowym 841, zbudowany został przez znajdujący się w rumuńskiej Tulczy oddział stoczni Vard, podczas gdy jego wykończeniem zajął się macierzysty zakład Vard Brattvaag z Brattvåg w gminie Ålesund. Armatorowi przekazano go w grudniu 2019 roku.
Topaz Tangaroa (podobnie jak bliźniaczy Topaz Tiamat) należy do projektu Vard 3 08. Charakteryzuje się wymiarami 98,1 (89,7 na LW) x 20,0 x 6,0 m. Pojemność rejestrowa brutto wynosi 6133 ton, podczas gdy nośność to 3277 tony. Rufowa część kadłuba zajęta jest w większości przez pokład o powierzchni roboczej 1000 m2. Załoga liczy 82 osoby.
Jednostki projektu Vard 3 08 zaprojektowano i wyposażono specjalnie do realizacji szeroko pojętych prac podwodnych. Jednym z priorytetów było zapewnienie wysokiej dzielności morskiej i stabilności jednostki nawet w trudnych warunkach hydrometeorologicznych, a także utrzymania wysokiej prędkości marszowej przy umiarkowanym zużyciu paliwa. Napęd skonfigurowany jest w układzie spalinowo–elektrycznym z pędnikami azymutalnymi na rufie i sterami strumieniowymi na dziobie. Dzięki wyposażeniu tych jednostek w redundantny system dynamicznego pozycjonowania zaprojektowany zgodnie z wymogami DNV DYNPOS-AUTR, mogą one utrzymać wskazaną pozycję nawet przy wysokim stanie morza i silnym wietrze.
Cechą charakterystyczną Topaza jest nie tylko wspomniany pokład o dużej powierzchni, ale i umieszczone na pilersach, na wysokości pokładu sygnałowego, lądowisko dla śmigłowca średniego oraz ciężki, stabilizowany dźwig AHC (active heave-compensated) firmy MacGregor o dopuszczalnym udźwigu roboczym od 600 ton i możliwości pracy na głębokościach do 4000 m. Wewnątrz kadłuba mniej więcej w połowie długości znajduje się studnia tzw. moon pool, umożliwiająca bezpieczne wodowanie i odzyskiwanie pojazdów w każdych warunkach pogodowych.
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii pozyskało tę jednostkę kosztem 70 mln GBP, celem przebudowy na wielozadaniowy oceaniczny okręt patrolowy MROS (Multi-Role Ocean Surveillance). Przebudowa dokonana zostanie przez znajdującą się w Birkenhead w hrabstwie Merseyside stocznię Cammell Laird. Ze względu na wiek jednostki, niespełna cztery lata, zaplanowany zakres prac nie jest zbyt rozbudowany i obejmują m.in.: przegląd podwodnej części kadłuba, jego oczyszczenie, pomalowanie, a także zmiana kolorów kadłuba i nadbudówki na szary „bojowy”. Dodatkowo zainstalowane zostanie lekkie uzbrojenie oraz wojskowe systemy łączności, w tym utajnionej.
Podniesienie bandery planowane jest już latem bieżącego roku. W nowej roli okręt otrzyma nazwę RFA Proteus i włączony zostanie w skład RFA (Royal Fleet Auxiliary). Docelowo Proteus przeznaczony będzie do monitorowania bezpieczeństwa podwodnych instalacji krytycznych znajdujących się m.in. na dnie Morza Północnego z wykorzystaniem bezzałogowych pojazdów podwodnych typu AUV oraz ROV w tym także z nowoopracowywanym dla Royal Navy pojazdem Cetus klasy XLUUV. Załogę Proteusa stanowić będzie 26 marynarzy z sił RFA oraz do 60 specjalistów Royal Navy.
Poza Topaz Tangaroa Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii pozyskało także statek MV Island Crown. Jest to jednostka typu W2W (Walk to Work), której zadaniem jest dostarczenie załogi na konstrukcje hydrotechniczne i zapewnienie im wsparcia podczas trudnych warunków hydrometeorologicznych. Odkupiono ją od norweskiego armatora Island Offshore Shipping AS. Podobnie jak poprzednik zbudowana została przez stocznię Vard, ale przez inny jej oddział, w miejscowości Brevik w gminie Porsgrunn.
Bazą do jego budowy był opracowany przez koncern Kongsberg Projekt UT 776 CD. Przekazanie armatorowi odbyło się w 2013 roku. Jednostka charakteryzuje się wymiarami 92,8 x 20,0 m i nośnością 4600 ton. Na rufie znajduje się pokład roboczy o mniejszej od poprzednika powierzchni, bo liczącej 561 m2. Lądowisko dla śmigłowca zainstalowano nad pokładem roboczym i podobnie jak w poprzedniku wsparte jest na pilersach. Jednostka obecnie znajduje się ciągle w Norwegii w porcie Ulsteinvik. Jej konwersja do roli okrętu matki dla pojazdów bezzałogowych, o zakresie zapewne niewiele odbiegającym od tego jakiemu poddany zostanie Topaz, zaplanowana jest na drugą połowę roku. Póki co nie ujawniono jeszcze nazwy jaka będzie nosił Island Crown służąc pod banderą RFA.
Plan pozyskania tego typu jednostek został znacząco przyspieszony po incydentach przy rurociągu Nord Stream 1, do których doszło w rejonie Bornholmu pod koniec września ubiegłego roku. Rozległość brytyjskich instalacji krytycznych znajdujących się na dnie m.in. Morza Północnego wymaga stałego jej nadzoru.
Można zadać pytanie, czy przyjęta przez Wielką Brytanię metoda na szybkie i stosunkowo niedrogie pozyskanie wyspecjalizowanych jednostek nie jest tą jaką powinna przyjąć Polska w ramach programu Ratownik? 70 mln GBP za prawie nowy statek o takich możliwościach to prawdziwa okazja.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu