Portfel zamówień, w tym niedawno podpisana umowa z MON na dostawę kolejnej partii sztandarowego wyrobu Jelcza, samochodu wysokiej mobilności typu 442.32, sprawia, że zakłady mają zagwarantowaną stabilną pracę na najbliższych kilka lat, a wszystko wskazuje na to, że także w przyszłości nie zabraknie nowych projektów ze znaczącym udziałem firmy.
Właśnie rozpoczęty rok 2019 będzie niezwykle istotny dla firmy, która przed niespełna dwoma laty obchodziła swoje 65-lecie. Należąca od 2012 r. do Grupy Kapitałowej HSW, a wraz z nią od 2014 r. także do Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. spółka, dzięki konsekwencji kolejnych zarządów i bliskiej współpracy z głównym odbiorcą, najpierw odbudowała, a obecnie systematycznie rozwija swoje możliwości, co bezpośrednio przekłada się na wielkość produkcji, a więc i wyniki finansowe. W tym roku, po raz pierwszy od ponad 20 lat liczba wyprodukowanych w ciągu roku samochodów ma przekroczyć 500 egzemplarzy, przy stabilnym zatrudnieniu wynoszącym ok. 650 osób. Mogłoby wydawać się, że nie jest to dużo, ale w przypadku niszowych producentów, produkujących obecnie wyłącznie pojazdy wojskowe dla jednego odbiorcy, a do takich zalicza się firma z Jelcza, to całkiem niezły wynik. Warto w tym miejscu przytoczyć dane dotyczące czeskiej firmy Tatra Trucks, producenta renomowanego, znanego na całym świecie, eksportującego nawet 80% swojej produkcji i wytwarzającego auta także na rynek cywilny. W 2017 r. czeska firma wyprodukowała 1481 samochodów (z których w tym samym roku sprzedano 1338) przy zatrudnieniu 1200 osób (dodatkowo 600 osób w siostrzanej firmie Tatra Metalurgie).
Począwszy od przełomowego 2014 r., kiedy uruchomiono pełnoskalową produkcję ciężarówek średniej ładowności i wysokiej mobilności typu 442.32, wielkość produkcji Jelcza systematycznie rośnie o ok. 10% rocznie, a zatem pokonanie bariery 500 wyprodukowanych samochodów przy obecnym portfelu zamówień będzie tylko kwestią czasu (patrz zestawienie poniżej).
Wspomniany samochód Jelcz 442.32 to dla współczesnego Jelcza produkt przełomowy. Biuro konstrukcyjne zakładów zainicjowało nad nim prace w połowie pierwszej dekady XXI w., wychodząc naprzeciw potrzebom Wojska Polskiego pilnie poszukującego następców samochodów średniej ładowności i wysokiej mobilności Star 660 i 266, a więc należących do segmentu rynku, na którym Jelcz nie był wcześniej obecny. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku motoryzacyjnym w kraju i pilne potrzeby kontrahenta, oceniane wówczas na kilka tysięcy pojazdów, podjęcie rękawicy
było działaniem jak najbardziej logicznym. Opracowując nowy samochód, Jelcz (wówczas Jelcz-Komponenty Sp. z o.o.) nie tylko przeanalizował światowe tendencje w tej klasie wojskowych samochodów logistycznych, ale także pierwsze doświadczenia wyniesione z wykorzystania starszych aut Jelcza podczas misji polskich kontyngentów wojskowych w Iraku i Afganistanie.
Prototyp Jelcza 442D28 4×4 Bartek, samochodu o maksymalnej masie 15 t, napędzanego 6-cylindrowym silnikiem wysokoprężnym Iveco NEF Tector o mocy 202 kW/275 KM, zaprezentowano publicznie w 2007 r. Wojsko kupiło, począwszy od 2009 r., kilka takich samochodów, ale spodziewane wielkie zamówienia nie nadeszły, w związku z tym konstruktorzy zajęli się doskonaleniem konstrukcji. Od 2011 r. pracowano nad kolejną modyfikacją samochodu tej rodziny, oznaczoną 442.32, o dopuszczalnej masie całkowitej 15 600 kg i ładowności szosowej 6000 kg dla pojazdów z kabiną dwuosobową, zaś 4000 kg nośności podwozi z kabinami 6-osobowymi. Napęd samochodu stanowił turbodoładowany silnik wysokoprężny firmy MTU – model 6R106TD21 o mocy 240 kW/326 KM i maksymalnym momencie obrotowym 1300 Nm przy 1200÷1600 obr/min. Swoją premierę samochód miał na kieleckim Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w 2013 r. W tym czasie trwały już negocjacje z Inspektoratem Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej na temat warunków dostawy w latach 2014–2018 co najmniej 866 samochodów ciężarowych średniej ładowności i wysokiej mobilności (691 w odmianie skrzyniowej i 175 podwozi pod zabudowy specjalistyczne), na co resort obrony przeznaczył wstępnie kwotę ok. 400 mln PLN. Projekt ten został zapisany w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2013–2022.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu