Fakt ucieczki polskiego okrętu podwodnego Orzeł z Tallina w nocy z 17 na 18 września sowiecka strona wykorzystała do zwiększenia swojej wojskowej obecności w Zatoce Fińskiej, a także dla wywarcia politycznego nacisku na Estonię. Oprócz tego admirałowie całkiem poważnie przypuszczali, że oddalając się w nieznanym kierunku załoga Orła rzuci się do walki z sowiecką żeglugą w Zatoce Fińskiej.
Na podejściach do baz morskich postawiono zagrody minowe. W dniach od 19 do 21 września okręty Floty Bałtyckiej przeprowadziły poszukiwanie okrętów podwodnych, naruszając przy tym cudze wody terytorialne. Sowieckie okręty podwodne od połowy września prowadziły bliskie i dalekie patrole w Zatoce Fińskiej, pod koniec miesiąca rozwijając się przy estońskim i łotewskim wybrzeżu. Moskwa oskarżyła władze Estonii o pobłażliwość wobec ucieczki Orła, a także ogłosiła, że – według danych z wiarygodnych źródeł – w portach państw bałtyckich, korzystając z tajnej pomocy rządowych kół ukrywają się okręty podwodne nie tylko polskie, ale także innych znanych państw. 24 września załoga lidera Leningrad ostrzelała estońskie wybrzeże, meldując, że prowadziła ogień do tajnej bazy polskich okrętów podwodnych.
Dopóki na zachodzie trwała „dziwna wojna”, Stalin w szybkim tempie starał się skupić w rękach Moskwy terytoria, które wytargował u Hitlera. Wieczorem 27 września „nieznany okręt podwodny”, mający w pełni konkretne oznaczenie – Szcz-303, storpedował sowiecki parowiec Mettalist (2952 BRT), a następnego dnia zaatakował motorowiec Pionier, który został zmuszony do wyrzucenia się na kamienie w rejonie mielizny Wigrund. Wydarzenia te stały się jedną z przyczyn podpisania w październiku umów o pomocy wzajemnej między ZSRR a republikami nadbałtyckimi (Litwa, Łotwa, Estonia), co doprowadziło do wprowadzenia wojsk sowieckich do tych państw i faktycznej utraty przez nie suwerenności. Okręty nawodne i podwodne Floty Bałtyckiej, zamknięte do tego czasu w porcie Kronsztadzkim, rozszerzyły swój system bazowania, instalując się w Tallinie, Paldiski i Lipawie.
Finlandia nie poddała się szantażowi stalinowskiemu i odmówiła „przyjaźni” z lufą pistoletu przystawioną do głowy, co 26 listopada zakończyło się sowiecką prowokacją w rejonie wsi Majniła. Po dwóch dniach ZSRR zerwał pakt o nieagresji z Finlandią, a po czterech – rozpoczął haniebną wojnę. W tym momencie w składzie czterech brygad okrętów podwodnych Floty Bałtyckiej było 49 jednostek, z których realnie do wykonywania zadań bojowych były gotowe 24 okręty podwodne. Dyrektywami z 12 i 23 listopada siłom podwodnym Floty Bałtyckiej polecono: zniszczyć fińskie pancerniki obrony wybrzeża, uniemożliwiając ich odejście do Szwecji; przerwać morskie szlaki komunikacyjne Finlandii, nie dopuszczając do dowozu wojsk i sprzętu bojowego, a także do wysadzenia obcych wojsk na Wyspach Alandzkich; prowadzić obserwację szwedzkiej marynarki wojennej. Niszczenie transportowców miało się odbywać z zachowaniem norm międzynarodowego prawa morskiego, o którym zresztą sowieccy dowódcy nie mieli zielonego pojęcia. Nieograniczona wojna podwodna mogła być prowadzona tylko po rządowym ogłoszeniu o strefach działań okrętów podwodnych i otrzymaniu specjalnych wskazówek. W celu wykonania postawionych zadań okręty podwodne rozwinięto na dziewiętnastu niedużych pozycjach, na których miały się one znajdować aż do całkowitego wyczerpania zapasu autonomiczności. Pięć pozycji w Zatoce Fińskiej zajmowały małe okręty podwodne typu M, pozycje zaś na morzach Bałtyckim i Alandzkim i w Zatoce Botnickiej – średnie okręty podwodne.
28 listopada Rada Wojenna Floty Bałtyckiej wydała polecenie, by rozpocząć działania rozpoznawcze na Morzu Bałtyckim. Następnego dnia na pozycje wyszły okręty podwodne S-2, S-3, Szcz-320, Szcz-309, Szcz-310, Szcz-319, L-1, S-1 i Szcz-317. Wraz z początkiem wojny okrętom podwodnym znajdującym się na pozycjach rozkazano powrócić do Tallina, a jednostkom znajdującym się w bazach – zacząć rozwijanie zgodnie z planem. Od rana 30 listopada „maleństwa” zajęły pozycje od Nr 1 do Nr 5. Nie były one ciągłe. Podczas dnia okręty podwodne znajdowały się w wyznaczonym rejonie w położeniu podwodnym, a wieczorem wynurzały się i odchodziły do środkowej i południowej części Zatoki Fińskiej, gdzie nocą ładowano
baterie akumulatorów.
Ograniczeniem zastosowania bojowego małych okrętów podwodnych typu M było to, że w czasie sztormu przy stanie morza 7-8 stopni w skali Beauforta były one zmuszone do ukrycia się w zatokach. Nie miało to zresztą większego znaczenia, ponieważ przeciwnik przeniósł wszystkie swoje przewozy do szkierów, a następnie do Zatoki Botnickiej.
Na morzach Bałtyckim i Alandzkim sowieckie okręty podwodne działały aktywniej. Tu wraz z początkiem działań wojennych zajęły pozycje S-1, S-2, S-3, Szcz-317, Szcz-319 i Szcz-320. Okręt podwodny L-1 kapitana-lejtnanta S. S. Mohylewskiego otrzymał specjalne zadanie: postawić zagrodę minową na torach wodnych koło Turku, które mogły wykorzystać fińskie pancerniki obrony wybrzeża do ucieczki do Szwecji. 1 grudnia L-1 wystawił dwa pola minowe i odszedł na pozycję Nr 7, gdzie do 12 grudnia prowadził obserwację przemieszczających się wzdłuż szwedzkiego wybrzeża transportowców. Postawiona zagroda minowa nie spełniła swojej roli, ponieważ Finowie w ogóle przestali wykorzystywać ten rejon do żeglugi.
Pierwsze dni wojny pokazały, że żegluga przeciwnika na Morzu Bałtyckim została wstrzymana. Fińskie transportowce kursowały jedynie szkierami, pod szwedzką banderą, trzymając się szwedzkich wód terytorialnych. Poczynając od 4 grudnia Finowie zaczęli osłaniać swoje szlaki komunikacyjne, przeprowadzając statki na północ od Wysp Alandzkich w niedużych konwojach, kursujących między portami Pori, Rauma i szwedzkimi brzegami. Przy tym transporty były konwojowane przez samoloty, okręty patrolowe i uzbrojone pomocnicze jednostki pływające. Znacznie później zostały zajęte pozycje w Zatoce Botnickiej. Dopiero 3 grudnia ludowy komisarz sił morskich N. G. Kuzniecow rozkazał skierować dwa okręty podwodne w rejon portów Rauma i Kristina. Skierowano tam jednostki Szcz-319 i S-1.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu