Skromny budżet jaki przyznawano piechocie wynikał z faktu, że znaczną część sum obejmujących modernizację tej broni zawarto w równolegle sporządzonych programach dotyczących całości sił lądowych, np. obrony przeciwlotniczej i przeciwpancernej, motoryzacji dowództw i służb, saperów czy łączności. Pomimo przyznania piechocie pozornie niewielkich w porównaniu do artylerii, broni pancernej czy lotnictwa budżetów miała ona okazać się jednym z głównych beneficjentów nadchodzących zmian. Dlatego też nie odstępowano od przygotowywania dalszych opracowań mających ukazać stan obecny „królowej broni” jak również jej potrzeby na kolejne lata.
Unowocześnienie polskiej piechoty, a zwłaszcza dopasowanie jej organizacji i uzbrojenia do zbliżającej się wojny to zagadnienie bardzo szerokie. Dyskusja na ten temat toczyła się nie tylko w instytucjach wojskowych najwyższych szczebli, ale również prasie fachowej. Mając świadomość, że pułki i dywizje w przyszłości staną do walki z liczniejszym i posiadającym przewagę techniczną nieprzyjacielem 8 stycznia 1937 r. reprezentujący Sztab Główny ppłk dypl. Stanisław Sadowski wygłosił na posiedzeniu Komitetu ds. Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS) referat, pt. „Rozbudowa piechoty”. Stał się on przyczynkiem do szerszej dyskusji, w której czynny udział brali oficerowie Departamentu Piechoty Ministerstwa Spraw Wojskowych (DepPiech. MSWojsk.). W odpowiedzi na projekt z początku 1937 r., niespełna rok później przygotowano dokument zatytułowany „Wojenne potrzeby piechoty” (L.dz.125/mob) będący zarówno omówieniem ówczesnego stanu tej broni, bieżących potrzeb oraz planów przyszłej modernizacji i rozbudowy.
Będący autorami opracowania oficerowie DepPiech. już na wstępie podkreślali, że polska piechota poza pułkami piechoty, batalionami strzelców oraz batalionami ckm i broni towarzyszących w ramach mobilizacji wystawia również szereg dodatkowych jednostek. Choć większość z nich nie znajdowała się w osi założeń modernizacyjnych, to absorbowała siły i środki przeznaczone dla „królowej broni”: samodzielne kompanie ckm i broni towarzyszących, kompanie ckm przeciwlotniczych, kompanie moździerzy (chemiczne), kompanie kolarzy, bataliony i kompanie marszowe, jednostki pozaliniowe (asystencyjne i wartownicze), ośrodki zapasowe.
Tak szeroki zakres działania powodował, że część uwagi musiała ulec rozproszeniu, a wysiłek który powinien być skoncentrowany przede wszystkich na trzech kluczowych i wskazanych wyżej typach jednostek dzielono również na te o mniejszej istotności. Typową jednostką wojenną piechoty był bowiem pułk, a za jego miniaturę czy też skromniejsze odzwierciedlenie uznawano batalion strzelców. Skład pułku piechoty obowiązujący pod koniec lat. 30. i przedstawiony przez DepPiech. ilustruje tabela nr 1. Pod względem administracyjnym pułk piechoty dzielił się na cztery zasadnicze jednostki gospodarcze: 3 bataliony z własnymi dowódcami oraz tzw. oddziały pozabatalionowe podlegające kwatermistrzowi pułku. Od 1 kwietnia 1938 r. dotychczasowe stanowisko kwatermistrza zastąpiono nowym – II zastępcą dowódcy pułku ds. gospodarczych (część obowiązków otrzymali dowódcy batalionów). Przyjęta w okresie pokojowym zasada polegająca na delegowaniu w dół niektórych uprawnień gospodarczych cieszyła się poparciem DepPiech. ponieważ „pozwalała na zaznajomienie dowódców z problematyką pracy tyłów”. Odciążono też w ten sposób dowódców pułków często nazbyt angażowanych w bieżące sprawy administracyjne, a nie szkoleniowe. W porządku wojennym całość obowiązków przejmował powoływany wtedy kwatermistrz pułkowy zapewniając większą swobodę oficerom pełniącym służbę w linii.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu