29 czerwca turecka firma Turkish Aerospace poinformowała o podpisaniu umowy z ukraińską Motor Sicz w sprawie dostaw pierwszej partii silników przeznaczonych do projektowanego śmigłowca bojowego nowej generacji, kryjącego się obecnie pod oznaczeniem MHCH (Multirole Heavy Combat Helicopter).
Czerwcowa umowa obejmuje czternaście jednostek napędowych nieznanego typu. Stanowi ona jednocześnie kolejny element zacieśnienia współpracy przemysłowo-obronnej pomiędzy Ukrainą a Turcją. Co ważne, zakupy ukraińskich silników mogą być alternatywą dla przemysłu tureckiego, który w ostatnich latach dwukrotnie był ograniczany brakiem zgody na reeksport jednostek napędowych wykorzystujących komponenty amerykańskie. W ten sposób opóźnieniu uległ projekt zakupu i dostaw na Filipiny śmigłowców bojowych TAI T129, a brak zgody Waszyngtonu cały czas wstrzymuje zawarcie kontraktu na dostawy tego typu maszyn do Pakistanu.
Projekt śmigłowca MHCH został oficjalnie uruchomiony w lutym 2019 roku. Nowa maszyna ma bazować na doświadczeniach zebranych przy projekcie ATAK, czyli licencyjnej odmiany Leonardo AW129 Mangusta, która jest produkowana przez przemysł turecki na potrzeby lokalne oraz na eksport. Nowa konstrukcja ma cechować się masą startową około 10 ton, napędem składającym się z dwóch silników turbinowych, dwuosobową załogą w układzie tandem, możliwością pełnego operowania w terenie gorącym i wysokogórskim. Wyposażenie ma objąć zaawansowany zestaw samoobrony i walki elektronicznej, a także szeroki wachlarz uzbrojenia. Aby zwiększyć możliwości eksportowe oraz niezależność od kluczowych dostawców Turcy stawiają na rozwój własnych kompetencji, jednak w przypadku silników zdecydowali się (przynajmniej na razie) postawić na rozwiązania ukraińskie.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Umowa korzystna dla obu stron
Przy silnikach śmigłowców jak i przekładniach moglibyśmy współpracować z Ukrainą jak i przy technologiach rakietowych. Mogłoby to być korzystne ekonomicznie dla Polski jak i technologicznie przy transferze wielu rozwiązań. Możliwa by była gruntowna modernizacja np. Mi-24 czy budowa nowego śmigłowca uderzeniowego/ transportowego z partnerami zagranicznymi przy wykorzystaniu ukraińskich jednostek napędowych i przekładni. Mimo bardzo trudnej historii o której nie można zapominać można budować współpracę przemysłowa gdyby nasi decydenci tylko zechcieli...