11 czerwca br. wiceprezes Rady Ministrów, wspólnie z wiceministrem Cezarym Tomczykiem i szefem Sztabu Generalnego WP, generałem Wiesławem Kukułą, przedstawił bieżące działania i plany dotyczące wzmocnienia bezpieczeństwa państwa, w tym służby żołnierzy na granicy polsko – białoruskiej.
- Rzeczypospolita uczyni wszystko i nie spocznie dopóki bandyta, który w bestialski sposób, bandycki sposób zaatakował ze skutkiem śmiertelnym polskiego żołnierza, nie zostanie schwytany. Rzeczpospolita nie spocznie, dopóki tego bandyty nie złapie. W ten proces zaangażowane są wszystkie służby państwa, wszyscy którzy są do tego działania dedykowani. (…) Państwo polskie będzie ścigać przestępcę, będzie ścigać bandytę dopóki go nie schwyta - powiedział wicepremier Władysław Kosiniak – Kamysz.
- Rzeczypospolita nie była w tak trudnym położeniu związanym z atakiem hybrydowym, z wojną na Ukrainie, z tym wszystkim co się dzieje w cyberprzestrzeni, z ogromnymi atakami na granicy, które w ostatnich tygodniach nabrały wymiaru zorganizowanych grup próbujących przekroczyć granice i nacierających na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. To jest największa walka jaką toczy państwo polskie od czasu zakończenia II wojny światowej, o swoje bezpieczeństwo, o swoją przyszłość. To jest wielkie wyzwanie dla nas wszystkich i musimy też reagować na bieżąco na sytuacje, które się dzieją - mówił wicepremier.
Tarcza Wschód
Szef MON poinformował o przyjęciu, na Radzie Ministrów, uchwały w sprawie ustanowienia programu „Tarcza Wschód”. Programu, który nie jest projektem wymierzonym w migrantów, ani nie zakłada stałego lub czasowego zaminowania granicy. Obecnie istniejąca bariera będzie udoskonalana, ale Tarcza Wschód jako całość ma za zadanie odstraszyć, a jeśli to konieczne – powstrzymać wrogie siły zbrojne.
Wzmocnienie granicy
- Jeśli chodzi o wzmocnienie granicy, w kilku wektorach prowadzimy pracę od początku roku: w działaniach operacyjnych, logistycznych, indywidualnego wyposażenia żołnierza oraz w działaniach szkoleniowych. Zacznę od indywidualnego wyposażenia, bo ono dla nas, po przejęciu władzy stało się priorytetem. Dlatego powstała operacja SZPEJ, zmiany wyposażenia żołnierzy Wojska Polskiego na jak najlepsze, nowocześniejsze i dające największe bezpieczeństwo żołnierzy. W pierwszej kolejności w operacji SZPEJ są wyposażane i biorą udział jednostki, które wysyłają żołnierzy na granicę. To się dzieje od początku tego roku, od momentu, kiedy przejęliśmy władzę - zaznaczył szef MON.
- Oprócz indywidualnego wyposażenia to sprzęt, który jest obecny na granicy. Są tam Rosomaki, są transportery opancerzone, lekkie również do łatwiejszego przemieszczania się żołnierzy i funkcjonariuszy. Zostały skierowane dodatkowe jednostki, dodatkowe kompanie zmotoryzowane. Dwie kompanie zmotoryzowane działają na granicy - podkreślił.
Wicepremier poinformował, że Wojsko Polskie, na granicy z Białorusią realizuje dwie operacje: jedna jest operacją szkoleniową, druga jest stricte wypełnianiem zadań wspierających Straż Graniczną.
- Przygotowujemy nową, wspólną operację Bezpieczne Podlasie. To jest działanie, do którego jesteśmy przygotowani. Nowa operacja wejdzie w życie od 1 sierpnia – zaznaczył W. Kosiniak – Kamysz.
Szkolenie wojsk
- Przygotowanie do nowych działań na granicy, bo te działania, które prowadzi Wojsko Polskie, Policja i Straż Graniczna mają nowy obraz od kilku tygodni. To są grupy zorganizowane, sterowane przez Białoruś czy Federację Rosyjską. Grupy wyposażone w sprzęt zagrażający życiu i zdrowiu. Dużo inaczej to wygląda niż w pierwszych tygodniach, miesiącach, czy latach nawet tej akcji prowadzonej na granicy polsko-białoruskiej. Inaczej zachowuje się ten tłum, inaczej jest wyposażony. Trzeba działań o charakterze przede wszystkim walki z tłumem i prewencyjnym. Stąd skierowanie dodatkowych sił nie tylko żołnierzy, komandosów po misjach w Afganistanie, Iraku, ale przede wszystkim żołnierzy i policjantów, którzy też mają doświadczenie po misjach w Kosowie - mówił szef MON odnosząc się do coraz bardziej wyrafinowanych technik i metod przekraczania granicy przez migrantów inspirowanych przez służby Białorusi i Rosji.
Użycie broni
- Jeśli chodzi o użycie broni to do dnia dzisiejszego, tylko w tym roku, broń użyli żołnierze i funkcjonariusze 1300 razy. 1300 razy w 2024 roku, przez 5 miesięcy tego roku, przez ten czas, który za nami. Dla porównania, i to pokaże skalę zagrożeń, z którą się mierzymy, ale też odpowie na te wątpliwości czy żołnierze mają pewność użycia broni i czy nie boją się użyć broni. W całym roku 2023 broń została użyta 320 razy. (…) To pokazuje z czym się mierzymy co nie było obecne choćby w poprzednim roku, w poprzednich latach, z takim przejawem agresji, na którą trzeba odpowiadać użyciem broni - podkreślił wicepremier.
- Są określone zasady użycia broni, ale jeżeli żołnierz broni granicy polskiej to musi mieć 100% pewności, że może użyć broni i nie może się tego obawiać w żaden sposób. Widać, że jest pewność, ale chcemy tę pewność jeszcze wzmocnić. Te 770 razy użyta broń daje poczucie, że żołnierze, jeżeli trzeba, po spełnieniu określonych wymogów korzystają, ale muszą być jeszcze bezpieczni i chronieni. Dlatego proponujemy zmiany również w kodeksie karnym, żeby nie było żadnej tutaj wątpliwości, po której stronie stoi państwo. (…) Jeżeli chodzi o zdarzenia kiedy Żandarmeria Wojskowa zakłada i stosuje środki przymusu bezpośredniego - jednym z środków przymusu pośredniego jest założenie właśnie kajdanek . Poprosiłem o raport z ostatnich lat. (…) Mamy wstępną część tego raportu. 570 razy w ostatnich 4 latach użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci założenia kajdanek - to dotyczy całej Polski oczywiście i dotyczy różnych spraw. Żandarmeria 570 razy założyła kajdanki 570 osób. Żołnierz żandarmerii jest powołany do tego, że ma określone przepisy i stosuje się do nich. (…) Podejmuje tę decyzję, ten który przeprowadza działania operacyjne, albo na własny wniosek z żandarmerii, albo na polecenie prokuratury w oparciu o ustawy. (…) Zmieniamy ustawę o żandarmerii wojskowej, która od wielu lat była w tym kształcie. Dodamy artykuł, w którym doprecyzowujemy zasadność użycia środków przymusu bezpośredniego w postaci użycia kajdanek - mówił szef MON.
Pomoc prawna
- Chcemy, żeby w obliczu tych zagrożeń i w obliczu też tworzenia najbezpieczniejszych warunków do funkcjonowania dla żołnierzy Wojska Polskiego zmienić przepisy dotyczące użycia broni, o których mówiłem, dotyczących poszanowania munduru i nie nadmiernego, nadgorliwego stosowania środków przymusu bezpośredniego. Chcemy doprowadzić do tego, że będzie i powstanie biuro pomocy prawnej, którego też nigdy w historii Polski nie było, dla żołnierzy Wojska Polskiego, dla funkcjonariuszy również, którzy strzegą dzisiaj polskiej granicy. (…) Chcemy, żeby do każdego trafiała bezpłatna pomoc prawna adwokatów, radców prawnych, którzy będą przygotowani do udzielania pomocy w szczególnych przypadkach - zaznaczył wiceminister.
Żołnierze Wojska Polskiego są zaangażowani we wsparcie funkcjonariuszy Straży Granicznej w ochronę granicy od 2021 r, gdy strona białoruska rozpoczęła ataki hybrydowe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego (WZZ) Podlasie każdego dnia podejmują szereg działań, które z jednej strony przeciwdziałają próbom nielegalnego przekraczania granicy, a z drugiej w ramach działalności szkoleniowej przygotowują się do bezpiecznego i skutecznego wykonywania zadań w przypadku zagrożenia. - powiedział wicepremier Władysław Kosiniak – Kamysz.
Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu