18 maja US Army poinformowała o przeprowadzeniu testów terenowych łączności radiowej bezzałogowych pojazdów naziemnych. W próbie wzięły udział pojazdy zastępcze ‒ zmodyfikowane HMMWV.
W ramach eksperymentu sprawdzoną bezpieczną komunikację radiową dla zdalnie sterowanych pojazdów naziemnych, które US Army miałaby wdrożyć w ramach programu Robotic Combat Vehicle (RCV) ‒ miałyby one działać w ramach zespołów MUM-T (Manned-Unmanned Teaming, w wolnym tłumaczeniu współpraca ludzi z maszynami bezzałogowymi), wspólnie z załogowymi pojazdami i spieszonymi żołnierzami. Opracowanie sieci łączności dla pojazdów nadzorował inżynier z C5ISR Centrum, wchodzącego w skład DEVCOM, Archibald Kujawski. Wskazał on, że prace trwają od kilku lat, lecz dotychczas odbywały się w warunkach laboratoryjnych, bardzo różniących się od bojowych ‒ stąd duże znaczenie nadano próbom terenowym. W teście wzięła udział nieznana liczba pojazdów, które zostały wyposażone w środki łączności z dodatkowymi zabezpieczeniami przed atakiem radioelektronicznym. Jednym z zastosowanych środków było wyposażenie pojazdów w anteny kierunkowe wzmacniające sygnał. Testowano również działanie sieci łączności w warunkach dużego obciążenia transferu danych.
Próby te, realizowane w kwietniu i w maju, były swego rodzaju testem dla systemów łączności skonstruowanych do programu RCV (i szerzej NGCV). Dzięki nim testy fazy II programu testów operacyjnych rozwiązań MUM-T przewidzianej na rok podatkowy 2022 mają być mniej obciążone ryzykiem. W ich trakcie w Fort Hood w stanie Teksas sprawdzona zostanie możliwość współpracy pojazdów załogowych oraz bezzałogowych na poziomie plutonu i wyższym. Największe znaczenie ma mieć, zdaniem zastępcy dyrektora ds. prototypowania eksperymentalnego w centrum pojazdów lądowych DEVCOM ppłk. Christophera Ostrowskiego, ustalenie przydziału przepustowości łączności niezbędnej do zapewnienia płynnej komunikacji między poszczególnymi sekcjami, plutonami itd. Łączność jest kluczem do sprawnego współdziałania w ramach zespołów MUM-T, bowiem odcięcie jej może skutkować w praktyce zupełną eliminacją pojazdów bezzałogowych, które będą stanowić z czasem coraz większy odsetek pojazdów pomocniczych i bojowych. Mimo ryzyka, Amerykanie widzą we wdrożeniu pojazdów bezzałogowych dużą szansę ‒ mają zwiększyć siłę ognia amerykańskich wojsk lądowych przy jednoczesnej redukcji ryzyka trat w ludziach, jak zauważył ppłk Christopher Orlowski, menadżer programu RCV, mają wręcz jako pierwsze nawiązywać kontakt bojowy z nieprzyjacielem.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu