24 lutego koncern Airbus poinformował o podpisaniu kontraktu z Ministerstwem Obrony Republiki Serbskiej w sprawie zakupu dwóch lekkich samolotów transportowych C-295W. Tym samym Serbowie będą 36. użytkownikiem maszyn rodziny C-295 na świecie.
Podpisanie umowy było spodziewane przynajmniej od października zeszłego roku, kiedy rząd w Belgradzie ogłosił decyzję o wyborze powyższej konstrukcji. Europejskie samoloty zastąpią obecnie eksploatowane maszyny transportowe – pojedyncze egzemplarze An-2 i An-26, które pilnie potrzebują wymiany. Oferta koncernu Airbus pokonała Leonardo, który promował na rynku lokalnym C-27J Spartan (zamówiony przez Słowenię). Jednocześnie to kolejny sukces europejskiego giganta na rynku serbskim – wcześniej podpisano kontrakt na dostawę wielozadaniowych śmigłowców H145M. W przypadku C-295W, dostawy mają zostać zrealizowane w drugiej połowie 2023 roku.
Dla programu C-295 kontrakt w Serbii jest sporym sukcesem i kolejnym wejściem na rynek dotychczas zarezerwowany dla producentów rosyjskich. To kolejny przykład, że brak odpowiedniej konstrukcji powoduje, że Rosjanie tracą tradycyjne dotychczas rynki zbytu - odpowiedzią na C-295 oraz C-27J Spartan miał być Ił-112, jednak po katastrofie prototypu program notuje kolejne wielomiesięczne opóźnienie.
Dotychczas koncern Airbus sprzedał na rynkach światowych 281 egzemplarzy samolotów rodziny C-295. W przypadku Europy odbiorcami są Hiszpania, Portugalia, Polska, Finlandia, Republika Czeska. Dwa egzemplarze (w wersji patrolowej) zamówiła także Republika Irlandii – budowa zbliża się ku finałowi. Co ważne, w programie C-295 ważną rolę odgrywają należące do koncernu Airbus zakłady PZL Warszawa-Okęcie, gdzie produkowane są elementy kadłuba oraz inne części przeznaczone do każdego samolotu tego typu. Dodatkowo w Warszawie jest zlokalizowane centrum serwisowe, z którego poza Polską korzystają także inni użytkownicy maszyn tego typu.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu