Zaloguj

RG-NW – demonstrator nowej polskiej kompozycji TBX

W Zakładach Chemicznych „NITRO-CHEM” S.A. w Bydgoszczy trwają przygotowania do wdrożenia produkcji termobarycznej kompozycji wybuchowej TBX-NW i kończy się opracowywanie demonstratora środka bojowego wykorzystującego tę kompozycję – ręcznego granatu termobarycznego RG-NW. Jest on obecnie w fazie badań dynamicznych.

W Zakładach Chemicznych „NITRO-CHEM” S.A. w Bydgoszczy trwają przygotowania do wdrożenia produkcji termobarycznej kompozycji wybuchowej TBX-NW i kończy się opracowywanie demonstratora środka bojowego wykorzystującego tę kompozycję – ręcznego granatu termobarycznego RG-NW. Jest on obecnie w fazie badań dynamicznych.

Amunicję termobaryczną od klasycznych ładunków burzących wyróżnia sposób oddziaływania na cel – generuje ona podczas detonacji falę uderzeniową o niższej amplitudzie nadciśnienia, ale o znacznie dłuższym czasie trwania w porównaniu do wybuchu skupionego ładunku klasycznego kruszącego materiału wybuchowego. Wytwarza także wysoką temperaturę na dość dużym obszarze. Dzieje się tak z powodu rozprzestrzenienia stałych mieszanin wybuchowych w powietrzu i wykorzystaniu w procesie ich spalania tlenu atmosferycznego (tzw. przestrzenne materiały wybuchowe). Charakterystyka oddziaływania zapewnia amunicji termobarycznej wysoką efektywność niszczenia budynków i umocnień, a także rażenia siły żywej. Kilka lat temu podjęto wysiłki, aby również w naszym kraju opracować i uruchomić produkcję termobarycznych mieszanin wybuchowych.

W należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., Zakładach Chemicznych „NITRO-CHEM” S.A. z Bydgoszczy trwają przygotowania do wdrożenia produkcji termobarycznej kompozycji wybuchowej TBX-NW i kończy się opracowanie demonstratora środka bojowego wykorzystującego tę kompozycję – ręcznego granatu termobarycznego RG-NW. Jest on obecnie w fazie badań dynamicznych.

TBX-NW jest kompozycją prasowaną, co wymusza cylindryczny kształt ładunków.

TBX-NW jest kompozycją prasowaną, co wymusza cylindryczny kształt ładunków.

Na początek nieco teorii

Klasyczna amunicja oddziałuje na siłę żywą, powodując cztery rodzaje obrażeń: od tzw. Powietrznej Fali Uderzeniowej (PFU) i podmuchowej (uszkodzenia organów zawierających przestrzenie gazowe, głównie płuca, jelita, zatoki, uszy, tzw. typ I), od odłamków (rany związane z penetracją i rozerwaniem tkanek, tzw. typ II), od ruchu mas powietrza powodujących uderzenia ofiar przedmiotami i ofiar o przedmioty (w tym zmiażdżenia, rany tępe, złamania, tzw. typ III) oraz od ciepła i produktów wybuchu (oparzenia i zatrucia, tzw. typ IV). Najpopularniejsza amunicja odłamkowo-burząca wywołuje głównie obrażenia typu II, podczas gdy amunicja termobaryczna typów I i IV.

Amunicję dzieli się też pod względem działania na: odłamkową i burzącą oraz odłamkowo-burzącą. Pierwotnie przypisywano tym typom konkretne cele, tj. unieszkodliwianie siły żywej i niszczenie budowli oraz, łącznie, siły żywej i budowli czy nieopancerzonych bądź lekko opancerzonych pojazdów. W przypadku amunicji termobarycznej należy ją klasyfikować jako burzącą, bowiem działanie odłamkowe w jej przypadku nie występuje. Natomiast przeznaczaniem tej amunicji jest unieszkodliwianie siły żywej i niszczenie budowli, a zatem pod tym względem przypomina amunicję odłamkowo-burzącą. Efektywność niszczenia budowli jest jednak znacznie wyższa, a zużycie amunicji termobarycznej w tym celu, zależnie od warunków, spada dwu–czterokrotnie względem amunicji odłamkowo-burzącej. Gdyż w przypadku amunicji burzącej detonuje ładunek skupiony, zaś w przypadku amunicji termobarycznej mamy do czynienia z wybuchem w znacznej objętości chmury paliwa i powietrza wewnątrz budowli. Można to porównać do wybuchu gazu propan-butan w domku jednorodzinnym – zazwyczaj jego konstrukcja ulega całkowitemu zawaleniu. Trudno osiągnąć taki sam efekt ładunkiem skupionym TNT o masie równej masie gazu.

Warto też zastanowić się, czy amunicja termobaryczna może niszczyć opancerzone wozy bojowe? Oczywiście, tak! Głowica wprowadzona do wnętrza może zniszczyć dowolny pojazd, nawet czołg. Natomiast z zewnątrz, tylko lekko opancerzone pojazdy – i to pod pewnymi warunkami – mogą być skutecznie rażone. Demonstrator nowej polskiej kompozycji termobarycznej –
– ręczny granat RG-NW elaborowany kompozycją TBX-NW, o którym dalej, zachowuje zdolność do rażenia lekko opancerzonych pojazdów. Przekonuje o tym wynik przeprowadzonego testu: płyta ze stali St3S o grubości 10 mm została przebita przez ustawiony na niej granat.

Na przestrzeni dekad stosowania amunicji odłamkowo-burzącej rozpowszechniły się liczne metody ochrony siły żywej przed skutkami jej działania – od klasycznych, tj. okopów i innych umocnień polowych, hełmów, po nowocześniejsze jak kamizelki, przyłbice, a nawet ubiory chroniące kończyny górne i dolne przed odłamkami. Istnieje zatem zagrożenie, że coraz powszechniejsze użycie rozbudowanych osłon balistycznych przez żołnierzy uczyni w przyszłości stosowanie klasycznej amunicji rażącej odłamkami mało efektywnym, a możliwe, że nawet bezcelowym.

Nie należy jednak zapominać, że indywidualne osłony balistyczne mają swoje ograniczenia związane z energią kinetyczną zatrzymywanych odłamków. Oznacza to, że utrata efektywności w rażeniu siły żywej w mniejszym stopniu dotknie pocisków artyleryjskich większych kalibrów i bomb lotniczych wytwarzających ciężkie odłamki, zaś w większym stopniu granatów ręcznych, pocisków do granatników i pocisków artyleryjskich (moździerzowych) mniejszych kalibrów, wytwarzających podczas fragmentacji lżejsze odłamki. W obszarze „dużych” głowic bojowych ładunek termobaryczny również przejawia zalety. Ciężkie odłamki klasycznych głowic potrafią lecieć daleko i nierzadko dalej niż obejmuje obszar celu, powodując często przypadkowe ofiary i zniszczenia uboczne, tzw. collateral damage, na uniknięcie czego pozwoliłby ładunek termobaryczny. Ponadto obszar rażenia odłamkami ma kształt ściśle zależny od kąta upadku oraz kształtu pocisku i jest generalnie osiowy, a nie środkowo-symetryczny. Ma również strefy martwe, zaś część z potencjału głowicy marnuje się na odłamki lecące pod ostrym kątem w górę, które omijają cel i te, które natychmiast po wytworzeniu wbijają się w podłoże. Głowice termobaryczne są wolne od tych wad, wytwarzając obszar rażenia środkowo-symetryczny, niezależny od kąta upadku, o kształcie zbliżonym do półkuli, bez stref martwych i zakrytych, zaś całość potencjału głowicy przekształca się w czynnik rażący, tj. PFU.

Gdy w celu utrzymania zdolności do rażenia siły żywej decydujemy się na rezygnację z zadawania obrażeń typu II na rzecz obrażeń typów I i IV, wtedy ciężką, fragmentującą na odłamki skorupę, jako składową pocisku możemy „odchudzić”. Robi się to poprzez zmianę stopu żelaznego na lekkie stopy aluminium i redukcję grubości ścianek na tyle, by przeniosły siły towarzyszące wystrzałowi względnie upadkowi. W efekcie takiej zmiany, wyzwolona w detonacji energia wytwarza silniejszą PFU, gdyż nie jest zużywana na napędzanie odłamków i kruszenie skorupy. Najlepszą ilustracją tej zasady jest rosyjski nabój BGM-93.100 do 43 mm ręcznego granatnika powtarzalnego GM-94 z przeładowaniem typu „pump-action”, w którym konstrukcja pocisku jest całkowicie tworzywowa. Zaoszczędzona w ten sposób masa została zużyta na ładunek termobaryczny, podnosząc tym samym zasięg obrażeń typów I i IV. To pierwsza zasada konstruowania broni termobarycznej, czyli rezygnacja z masy skorupy przekształcającej się w odłamki na rzecz dodatkowej masy materiału wysokoenergetycznego odpowiedzialnego za wytworzenie PFU.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc