Idea skonstruowania polskiego samobieżnego zestawu przeciwlotniczego najniższego szczebla pojawiła się w Polsce w latach 90., czyli w czasach kiedy finalizowano tutaj właśnie prace nad przenośnym przeciwlotniczym zestawem rakietowym Grom.
Prace studyjne podjęto w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia, a następnie – wspólnie z Wojskowymi Zakładami Mechanicznymi z Siemianowic Śląskich, mającymi odpowiadać za nośnik – zawarto w listopadzie 1999 r. umowę z Komitetem Badań Naukowych na realizację projektu „Samobieżny zautomatyzowany system rakiet przeciwlotniczych bliskiego zasięgu uzbrojony w zestaw rakiet przeciwlotniczych Grom”. W 2000 r. pokazany został demonstrator systemu na samochodzie Land Rover Defender 110, a w 2001 r. na podwoziu BRDM-a-2. Działającego prototypu nie udało się jednak zbudować i projekt w tym kształcie zakończył się niepowodzeniem.
Na przełomie 2001 i 2002 r. do dotychczasowych wykonawców dołączyło Centrum Naukowo-Produkcyjne Elektroniki Profesjonalnej RADWAR S.A., które stało się faktycznym liderem projektu. RADWAR wniósł do niego kompetencje zdobyte podczas prac nad samobieżnym zestawem przeciwlotniczym Loara i przeciwlotniczym zestawem artyleryjskim Blenda. W ramach tego ostatniego opracowano optoelektroniczną głowicę śledzącą ZGS-158, która mogła stanowić bazę do opracowania głowicy Poprada. RADWAR dysponował także Mobilną Małogabarytową Stacją Radiolokacyjną (MMSR) bliskiego zasięgu, pracującą w paśmie S, powstałą na bazie radaru wstępnego wykrywania i wskazywania celów RSWW-148 zestawu Loara. Fakt dysponowania własną: głowicą optoelektroniczną, radarem i pociskiem Grom pozwalał na rezygnację z urządzeń importowanych, jeśli chodzi o kluczowe elementy zestawu. Istotną rolę w zakresie integracji systemu Poprad z rakietami Grom odegrały: Centrum Rozwojowo-Wdrożeniowe Telesystem-Mesko Sp. z o.o. i Zespół Elektroniki Kwantowej Wojskowej Akademii Technicznej.
Głowica została zintegrowana z mechanizmami startowymi (odpowiadało za nie CRW Telesystem-Mesko Sp. z o.o.) do czterech pocisków Grom w pojemnikach transportowo-startowych, umieszczanych w wyrzutniach i z układem chłodzenia detektorów głowic pocisków (ZM Mesko S.A.). Całość umieszczono na hydraulicznie podnoszonej, rozsuwanej teleskopowo kolumnie.
Z głowicą współpracowały także: komputer kierowania ogniem; system nawigacji inercyjnej; system łączności i transmisji danych; układ autonomicznego zasilania z baterią akumulatorów, zapewniających ponad jednogodzinną pracę. Obsługę stanowiło dwóch żołnierzy – kierowca i operator. Sterowanie działaniem zestawu odbywało się za pomocą wynośnego terminalu.
Dzięki środkom łączności i transmisji danych możliwa była współpraca z zewnętrznymi środkami wskazywania celów i systemami dowodzenia OPL, np. radarem MMSR czy systemem dowodzenia OPL Łowcza/Rega. Do pocisków Grom skonstruowano nowy mechanizm startowy, zapewniający pełną automatyzację procesu przygotowania do startu, a także układ chłodzenia detektorów głowic z butlami (po jednej na dwie wyrzutnie) z azotem, co zapewniło wydłużenie czasu znajdowania się pocisków w stanie gotowości do odpalenia i umożliwiało ich wielokrotne wykorzystanie. Na tym etapie prac nośnikiem był samochód terenowy Iveco 40.10WM.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu