Siły Zbrojne Zjednoczonego Królestwa pozostają od kilkunastu lat w permanentnym kryzysie. Przeniesienie ciężaru – wzorem młodszego, ale większego i silniejszego brata z drugiej strony Atlantyku – z przygotowania do działań w ramach klasycznej wojny pełnoskalowej na działania asymetryczne i misje ekspedycyjne, odcisnęło trwałe piętno zwłaszcza na British Army (wojska lądowe). Także światowy kryzys ekonomiczny z lat 2007–2009 poskutkował rezygnacją lub przynajmniej okrojeniem niektórych przedsięwzięć modernizacyjnych, konieczna była też redukcja liczebności wojska. Lata 2013–2015 i aneksja Krymu oraz wydarzenia we wschodniej części Ukrainy, w połączeniu z konsekwentnie realizowaną przez Moskwę polityką odbudowy swej potęgi militarnej, doprowadziły do konieczności zmiany tych trendów. Wielka (niegdyś) Brytania znów musiała stać się gotowa do działań w ramach klasycznego konfliktu zbrojnego, zdecydowanie różniącego się od poszukiwania grup terrorystów (lub, zależnie od punktu widzenia, partyzantów) na irackich pustyniach czy w górach Afganistanu.
Rozwiązanie trzeba było znaleźć, na szczęście niekonieczne szybko, co powinno pozwolić ustrzec się od strategicznych błędów. Odpowiedzi na pytania o zadania, jakie mają stać w przyszłości przed Siłami Zbrojnymi Zjednoczonego Królestwa, miały znaleźć się w przeglądzie obronnym, mającym być „mapą drogową” na najbliższą dekadę i niejako wstępem do zasadniczej przemiany British Army, Royal Navy i Royal Air Force. Swoistym zwiastunem nowej ery w brytyjskich siłach zbrojnych stał się program budowy nowego samolotu bojowego i całego towarzyszącego mu systemu – Tempest, realizowany wspólnie z Republiką Włoską i Królestwem Szwecji. Jest odpowiedzią na „kontynentalny” (francusko-niemiecko-hiszpański) program FCAS/SCAF (patrz WiT 12/2019), a także szansą na skok generacyjny zarówno dla sił powietrznych uczestników programu, jak i ich przemysłów zbrojeniowych.
Przyszły przegląd obronny, pod tytułem „Defence in a Competitive Age” (pol. Obrona w erze rywalizacji), był więc z niecierpliwością wyczekiwany nie tylko przez brytyjskich żołnierzy, ale także przemysł obronny, liczący na zainicjowanie podobnych jak Tempest, szeroko zakrojonych i hojnie finansowanych przedsięwzięć. Początkowo jednak wydawało się, że przyniesie on raczej hiobowe wieści – latem 2020 r. w brytyjskiej prasie zaczęły pojawiać się artykuły zapowiadające ogromne cięcia w brytyjskim wojsku. Przewidywano m.in.: całkowitą rezygnację British Army z czołgów Challenger 2 (a tym samym z ich modernizacji LEP) i bojowych wozów piechoty Warrior (oraz ich modernizacji WCSP), likwidację Royal Marines, rozformowanie części jednostek artylerii i wojsk inżynieryjnych, zamknięcie niektórych baz lotniczych, przyspieszenie wycofania kilku typów statków powietrznych Royal Air Force, rezygnację Royal Navy z sił przeciwminowych itd. Łącznie ofiarą cięć miało paść 19 000–20 000 etatów w skali całych sił zbrojnych, zaś oszczędności miały pozwolić na nieco mniej bolesne przejście budżetu Wielkiej Brytanii przez kolejny kryzys finansowy, tym razem wywołany przez pandemię COVID-19 i Brexit. Ostatecznie dokument „Defence in a Competitive Age” został opublikowany 22 marca br. i okazał się być nieco bardziej zachowawczym w swojej treści, niż się spodziewano, podobnie jak opublikowany kilka dni wcześniej „The Integrated Review 2021” (pol. Zintegrowany przegląd 2021), który był dokumentem bardziej ogólnym. „Defence in a Competitive Age” zawiera szczegółowe informacje na tematy jedynie zasygnalizowane we wcześniejszym dokumencie. Owszem, widmo cięć zajrzy w oczy brytyjskim wojskowym, lecz nie będą one miały tak gigantycznej skali, jak mogłoby się wydawać jeszcze latem 2020 roku. Jednocześnie w zamian za likwidację niektórych jednostek i rezygnację lub ograniczenie skali programów modernizacyjnych (bądź zastąpienie ich innymi) brytyjscy wojskowi mają móc liczyć na przyrost zdolności całych sił zbrojnych oraz na skokowy wzrost efektywności bojowej uzbrojenia i sprzętu, który ma uczynić Siły Zbrojne Zjednoczonego Królestwa prawdziwym „wojskiem przyszłości”. Czy tak będzie w istocie?
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu