1 kwietnia opublikowane zostały nowe informacje na temat pomocy wojskowej, jakie miałaby wkrótce otrzymać Ukraina. Szczególnie interesujące są kolejne doniesienia o dostawach pojazdów opancerzonych, w tym również czołgów.
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych Ameryki poinformował Kongres o przekazaniu dodatkowych środków pomocowych Ukrainie w ramach Inicjatywy Wsparcia Bezpieczeństwa Ukrainy (Ukraine Security Assistance Initiative, USAI). Za pośrednictwem USAI Departament Obrony miałby przekazać Siłom Zbrojnym Ukrainy pomoc o wartości do 300 mln USD. Środki te miałyby posłużyć na zakup i dostarczenie: rakietowej amunicji precyzyjnego rażenia, amunicji krążącej Switchblade, bezzałogowych statków powietrznych Puma, zestawów przeciwlotniczych, opancerzonych odmian pojazdów HMMWV, amunicji różnych typów i kalibrów, systemów łączności, nocnych systemów obserwacyjnych (noktowizyjnych i termowizyjnych), broni maszynowej, usług zobrazowania satelitarnego, wyposażenia medycznego oraz części zamiennych. To uzbrojenie i wyposażenie pozwoli na uzupełnienie zużytych dotychczas przez SZU środków materiałowych.
Z kolei na portalu gazety „The New York Times” znalazła się informacja, jakoby władze Stanów Zjednoczonych miały podjąć współpracę z sojusznikami w celu dostarczenia Ukrainie czołgów pochodzenia sowieckiego. Decyzja miała zapaść na prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Nie wiadomo, ile tych czołgów miałoby być, ani skąd miałyby pochodzić. Niemal na pewno w grę wchodzą wozy rodziny T-72, zapewne w wersjach eksportowych M lub M1. Największym wśród państw zachodnich użytkownikiem tych wozów jest Polska, pewne zapasy podobnych wozów powinny być też w dyspozycji Czech, Słowacji, Bułgarii, a także firm zajmujących się handlem posowieckim uzbrojeniem, głównie czeskich. Co prawda podstawowym czołgiem Sił Zbrojnych Ukrainy jest T-64BW, ale używają one również wozów rodziny T-72, w tym zmodernizowanych. Według źródeł rosyjskich Ukraina miała stracić już kilkaset czołgów spośród zapewne niespełna tysiąca sprawnych przed wojną wozów. Nawet jeżeli Moskwa zawyża straty przeciwnika (co jest niemal pewne ‒ Ukraińcy zresztą w stosunku do Rosjan robią to samo i z podobnych powodów), to te są z pewnością ciężkie ‒ dotychczas materiały fotograficzne i filmowe pozwalają na potwierdzenie utraty co najmniej 88 czołgów przez ukraińskie oddziały pancerne. Zdobycz wojenna, choć liczna, nie pozwala na odbudowę potencjału, m.in. ze względu na różnice w wyposażeniu wozów rosyjskich i ukraińskich (co wymaga dodatkowego szkolenia załóg) czy brak części zamiennych do nietypowych wozów. Jeżeli ta informacja się potwierdzi, będzie to pewien przełom, dotychczas bowiem próby dostarczania uzbrojenia poważniejszego od rakietowych zestawów przeciwpancernych czy przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych kończyły się niepowodzeniem.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
No dobra... Czy nasze teciaki nadają się na pelnoskalową wojnę?
Oni nie pptrzebuja czolgow. Maja swoje. Potrzebuja rakiet do stracania samolotow i innych rakiet, do niszczenia celow odleglych o dziesiatki czy setki kilometrow.
Należy przekazać im wszystkie nasze T-72, BWP, Goździki, BM-21, MiG-29, Mi-8/17 i Mi-24! Amunicję 122, 125 i 152 mm. Dla nas to już jest złom. A tam będzie walczył również o naszą wolność i pomoże Ukrainie! USA i Niemcy chcą nam w zamian dać za przekazany - sprzęt NATOwski...
ja proponuje dostarczyc transporter bialych flag