Głównym punktem merytorycznego programu wyjazdu była wizyta w położonym na południowym wschodzie Półwyspu Koreańskiego zakładzie produkcyjnym Hyundai Rotem Company (HRC) w Changwon w prowincji Gyeongsang Południowy. Na jego terenie polscy dziennikarze mogli zapoznać się m.in. z wybranymi aspektami produkcji czołgów K2, kołowych transporterów opancerzonych K806 i K808, a także pojazdów specjalistycznych na podwoziach czołgowych. To obecnie jedna z największych fabryk czołgów i pojazdów na ich bazie na świecie, bowiem jej ciągi produkcyjne zapewniają zdolność skompletowania ok. 150 wozów K2 lub pojazdów na ich podwoziu rocznie (wydajność pokojowa).
Równolegle z produkcją nowych K2 dla wojsk lądowych Republiki Korei i Polski, realizowany jest w niej program wsparcia eksploatacji i modernizacji starszych czołgów K1 do standardu K1A2. Dało to możliwość bezpośredniego porównania obydwu wozów, m.in. różnic w konstrukcji układu zawieszenia – w K2 są to wyłącznie moduły półaktywnego zawieszenia hydropneumatycznego, w K1 drążki skrętne i zawieszenie hydropneumatyczne.
Wracając do produkcji K2 i K806/808, interesującym doświadczeniem było zapoznanie się z procesem obróbki wież i korpusów czołgów po zespawaniu, a także montażu końcowego K2 i K808 w wersji dowodzenia (który oczywiście odbywa się wciąż w znacznej mierze ręcznie) oraz kontroli jakości i testowania. Rzecz jasna tajemnice zakładu pozostały z dala od ciekawskich oczu Polaków, na przykład linie do spawania korpusów i wież K2. W zamian gospodarze zaoferowali wszystkim krótką acz bardzo dynamiczną przejażdżkę czołgami K2 – na stanowisku dowódcy lub działonowego.
Powstały w 1977 r. zakład jest stale modernizowany i rozbudowywany, a warto wspomnieć, że produkowane są w nim nie tylko wozy bojowe, lecz również tabor kolejowy, w tym szybkie pociągi KTX (do 305 km/h), a także tramwaje. Rozwijane są w nim też rozwiązania związane z paliwami alternatywnymi, w tym wodorowymi ogniwami paliwowymi i infrastrukturą towarzyszącą, w tym dla kolei. Inną gałęzią produkcji są roboty przemysłowe wspierające pracowników zatrudnionych w logistyce. Ważną częścią wizyty w fabryce była oczywiście prezentacja dotycząca jej historii i możliwości, jak również na temat potencjalnej współpracy przemysłowej między HRC a stroną polską, o czym dalej.
Kolejnym obiektem, który mieliśmy okazję odwiedzić było centrum badawczo-rozwojowe Hyundai Kia Namyang (Namyang R&D Center) w Hwaseongu na południe od Seulu. Potężny ośrodek badawczo-rozwojowy jest głównym centrum badawczo-rozwojowym („centrum centrów”) Hyundai Motor Group, a więc całego koncernu. Jest ono wyposażone w centra inżynieryjne i projektowe, laboratorium układów napędowych, poligon doświadczalny, tunele aerodynamiczne, obiekty do testów zderzeniowych i wiele innych. Ośrodek zatrudnia ponad 14 000 naukowców i inżynierów (a łącznie ok. 20 000 pracowników), którzy są zaangażowani w opracowywanie m.in.: nowych samochodów, pojazdów autonomicznych, pojazdów wojskowych, a także ich zespołów (m.in. napędowych i układów sterowania, w tym wykorzystujących rzeczywistość poszerzoną i sztuczną inteligencję) oraz przeprowadzanie ich wszechstronnych testów.
Namyang R&D Center dysponuje ponadto rozbudowanym zapleczem doświadczalnym o powierzchni 165 ha, z 70 km torów testowych, na które składają się 34 różne typy dróg, wliczając w to 4,5 km tor do szybkiej jazdy. W centrum można było zapoznać się z kilkoma prezentacjami na temat prac w nim realizowanych, w tym dotyczących sektora cywilnego, a także związanych z nowymi rozwiązaniami napędów (głównie wodorowych, które dla całej grupy mają szczególne znaczenie).
Spośród rozwiązań rozwijanych z myślą o zastosowaniach wojskowych, polskiej grupie zaprezentowano m.in. lekki pojazd bezzałogowy 6×6 HR-Sherpa w konfiguracji wsparcia ogniowego. HR-Sherpa ma długość 2,4 m, szerokość 1,5 m, wysokość 0,9 m, prześwit 300 mm i masę całkowitą poniżej 1800 kg, z czego na ładunek może przypadać 600 kg (w tylnej skrzyni ładunkowej) w odmianie logistycznej lub 200 kg w wariancie uzbrojonym w zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia Hyundai WIA RCWS.
Bezzałogowiec wyposażono w napęd elektryczny, zasilany z baterii litowo-jonowych chłodzonych wodą. W piaście każdego z bezpowietrznych kół firmy Hankook Tire umieszczono silnik elektryczny. Polscy dziennikarze mogli zapoznać się również z koncepcją „czołgu przyszłości” K3, i to pod trzema różnymi postaciami: sporych rozmiarów modelu, symulatora stanowiska załogi i w komorze 3D, w której za sprawą specjalnych gogli można było „zajrzeć” do wnętrza pojazdu (lub doświadczyć przejechania przezeń…).
Ostatnią z przygotowanych przez gospodarzy atrakcji była wizyta w miejscu stacjonowania 26. batalionu pancernego Wojsk Lądowych Republiki Korei. 26. batalion pancerny wchodzi w skład 60. Brygady Piechoty Zmechanizowanej, a ta z kolei jest podporządkowana 8. Dywizji Zmechanizowanej VII Korpusu Armijnego. Są to związki taktyczne o najwyższym poziomie gotowości bojowej, stacjonujące na terenie prowincji Gyeonggi, bezpośrednio graniczącej z Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną.
Batalion to elitarny pododdział, dowodzony przez ppłk. Kim Min-Buma. Podczas wizyty polskich dziennikarzy w garnizonie obecni byli również niektórzy starsi oficerowie Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Republiki Korei, którym przewodził gen. bryg. Yoo Han-Il, szef Centrum TIGER 4.0 Wojsk Lądowych (Centrum Transformacji Wojsk Lądowych; TIGER 4.0 to akronim od Transformative Innovation of Ground forces Enhanced by the 4th industrial Revolution technology). Pokaz dynamiczny z udziałem załóg czołgów i pojazdów towarzyszących z 26. bpanc został poprzedzony krótkim omówieniem charakterystyk K2 i wozów wsparcia ich działań, bazujących na podwoziu „starszego brata” K2, K1. Pokaz dynamiczny miał miejsce na terenie garnizonowego obiektu szkoleniowego.
Zrealizowano krótki scenariusz działań, obejmujący: manewrowanie czołgiem, pozorowaną walkę (z wykorzystaniem ślepej amunicji do sprzężonego karabinu maszynowego, infrastruktura nie pozwalała na oddawanie strzałów z armaty) i pokaz niezwykłej mobilności czołgu podstawowego K2, w tym możliwości, jakie zapewnia jego hydropneumatyczne zawieszenie. Scenariusz pokazu obejmował także współpracę ze wspomnianymi pojazdami wsparcia działań: ciężkim pojazdem inżynieryjnym K600 CEV Rhino (pozorował on wykonanie przejścia w zaporze minowej) i mostem szturmowym K1 AVLB (demonstrował położenie mostu nad niewielką rzeką lub szerokim rowem przeciwczołgowym).
Wykonane „przejście w polu minowym” i położony most umożliwiły biorącym udział w pokazie czołgom, wg jego scenariusza, na „pokonanie obrony przeciwnika” i „przejście do działań zaczepnych”. Te wspierał również wóz zabezpieczenia technicznego K1 ARV, który znajdował się w strefie wyczekiwania, gotowy do wejścia do akcji w przypadku „uszkodzenia” któregoś z pozostałych wozów bojowych i pojazdów wsparcia.
Jeden z K2 pozorował czołg nieprzyjaciela, którego „obronę”, jak wspomniano, udało się przełamać. Aby zabezpieczyć się przed wykryciem przez przyrządy optoelektroniczne przeciwnika i utrudnić wykorzystanie środków przeciwpancernych, biorące udział w działaniach czołgi oraz pojazdy wsparcia stawiały zasłony dymne za pomocą zespołów wyrzutni granatów. Na zakończenie dziennikarze z Polski mogli przyjrzeć się wystawie statycznej, na której znalazło się miejsce dla czołgu K2 z zamontowanym zestawem do pokonywania przeszkód wodnych metodą głębokiego brodzenia, czy czołgów K2 ze zdemontowanym pancerzem reaktywnym.
Zobacz więcej materiałów w pełnym wydaniu artykułu w wersji elektronicznej >>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu