16 kwietnia amerykańska firma Mettle Ops złożyła ofertę w amerykańskim programie OMFV (Optionally Manned Fighting Vehicle, pol. opcjonalnie załogowy wóz bojowy). Pojazd zakupiony w tym programie miałby zastąpić stare bojowe wozy piechoty M2/M3 Bradley.

Mettle Ops z Michigan to jedyna obecnie znana niewielka firma, która złożyła ofertę w programie OMFV (patrz WiT 1/2020). Dotychczas mówiło się tylko o udziale w nim konsorcjów gigantów, takich, jak General Dynamics Landy Systems (w współpracy z kilkoma innymi firmami), Team Lynx, Oshkosh Defense z Hanwha Defense  i BAE Systems z Elbit Systems of America. Mettle Ops ma pewne doświadczenie w sferze opracowywania pojazdów lub ich komponentów, choć dotyczy ono raczej zagadnień związanych z przeżywalnością na polu walki, aniżeli z kompletnym systemem. Mimo to postanowiła wystartować w postępowaniu wraz z kilkoma innymi podmiotami (na razie nieujawnionymi). Mettle Ops idealnie wpisuje się w koncepcję US Army dotyczącą zaangażowania w program niewielkich firm, które, za pośrednictwem stosunkowo niedrogich projektów cyfrowych, mogłyby wnieść do programu coś nowego i całkowicie świeżego w stosunku do bardziej zachowawczych projektów wielkich koncernów. Z pewnością przejście do kolejnego etapu postępowania (fazy III) będzie dla mniejszych oferentów trudne, zważywszy na konieczność dostarczenia wówczas fizycznych prototypów do testów, a nie tylko cyfrowych prototypów. Wymagać to będzie współpracy z tradycyjnymi graczami na rynku, choć najprawdopodobniej również raczej mniejszymi.

O oferowanym pojeździe wiadomo niewiele, nie znamy nawet jego nazwy. Wiadomo, że Mettle Ops wraz z partnerami kładą duży nacisk na nowoczesne rozwiązania: hybrydowy napęd, automatyzację wozu i możliwość jego autonomicznego działania. Firma ma tu pewne doświadczenia, bowiem finalizuje inny program, w ramach którego buduje autonomiczny pojazd hybrydowy. Jeżeli grafika koncepcyjna zaprezentowana przez firmę choć po części oddaje rzeczywistość, pojazd oferowany w ramach OMFV byłby bwp niezbyt dużym, bardzo niskim, prawdopodobnie z niezbyt pojemnym przedziałem desantowym. Uzbrojenie stanowiłby zdalnie sterowane stanowisko o otwartej konstrukcji, uzbrojone w armatę średniego kalibru (przypuszczalnie sprzężoną z km) i podwójną wyrzutnię ppk.