Aktywna dyskusja na temat organizacji artylerii przeciwlotniczej średniego kalibru toczyła się w Polsce przynajmniej od połowy lat 30. i wyrażała się szeregiem złożonych na ręce naczelnych władz wojskowych referatów. Wśród nich wymienić należy całościowe opracowanie ppłk. Feliksa Kamińskiego dotyczące m.in. potrzeby utworzenia dyonu doświadczalnego (listopad 1935 r.), jak i późniejszą pracę płk. dr. Romana Odzierzyńskiego (kwiecień 1936 r.). Studia nad przyszłym kształtem polskiej artylerii plot. zbiegły się z decyzjami Komitetu do Spraw Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS) podjętymi m.in. na posiedzeniu 25 listopada 1935 r. Dotyczyły one jednak w pierwszej kolejności uzbrojenia mniejszego kalibru – przyjęcia na uzbrojenie 40 mm armat przeciwlotniczych Bofors.
Pod koniec października 1936 r. swoje stanowisko, w studium rzeczywistych potrzeb obrony przeciwlotniczej (OPL) zajął Inspektorat Obrony Powietrznej Państwa (Inspektor OPP) kierowany przez gen. bryg. dr. Józefa Zająca. Wskazano w nim, że do obrony ośrodków miejskich i przemysłowych WP powinno dysponować łącznie 113 bateriami armat 75-105 mm oraz 32 kompaniami reflektorów (120-150 cm) plus minimalną, bo kalkulowaną zaledwie na 3% rezerwą sprzętu. Podział czynnych środków OPL według Inspektora OPP prezentował się następująco: dla potrzeb OPL obszaru kraju 78 baterii, a dla potrzeb frontu – 45 baterii zgrupowanych w 15 motorowych dywizjonach dla armii i odwodu Naczelnego Wodza.
Część z ww. uzbrojenia miały stanowić armaty najcięższe 90-105 mm, jednak w dziennikach Inspektora OPP brak choćby szacunków co do ich liczby. Najprawdopodobniej jednak nie byłoby to więcej niż 15 baterii. Przyjęty podział był prosty – całość ww. sprzętu, co ważne, wsparta 400 40 mm armatami Boforsa, odpowiadała za osłonę dużych ośrodków miejskich (Warszawa, Gdynia i Zagłębie Górnośląskie), lotnisk, obszarów koncentracji oraz węzłów komunikacyjnych.
Koszt realizacji tej propozycji, określanej jako I faza, wynieść miał łącznie 496 mln zł ,w tym:
Co ważne, przedstawione w październiku 1936 r. wyliczenia dotyczące I fazy proponowanej rozbudowy nie obejmowały żadnych środków motorowych. Jako II fazę uznawano dalsze powiększanie bronionych stref poprzez rozszerzanie pierścienia OPL kolejnymi środkami ogniowymi. Autor stwierdzał jednak, że na ówczesnym etapie tego teoretycznego i nadal prowizorycznego studium nie był w stanie ustalić górnej granicy II fazy programu. Dodać należy tutaj, że zestawienie potrzebnych środków czynnych niezbędnych dla zapewnienia OPL zostało sporządzone przy następujących założeniach:
Choć przedstawionym analizom trudno odmówić słuszności, jednak to nie przygotowane przez poszczególnych oficerów propozycje decydowały o ostatecznym kształcie przyszłego planu rozbudowy. Prace nad właściwym programem dla artylerii plot. prowadziła w Sztabie Głównym specjalna komórka oficerska, obciążona jednak szeregiem zadań względem innych broni. Opracowane wyżej referaty, koreferaty przygotowane przez właściwe dla sprawy dowództwa i departamenty MSWojsk. musiały trafić ostatecznie pod obrady KSUS. Pomimo istotności przedmiotowego zagadnienia, późno, bo dopiero pod sam koniec 1936 r., Komitet zabrał głos przyjmując 17 grudnia odpowiednią uchwałę.
Za punkt wyjścia przyjęto przedstawione przez Inspektora OPP ogólne postulaty dokonując jednak szeregu zmian. Ze względu na koszty cały zamiar podzielono na kilka okresów, których końcowy termin realizacji wyznaczono na 1942 r. W stosunku do armat średniego kalibru program funkcjonował w dwóch częściach – sprzęt w gestii dowódców armii oraz dyspozycyjne odwody Naczelnego Wodza (tabela 1).
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu