LOTOS Gdynia Aerobaltic 2021.

Po rocznej przerwie spowodowanej wprowadzeniem zaleceń sanitarnych w kraju i na świecie związanych z pandemią COVID-19 wywołaną przez wirusa SARS-CoV-2, w tym roku wiele państw zdecydowało się na przywrócenie cyklicznych, w tym lotniczych, imprez masowych. Oczywiście z pewnymi ograniczeniami dotyczącymi m.in. liczby uczestniczących w imprezie widzów. Dotyczyło to również organizatorów jednego z największych cywilnych pokazów lotniczych w Polsce.

Przygotowując tegoroczne pokazy na lotnisku w Gdyni-Kosakowo, które odbyły się w dniach 21-22 sierpnia, organizatorzy ograniczyli ilość biletów rezygnując jednocześnie z bardzo widowiskowej wieczorno-nocnej części, która w poprzednich dwóch edycjach odbywała się w obrębie plaży miejskiej nad wodami Zatoki Puckiej. Zmiana podyktowana była brakiem możliwości kontrolowania liczby osób na plaży w Gdyni. Aby uatrakcyjnić AirShow oraz wynagrodzić tej części sympatyków, która nie mogła oglądać powietrznego spektaklu na żywo organizatorzy przygotowali telewizyjne relacje, które oglądało ponad 50 tys. osób.

Hawk.

Podczas tegorocznej edycji LOTOS Gdynia Aerobaltic każdy dzień pokazów był podzielony na bloki (sobota: 10:00-18:00, niedziela: 10:00-17:30), przy czym w sobotę były to trzy bloki z dwoma przerwami technicznymi, natomiast w niedzielę dwa bloki i jedna przerwa. W tym miejscu należy pochwalić organizatorów za utrzymanie limitów czasowych poszczególnych pokazów oraz brak jakichkolwiek przestoi w programie.

Przejdźmy teraz do uczestników pokazów, wśród których największą atrakcją były występy brytyjskiego zespołu akrobacyjnego „Red Arrows”. Grupa zagościła w Polsce po kilkuletniej nieobecności, a program jaki zaprezentowała stał na najwyższym poziomie. Popisy w wykonaniu dziewięciu pilotów zasiadających za sterami odrzutowych samolotów szkolno-treningowych Hawk, pomalowanych na czerwono i wykonujących zapierające dech w piersiach akrobacje w kilku różnych formacjach budziły zachwyt wśród publiczności. Następnym zespołem akrobacyjnym podziwianym na gdyńskim niebie był „Midnight Hawks”, który zaprezentował się w formacji czterech samolotów tego samego typu, należących do 41. Eskadry Myśliwskiej Fińskich Sił Powietrznych z bazy w Jyvaskyla. Finowie, oprócz manewrów w formacji, zaprezentowali także występ solisty na białym samolocie Hawk z niebieskimi pasami i oznaczeniem HW-340.
Kolejnymi atrakcjami lotniczymi w wykonaniu zagranicznych pilotów były występy solowe na odrzutowych samolotach myśliwskich. W powietrzu można było podziwiać: „Rafale Solo Display”, „F-16 Solo Türk” i „Gripen Solo Display”. Rafale C z oznaczeniem 4-GR pochodził z ETR 03.004 z bazy Saint Dizier, połączonej jednostki szkolnej Francuskich Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej. Tureckie Siły Powietrzne reprezentowali piloci z 132. Filo (132. Eskadry) z bazy Konya. Do Gdyni przybyły dwa F-16C-30-CF z numerami bocznymi 88-0029 i 88-0032, mające specjalne pokazowe malowanie. Powietrzne ewolucje komentował kpt. pil. Mustafa Bircan Bicera, który cały pokaz relacjonował w języku polskim wymawiając fonetycznie poszczególne słowa. Jego emocjonalne wystąpienie zostało tak dobrze odebrane przez publiczność, że kpt. Bicera został poproszony przez organizatorów o komentowanie występów także w niedzielę.

Ostatnim solistą był Szwed, który wykonał akrobację na myśliwcu JAS-39C Gripen z numerem 227 ze skrzydła Skaraborgs Flygflottilj F7 z Satenas. Niedzielny lot był ostatnim lotem pokazowym szwedzkiego pilota, który dalszą służbę będzie odbywał w lotnictwie bojowym. Z tego też powodu, po wylądowaniu, podczas kołowania ekipa zabezpieczenia techniczno-awaryjnego wykonała salut wodny nad kołującym Gripenem, mile zaskakując pilota. Oprócz egzemplarza pokazowego do Gdyni przyleciały jeszcze dwa samoloty myśliwskie tego typu: jeden w 1-miejscowej wersji JAS-39C z numerem bocznym 215 i jeden w 2-miejscowej wersji JAS-39D z numerem 827. Ten ostatni myśliwiec był prezentowany na wystawie statycznej.

Ponadto na ziemi można było oglądać należący do Niemieckich Sił Powietrznych myśliwiec Eurofighter EF2000 (31+16) ze skrzydła TLG31 z Norvenish oraz samolot patrolowy Lockheed P-3C Orion (60+04) należący do lotnictwa morskiego Niemiec z MFG3 z bazy Nordholz. Część zagraniczną uzupełniły śmigłowce Republiki Czeskiej: Mi-35 (3371) z eskadry 221. vrlt i Mi-171Sh (9892) z 222. vrlt z bazy Namest oraz PZL W-3A Sokół (0717) z 243. vrlt SAR z Bechyne. Piloci dwóch pierwszych maszyn zademonstrowali dynamiczny balet powietrzny, natomiast załoga PZL W-3A – lotniczą akcję ratowniczą.

Lotnictwo „gospodarzy” reprezentowały w powietrzu dwa zespoły akrobacyjne: „Biało-czerwone Iskry” oraz „Orlik” należące do 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego i stacjonujące – odpowiednio – w Dęblinie (41. Baza Lotnictwa Szkolnego) i Radomiu (42. BLSz). Natomiast na wystawie statycznej można było zobaczyć dwumiejscowe samoloty szkolno-bojowe MiG-29UB (4105) z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku i Su-22UM3 (707) z 21. BLT w Świdwinie. Brygadę Marynarki Wojennej reprezentowały: na statyce śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ (1001) i SH-2G Super Seasprite (163546), ratownictwa morskiego PZL W-3WARM Anakonda (0511) oraz samolot transportowy PZL M-28TD (1117). Pokaz w powietrzu wykonały załogi: SH-2G (163544) i PZL W-3WARM (0815). Dodatkową atrakcją niedzielnych pokazów była niezapowiedziana wizyta myśliwców MiG-29 (65 i 4113) z 22. BLT, które wykonały lot nad gdyńskim lotniskiem poderwane na rozkaz z Centrum Operacji Powietrznych w trakcie pełnienia dyżuru bojowego.