Rosja przywraca do służby superciężkie samoloty transportowe An-124-100, przyspieszając tempo ich remontów w Uljanowsku. W 2025-2026 roku ma być w służbie około 25 An-124-100, dwukrotnie więcej niż obecnie.
W czasie wizyty w zakładzie Ił-Awiastar w Uljanowsku 11 października 2023 r. minister obrony Rosji Siergiej Szojgu, w rozmowie z dowódcą Wojskowego Lotnictwa Transportowego (Wojenno-Transportnaja Awiacja, WTA) gen. por. Władimirem Benediktowem i dyrektorem Połączonej Korporacji Lotniczej (OAK) Jurijem Sliusarem, celowo lub nie, ujawnił istnienie programu nowego rosyjskiego ciężkiego wojskowego samolotu transportowego. Oglądając remontowany tam transportowiec An-124, Szojgu spytał, czy „na setce” będzie użyty ten sam silnik D-18T, co na An-124. Benediktow odpowiedział, że rozważane są dwa warianty, albo zmodernizowany D-18T, albo też zupełnie nowy silnik.
Co to jest ta „setka” wyjaśniło się 4 listopada 2023 r., kiedy Gubernator Obwodu Uljanowskiego Aleksiej Russkich powiedział w telewizji Zwiezda (to kanał Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej), że zakład Ił-Awiastar będzie produkował nowy samolot transportowy Ił-100, jaki ma zabierać 100 ton ładunku. Zaczynamy szykować dla niego nową halę produkcyjną, powiedział wówczas. Obecnie zakład w Uljanowsku wytwarza transportowce Ił-76MD-90A oraz remontuje i modernizuje An-124-100.
W maju 2022 r. został zgłoszony w Rosji patent na wzór przemysłowy nazwany „Superciężki wojskowy samolot transportowy”. Nie ma bezpośredniego dowodu, że ten patent pokazuje Ił-100, ale jest to bardzo prawdopodobne. Właścicielem patentu jest Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, co potwierdza, że jest on wynikiem pracy zamówionej i opłaconej przez wojsko. Jednocześnie, autorami patentu są pracownicy OAK-Iljuszyn, co potwierdza, że jest to projekt Iljuszyna. Samolot ma konfigurację typową dla ciężkich samolotów transportowych: jest czterosilnikowym górnopłatem z usterzeniem T; ma rampę z tyłu oraz wjazd do ładowni od przodu. Podwozie główne to dwa ośmiokołowe wózki, zaś podwozie przednie – cztery koła obok siebie.
Zanim ruszył obecny projekt Ił-100, było w Rosji wiele pomysłów na nowy superciężki wojskowy samolot transportowy, poczynając od projektu Ił-106 (z którym Ił-100 ma wiele wspólnego), robionego przez Iljuszyna w latach 1987-1992 jako odpowiednik amerykańskiego C-17A Globemaster III, poprzez plany wznowienia produkcji ulepszonego An-124 Kolos, a kończąc na projekcie Słoń, będącym powiększonym An-124 na 180 ton ładunku. W październiku 2006 r. rosyjsko-ukraińska komisja międzyrządowa podjęła temat możliwego wznowienia produkcji An-124. Był on omawiany na różnych szczeblach w przeciągu kolejnych lat, ale stracił rację bytu po zajęciu Krymu przez Rosję w 2014 r.
Pod koniec 2010 r. Rosja uruchomiła własny program modernizacji i wznowienia produkcji An-124 oznaczony kryptonimem Kołoss (Kolos). Głównym wykonawcą programu Kolos wyznaczono firmę Iljuszyn z Moskwy, dokonując w tym celu zmiany ustawodawstwa, aby rozwój samolotu mógł być prowadzony bez udziału projektanta, czyli kijowskiego Antonowa. W lutym 2014 r. Iljuszyn w dość obcesowej formie zaproponował Antonowowi udział w tym programie w charakterze podwykonawcy, na co oczywiście Ukraina się nie zgodziła. W ramach programu Kolos przewidywano dość głęboką modernizację samolotów sił powietrznych Rosji do postaci An-124-100M(WTA), a w przyszłości uruchomienie produkcji nowej wersji cywilnej An-124-300 i wojskowej An-124-300W.
Instytut CAGI (Centralny Instytut Aero- i Hydrodynamiki) z Żukowskiego pod Moskwą przygotował koncepcję samolotu Słoń, który jako żywo przypomina An-124, ale ma większe rozmiary: rozpiętość skrzydła 87,1-88,3 m, zależnie od wybranego wariantu, oraz masę startową 490-499 ton (An-124 ma rozpiętość 73,3 m i masę 402 t). Słoń miałby przewozić 150 ton na odległość 7000 km z prędkością 850 km/h, a maksymalnie zabierać 180 ton ładunku. W końcu marca 2020 r. CAGI zakończył pierwszy cykl prób modelu Słonia w tunelu aerodynamicznym T-106; badano zachowanie się samolotu w zakresie prędkości od M=0,2 do M=0,85. Prace nad Słoniem pozostają na etapie ogólnej koncepcji.
Wreszcie, we wrześniu 2015 r. w ramach programu PAK WTA (Perspektiwnyj Awiacjonnyj Kompleks Transportnoj Awiacji) biuro konstrukcyjne Iljuszyna otrzymało zadanie wykonania pracy naukowo-badawczej Jermak, która polegała na opracowaniu koncepcji ciężkiego samolotu transportowo-desantowego o udźwigu 80 ton. Od samolotu wymagano zabierania całego asortymentu sprzętu dywizji wojsk powietrznodesantowych, a także możliwości operowania z krótkich lotnisk gruntowych. Dzięki wielokołowemu podwoziu z obniżonym ciśnieniem samolot ma być zdolny do wysadzenia desantu na lotnisko gruntowe o długości 1200 m. Jermak zakończył się na etapie projektu wstępnego, ale prawdopodobnie dał początek pracom nad obecnym Ił-100.
Kwestia jednostek napędowych dla Ił-100 jest nieco zagmatwana. Podczas rozmowy w Uljanowsku, na wideo opublikowanym przez MO FR, Władimir Benediktow mówi o zmodernizowanych silnikach D-18T lub nowych silnikach PD, a Jurij Sliusar dopowiada indeksy: 24, 26. Jednakże w opublikowanym przez OAK komunikacie dla prasy ten fragment rozmowy brzmi inaczej: albo zmodernizowany D-18T, albo PD-35.
Nie ma tutaj jednak wielkiej sprzeczności, gdyż nazwą PD-35 Rosjanie obejmują całą rodzinę nowych bardzo dużych silników dla samolotów transportowych i pasażerskich; PD pochodzi od Perspektiwnyj Dwigatiel, silnik przyszłościowy. Bazowy wariant PD-35 ma mieć ciąg startowy 35 ton; będzie to pierwszy w historii Rosji tak duży silnik lotniczy. Wykorzystując gazogenerator silnika PD-35 Rosjanie mają zamiar zrobić mniejsze jednostki napędowe; we wcześniejszych prezentacjach wymieniane były silniki PD-24 i PD-28; te liczby oznaczają ciąg w tonach. Aleksandr Inoziemcew, konstruktor generalny firmy ODK-Awiadwigatiel, która robi PD-35, twierdzi, że po powiększeniu rozmiarów gazogeneratora o 15% można będzie dojść do ciągu 50 ton, jeśli będzie takie zapotrzebowanie.
Zobacz więcej materiałów w pełnym wydaniu artykułu w wersji elektronicznej >>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu