23 czerwca Komisja Budżetowa Bundestagu zaaprobowała fundusze w wysokości ponad 6 mld EUR na zakup nowych okrętów dla Marynarki Wojennej Republiki Federalnej Niemiec.
Pieniądze te zostaną zostaną rozdysponowane pomiędzy firmy, które zbudują m.in: okręty podwodne, zbiornikowce floty i okręty rozpoznania radioelektronicznego.
Pierwszą umowę zawarto już nazajutrz. Spółka stoczniowa Fr. Lürssen Werft GmbH & Co. KG z Vegesack koło Bremy zakontraktowała z Bundesamt für Ausrüstung, Informationstechnik und Nutzung der Bundeswehr (Federalne Biuro ds. Wyposażenia, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Federalnych Sił Zbrojnych) trzy okręty rozpoznawcze typu 424 (Flottendienstbooten der Klasse 424). Zastąpią one w służbie tyle samo jednostek typu 423: Alster (A 50), Oste (A 52) i Oker (A 35), będących w linii od lat 1988-1989. Seria ma kosztować 2,1 mld EUR. Kwota obejmuje szkolenie 42-osobowych załóg. Jednostki będą mierzły ok. 130 m. Projekt szczegółowy ma być gotowy i zatwierdzony do 28 lutego 2023 roku i nie może przekraczać ram finansowych określonych w umowie. Konstrukcja będzie wykorzystywała standardy cywilne, w zakresie niewpływającym negatywnie na funkcjonalność okrętów. Jednostki rozpoznawcze Klasse 424 mają być przekazane Deutsche Marine do 2027 roku.
Na podpisanie czeka umowa na dwa zbiornikowce paliwowe (Betriebsstofftransporter) za sporą kwotę 914,3 mln EUR (prawdopodobnie w formule 1+1, prototyp za 560 mln EUR). Najpewniej producentem tej pary będzie stocznia Meyer Werft GmbH & Co. KG w Papenburgu. Te jednostki są potrzebne do zluzowania przestarzałych już i wyeksploatowanych zbiornikowców typu 707: Spessart (A 1442) i Rhön (A 1443), będących w kampanii od 1977 roku.
Kawałek tortu otrzyma też Fr. Fassmer GmbH & Co. KG z Berne, która wyprodukuje mniejsze jednostki pomocnicze.
Jednak największym beneficjentem funduszy wspomnianych na wstępie będzie holding thyssenkrupp Marine Systems GmbH z Kilonii. Zbuduje on dwa okręty podwodne typu 212CD za 2,8 mld EUR. Zatwierdzenie wydatków przez Bundestag pozwoli na procedowanie umowy z Norwegią, która z kolei już zamówiła cztery takie jednostki. Obecnie kilońska stocznia buduje okręty podwodne dla Arabskiej Republiki Egiptu, Państwa Izrael i Singapuru. Jest ona obecnie największym zachodnim producentem konwencjonalnych okrętów podwodnych, w tym z napędem AIP.
Podobne z tej kategorii:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Co to znaczy konstrukcja będzie wykorzystywała standardy cywilne w zakresie niewpływającym negatywnie na funkcjonalność okrętów? Budują cywilne statki na których zainstalują sprzęt do zwiadu elektronicznego?
Koniec 2012 roku. Polska ogłasza także podobny program modernizacji marynarki wojennej. Niektórzy wyliczyli, że rocznie ten rodzaj sił zbrojnych otrzyma około 900 mln złotych na okręty. Kluczowym programem miała być budowa 3-4 dużych okrętów podwodnych uzbrojonych w pociski manewrujące. Ciekawym projekt 3 dużych okrętów patrolowych, dowodzenia siłami obrony przeciwminowej, z funkcją zwalczania min. Podobne jednostki budują teraz Belgowie i Holendrzy. Niestety w 2017 roku większość tych programów została wstrzymana. Skończyło się na 6 holownikach, 3 niszczycielach min i 18 letniej korwecie patrolowej... Oby Niemcy mieli lepsze efekty...
Niemcy się zbroja a Rosja po ukończeniu Nord Stream 2 dużą część kasy że sprzedaży gazu też wykorzysta na zbrojenia, USA odpuściły sankcje na Rosję zostawiając Polskę i kraje regionu bez wsparcia politycznego i ta całość nie wygląda dobrze. Najwyższy czas aby wzmocnić swoją obronność, przemysł zbrojeniowy i naukę tak by być jak najbardziej niezależnym w produkcji wielu systemów uzbrojenia i poprawić radykalnie procedury zamawiania sprzętu dla armii ( niezrealizowana Agencja Uzbrojenia). Oczywiście wszystkiego nie wyprodukujemy sami lecz możemy rozwijać krajową niezależność w wielu
obecnie opanowanych dziedzinach zbrojeniówki a także trzeba współpracować z zagranicznymi kontrahentami zyskując transfery technologii z produkcją na licencji tutaj w Polsce. Jeśli mamy na kogoś liczyć to najpierw liczmy na siebie.