Cz. 2 Uzbrojenie
Co warto odnotować, premiery zaprezentowali nie tylko producenci ze Starego Kontynentu, ale także z Azji i Stanów Zjednoczonych.
Europejski potentat rakietowy zaprezentował w Paryżu znane, a w wielu przypadkach sprawdzone w realnych działaniach bojowych, produkty, ale także makiety nowych projektów, które mają być odpowiedzią na potrzeby sił zbrojnych państw Europy. Wszystkie produkty wpisują się także w koncepcję, która zakłada: wykonywanie uderzeń na głębokie tyły przeciwnika z wykorzystaniem pocisków manewrujących, uderzenia na cele naziemne szczebla taktycznego z użyciem precyzyjnych środków bojowych zdolnych do rażenia spoza obszaru oddziaływania na nosiciel zaawansowanych systemów obrony przeciwlotniczej, walki powietrznej na średnich i dużych dystansach, umożliwienia penetracji obszaru powietrznego przeciwnika przez systemy bezzałogowe wspierające samoloty, a także samoobronę załogowych statków powietrznych.
Wśród nowości, prezentowanych premierowo w postaci makiet, uwagę zwracała rodzina Smart, prace nad którą wydają się być reakcją na rosnącą popularność amerykańskich lekkich bomb kierowanych Boeing GBU-39 SDB i Raytheon GBU-53/B. Pierwszy przedstawiciel nowej rodziny – SmartGlider – stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie francuskiego lotnictwa, m.in. odnośnie precyzyjnego środka rażenia o masie do 200 kg. Dzięki jego wymiarom i masie wielozadaniowe samoloty bojowe (Mirage 2000 i Rafale, a w dalszej perspektywie czasu także SCAF/FCAS) będą mogły zabrać do 18 takich środków bojowych na wielozamkowych belkach HSL. SmartGlider nie ma własnego napędu, stąd jego zasięg jest uzależniony od wysokości zrzutu. Nieoficjalnie mówi się nawet o dystansie sięgającym 100 km w przypadku zrzutu z 10 000 m. Drugim członkiem rodziny jest SmartCruiser, którego główną różnicą jest dodanie sekcji napędowej. Wersja jest rozwijana równolegle i wpisuje się w koncepcję rozwoju uzbrojenia zdolnego do atakowania celów naziemnych z dystansu zabezpieczającego nosiciel przed zestrzeleniem przez nowoczesne rakietowe zestawy przeciwlotnicze. Co ważne, producent zakłada opracowanie również wersji o większej masie (do 1300 kg), w zależności od zapotrzebowania potencjalnych klientów. Rodzina Smart stanowi uzupełnienie obecnej oferty MBDA, która obejmuje pociski kierowane Brimstone i SPEAR.
Obok Smartów drugą premierą były autonomiczne zasobniki szybujące Remote Carrier 100 i Remote Carrier 200, różniące się wymiarami oraz masą całkowitą. Według koncepcji MBDA, amunicja tego typu może służyć do różnych zadań. Dzięki modułowej konstrukcji można w nich zainstalować sensory i efektory pozwalające np. na unieszkodliwienie elementów systemu obrony przeciwlotniczej. Oba typy zasobników mają być przenoszone przez wielozadaniowe samoloty bojowe, w ich konstrukcji (przynajmniej według prezentowanych w Paryżu wizji) zastosowano układ pocisków manewrujących o zredukowanej skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego.
Inną nowością były także makiety potencjalnych następców pocisków Storm Shadow i ASMP-A. MBDA zaprezentowała wizję nowych pocisków manewrujących, określanych na koncepcyjnym etapie prac jako Subsonic Cruise Missile i Supersonic Cruise Missile. Jak wskazują same nazwy, główna różnica pomiędzy nimi to prędkość. Pierwszy z nich ma atakować cele naziemne i nawodne z nosiciela operującego na małej wysokości, przy prędkościach poddźwiękowych, drugi z kolei ma być potencjalnym następcą pocisku ASMP-A o prędkości Ma = 3, używanego wyłącznie przez francuskie lotnictwo i przenoszącego głowicę jądrową. Przedstawiciele MBDA zakładają, że oba projekty koncepcyjne mogą zostać wykorzystane przy opracowaniu pocisku przeciwokrętowego nowej generacji dla Marine nationale i innych odbiorców.
W ekspozycji MBDA można było zapoznać się także z już znajdującymi się w eksploatacji i ofercie firmy produktami. Bardzo istotne są rakietowe systemy przeciwlotnicze VL MICA i CAMM-ER. Pierwszy z nich zdobywa coraz większą popularność na rynkach eksportowych – tak w wersji morskiej, jak i lądowej, a drugi odnotował niedawno symboliczny sukces. W czasie paryskiego salonu media włoskie poinformowały bowiem, że rząd w Rzymie zaaprobował plan wznowienia finansowania programu rozwoju i zakupu tej broni. Włosi mają przeznaczyć na ten cel początkowo 95 mln EUR. W tym roku MBDA zaplanowała dwa strzelania poligonowe, które mają w praktyce sprawdzić gotowość systemu. We Włoszech miałby on zastąpić zestawy Skyguard i Spada, a także pociski Aster 15 na okrętach Marina Militare. MBDA pochwaliła się także kilkoma typami pocisków kierowanych klasy „powietrze–powietrze”, co ciekawe obejmującymi zarówno rodzinę MICA NG (w dwóch wersjach, których dostawy, zgodnie z umową zawartą z DGA w sierpniu 2018 r., powinny rozpocząć się w 2031 r.), jak i Meteor oraz ASRAAM. Dwa ostatnie typy stanowią już dziś uzbrojenie europejskich samolotów bojowych, a także przechodzą proces integracji z amerykańskimi Lockheed Martin F-35B Lightning II, co wynika z wymagań RAF. Ta opcja może być w przyszłości atrakcyjna dla wielu obecnych i przyszłych użytkowników samolotów tej rodziny wobec braku pocisku o takich osiągach w ofercie amerykańskich producentów.
Jednym z nowszych produktów MBDA jest lekki pocisk przeciwokrętowy Sea Venom /ANL, który powstaje na zapotrzebowanie brytyjskich i francuskich sił morskich. Dzięki masie 110 kg może stanowić uzbrojenie wielozadaniowych śmigłowców pokładowych, umożliwiając im niszczenie bądź obezwładnianie jednostek pływających. Obecnie wiadomo, że wśród pierwszych jego nosicieli będą wiropłaty Leonardo AW159 Wildcat Royal Navy, a także Airbus H160M Guépard Marine nationale. Makieta tego pocisku była zresztą podwieszona pod H160M wystawionym na stoisku francuskich sił zbrojnych. Pociski przeciwokrętowe w uzbrojeniu śmigłowców stają się coraz popularniejsze na świecie. Świetnym przykładem są tu doświadczenia amerykańskie z wykorzystania pocisków Penguin i Hellfire, a także koncepcja indyjska dotycząca integracji śmigłowców Sikorsky MH-60R Seahawk z pociskami Kongsberg NSM.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu