16 czerwca dowództwo Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych poinformowało, że problemy techniczne, które pojawiły się w czasie badań dwóch przedseryjnych egzemplarzy samolotów szkolenia zaawansowanego Boeing T-7A Red Hawk, opóźnią projekt o około 15 miesięcy.
Zgodnie z upublicznionymi informacjami, kilka kwestii uniemożliwia zakończenie procesu testowego, który pozwoliłby na zaaprobowanie wyników i ogłoszenie decyzji o uruchomieniu zakupów wielkoseryjnych. Problemy pojawiły się w czasie prób. Dotyczą nierytmicznych dostaw części zamiennych oraz przynajmniej jednej wady konstrukcyjnej, wymagającej poprawy – w czasie lotów przy wysokich kątach natarcia nie można utrzymać kontroli nad samolotem. Powyższe zagadnienie wymaga dodatkowych prób i znalezienia sposobu na rozwiązanie problemu. Obecnie USAF i Boeing zakładają zakończenie prób w 2023 roku. Pozytywny wynik ma otworzyć drogę do zatwierdzenia decyzji o rozpoczęciu zakupów wielkoseryjnych. W zakładach Boeinga w Saint Louis w Missouri prowadzone są prace przy montażu pierwszego T-7A Red Hawk, który zostanie wykorzystany do prób zmęczeniowych. Dodatkowo producent i Departament Obrony Stanów Zjednoczonych wykorzystują do lotów doświadczalnych dwa egzemplarze przedseryjne, które (według producenta) reprezentują standard seryjny - wykonały już ponad 250 lotów. Faktycznie pierwszy seryjny T-7A Red Hawk ma zostać ukończony w 2023 roku. Według planów pierwsza eskadra osiągnie gotowość operacyjną rok później. Obecne zapotrzebowanie USAF wynosi 351 egzemplarzy, natomiast według producenta globalne rynek może wchłonąć 3000 sztuk. Wśród zainteresowanych państw wymienia się obecnie Australię, Serbię i Szwecję.
Zaprojektowany we współpracy z koncernem Saab T-7A Red Hawk ma zastąpić w USAF obecnie eksploatowane samoloty szkolno-treningowe Northrop T-38 Talon. Obok wersji szkolenia zaawansowanego Boeing rozpoczął już prace studialne związane z opracowaniem odmiany szkolno-bojowej.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
To normalne że nowa konstrukcja ma coś tam do poprawki.
Moim zdaniem jego wersja bojowa to możliwe tanie uzupełnienie F-35, jeżeli wersja szkolna pokaże że to udana konstrukcja.
Według mojej skromnej opinii nasze M-346 Master to zdecydowanie lepsze konstrukcje niż amerykańskie odpowiedniki.
Master to na pewno konstrukcja dopracowana oni deklarowali że że wirtualnie przewidzieli wszystko, a okazuje się że jednak nie.
Dla mnie zawsze najlepsze jest moje i Amerykanie chyba myślą podobnie, a u nas sam wiesz.