Uroczystość oficjalnego włączenia nowego nabytku do zbiorów – faktycznie firma Zakłady Lotnicze Margański & Mysłowski S.A. przekazała go do krakowskiej placówki 31 grudnia 2021 r. – odbyła się 24 lutego. Wzięli w niej udział główny konstruktor samolotu Edward Margański i pilot Wiesław Cena, który wykonał na nim obydwa loty, a także Włodzimierz Mysłowski, partner biznesowy Edwarda Margańskiego w projekcie Bielika i innych przedsięwzięciach.
Po krótkiej prezentacji bohatera uroczystości przez dyrektora Muzeum Lotnictwa Polskiego Tomasza Koseckiego, poddany renowacji w macierzystych zakładach w Bielsku-Białej Bielik został odsłonięty przez inżyniera Margańskiego, dyrektora MLP, a także jego dwóch zastępców – Tomasza Krzaczyńskiego i Krzysztofa Mroczkowskiego. Następnie licznie zgromadzeni goście, wśród których byli m.in.: Wojciech Piech – sekretarz Województwa Małopolskiego, Dariusz Gawęda – wicedyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Leszek Mańkowski – prezes Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa, płk Stanisław Wojdyła – prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego, mjr Jacek Marek – przedstawiciel Jednostki Wojskowej NIL i przedstawiciele 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie-Balicach, wzięli udział w projekcji filmu „Samotny lot”, poświęconemu meandrom losów Bielika. Swoimi refleksjami na temat historii powstania samolotu podzielił się z uczestnikami uroczystości także twórca maszyny Edward Margański.
Zwieńczeniem wydarzenia był panel dyskusyjny prowadzony przez zastępcę dyrektora MLP ds. naukowych Krzysztofa Mroczkowskiego, w którym wzięli udział: Edward Margański, Wiesław Cena, Włodzimierz Mysłowski, kpt. Karol Bałdyga z 8. BLTr oraz dziennikarze „Przeglądu Lotniczego Aviation Revue” Krzysztof Krawcewicz i Marek Chmiel.
Od 26 lutego z Bielikiem mogą zapoznać się wszyscy odwiedzający Muzeum Lotnictwa Polskiego. Warto w tym miejscu dodać, że od 2005 r. własnością krakowskiej placówki jest makieta Bielika, której wykonanie poprzedziło budowę prototypu.
Historia samolotu EM-10 Bielik z pewnością zasługuje na monografię na łamach LAI, stąd poniżej przytaczamy tylko kilka głównych faktów z jego historii. W 1997 r., w Zakładzie Remontów i Produkcji Sprzętu Lotniczego w Bielsku-Białej (obecnie Zakłady Lotnicze Margański & Mysłowski S.A.) pojawiła się myśl opracowania niewielkiego, taniego odrzutowego samolotu szkolno-treningowego o całkowicie kompozytowej konstrukcji (kompozyt węglowo-epoksydowy), który docelowo miałby spełniać rolę latającego symulatora wielozadaniowych samolotów bojowych. Jego główny konstruktor – Edward Margański – wykorzystał w projekcie nie tylko swoje doświadczenia wyniesione z licznych wcześniejszych konstrukcji kompozytowych, ale także z udziału w pracach przy projekcie samolotu szkolno-treningowego PZL M-16, prowadzonych w drugiej połowie lat 70. w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Mielec. Projekt nazwano początkowo Iskra II.
W zamyśle twórców miał to być tani w produkcji i eksploatacji samolot szkolno-treningowy dla lotnictwa wojskowego (wersja A) o prędkości poddźwiękowej. Miał zastąpić samoloty TS-11 Iskra i być przeznaczony zarówno do podstawowego, jak i zaawansowanego szkolenia w pilotażu, w tym akrobacji. Pomimo braku uzbrojenia i urządzeń celowniczych, przystosowany miał być do prowadzenia nauki strzelania w locie oraz prowadzenia rozpoznania. Rozwiązać miano to wykorzystując pokładowy system symulacji walki powietrznej i zastosowania bojowego, imitujący m.in. pracę stacji radiolokacyjnej, zasobnika nawigacyjno-celownicznego, czy systemów samoobrony itp. Maszyna miała zostać wyposażona w cyfrowy systemu sterowania „fly-by-wire”. Samolot w wersji cywilnej (wersja B) miałby służyć głównie do akrobacji i przelotów na średnie odległości.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu