12 grudnia rząd Japonii poinformował, że do współpracy przy pracach nad projektem wielozadaniowego samolotu bojowego 5. generacji F-X wybrał amerykańską korporację Lockheed Martin, która swoją ofertą pokonała dwóch innych kandydatów - koncerny Boeing i BAE Systems.
Główne prace związane z projektem samolotu bojowego F-X, który najprawdopodobniej otrzyma lokalne oznaczenie F-3, prowadzi koncern Mitsubishi Heavy Industries. Kontrakt w tej kwestii został zawarty pomiędzy producentem a Ministerstwem Obrony Japonii 30 października tego roku. Pierwsze seryjne F-X mają trafić do linii około 2030 r. i mają pozwolić na zastąpienie floty około 90 wielozadaniowych samolotów bojowych Mitsubishi F-2, które także zaprojektowano w kooperacji z Lockheed Martinem.
Wybór amerykańskiej korporacji, zdaniem części mediów japońskich, ma związek z faktem ułatwienia procesu integracji F-X z kupowanymi w Stanach Zjednoczonych wielozadaniowymi samolotami bojowymi F-35A/B Lightning II tego samego producenta. Łącznie Siły Samoobrony Japonii mają eksploatować ponad 140 maszyn tego typu. Dodatkowo atutem Lockheed Martin są wieloletnie doświadczenia w zakresie opracowania powłok obniżających skuteczną powierzchnię odbicia radiolokacyjnego (zastosowaną m.in. na samolotach F-117A Nighthawk, F-22A Raptor i F-35 Lightning II). Obok kwestii skutecznej powłoki innymi elementami współpracy pomiędzy producentami ma być pomoc przy pracach projektowych, a także integracja części elementów wyposażenia pokładowego.
Program budowy wielozadaniowego samolotu bojowego F-X jest jednym z kilku tego typu projektów realizowanych obecnie w Azji. Obok Japonii samodzielne prace nad maszynami bojowymi 5. generacji są prowadzone przez Republikę Korei (KF-X) oraz Chiny. Całość ma związek z narastającym, regionalnym wyścigiem zbrojeń trzech wymienionych potęg gospodarczych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Gdyby tak Polska współpracowała z Koreą lub Japonią przy takich samolotach to byłoby coś niesamowitego
Czyli można liczyć, że być może będzie to taki "przypadkiem" przerośnięty F-35? Ciekawe czy pójdą na łatwiznę zamiast ekscytować się futurystycznymi grafikami...
PLWing mieliśmy okazję gdy wybieraliśmy samolot szkolny wybraliśmy włoskiego Mastera nie koreańskiego Golden Eagle, gdybyśmy na Koreańczyków postawili byłby temat, a z Włochami jakoś się nie rozumiemy.