15 grudnia na stronach Kancelarii Sejmu opublikowano poselską interpelację autorstwa Pawła Olszewskiego (Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska) w sprawie medialnych informacji dotyczących zakupów przez Ministerstwo Obrony Narodowej systemu amunicji krążącej.
W upublicznionym dokumencie czytamy: Według doniesień medialnych w 2017 roku minister Michał Dworczyk miał podjąć działania blokujące zakup dla polskiej armii dronów typu Dragon Fly, których prototyp i pierwszą serię wyprodukowano w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. Zamówienie miało dotyczyć kontraktu na tysiąc dronów. W związku z powyższym zwracam się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
System amunicji krążącej DragonFly znalazł się w ofercie WZL Nr 2 S.A. w 2017 roku, kiedy w czasie wystawy „Air Fair 2017 – Wszystko dla lotnictwa”, doszło do podpisania umowy licencyjnej pomiędzy bydgoskimi zakładami a Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia, w którym system opracowano. Od początku zakładano, że podstawowym użytkownikiem systemu będzie Wojsko Polskie – ostatecznie polsko-polska rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Grupy WB, oferującej system Warmate. Niewielkie zakupy tego ostatniego na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnej powodują, że cały czas przemysł liczy na zakupy masowe przeznaczone zarówno dla WOT oraz innych rodzajów sił zbrojnych. Taka sytuacja stała się ważnym argumentem dla WITU, którego specjaliści – z udziałem partnerów z bydgoskich firm Polskiej Grupy Zbrojeniowej – rozpoczęli prace nad dalszym rozwojem systemu. Owocem tych prac była tegoroczna prezentacja III generacji DragonFly’a. Co ważne, system budzi zainteresowanie potencjalnych klientów zagranicznych, co z kolei daje szanse na uruchomienie produkcji seryjnej – m.in. WZL Nr 2 S.A. prezentowało system DragonFly w czasie tegorocznego salonu przemysłu obronnego EDEX 2021 w Egipcie.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
A Wojsko potrzebuje zarówno Łormejtów jak i Ważek.. oraz latających oczu.. i to w dużej ilości.. 1.000 latających oczu, 1.000 Łormejtów, i z 10.000 Ważek dla wszystkich Zająców i Specjalsów..
Zamiast rozwijać krajowy potencjał produkcji dronów na dużą skalę a także wspierać ich eksport do odpowiednich krajów i zarabiać na tym nieźle to można mieć uzasadnione wrażenie że decydenci( różnych opcji) od wielu lat skutecznie blokują nasz polski przemysł zbrojeniowy w tej dziedzinie poprzez niewielkie wyspowe zakupy nie dające stabilności finansowej i planistycznej zarówno dla polskich państwowych jak i prywatnych firm z tej dziedziny a wojsko dalej słabo nasycone w systemy bsp.
Zobacz za to jak łakomie patrzy się na sprzęt z Izraela? Radary do polskich systemów OPL zamiast wcześniejszych polskich? Drony zamiast polskich odpowiedników? Kto ma zarabiać? Polska czy zagranica?