Założona w 1935 r. firma Bell Aircraft Co. w Buffalo w stanie Nowy Jork już w pierwszych latach istnienia mogła pochwalić się kilkoma udanymi samolotami, które weszły do produkcji seryjnej – wśród nich były m.in. myśliwce P-39 Airacobra (9588 wyprodukowanych), P-63 Kingcobra (3303), pierwszy seryjny amerykański myśliwiec odrzutowy P-59 Airacomet (66), a także doświadczalny samolot rakietowy X-1, który jako pierwszy na świecie przekroczył 14 października 1947 r. barierę dźwięku. W latach 40. konstruktorzy firmy zainteresowali się nową gałęzią lotnictwa – wiropłatami. Pierwszy z nich, Bell 30, oblatany 26 czerwca 1943 r., stał się fundamentem do budowy słynnego Modelu 47, który został wprowadzony do eksploatacji w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych jako H-13 Sioux (m.in. wykorzystywanych w charakterze śmigłowców ewakuacji medycznej w czasie wojny koreańskiej). W kolejnych latach konstruktorzy Bell Aircraft Co. zaprojektowali inne znane wiropłaty, jak: Bell 204/205 (oznaczenie wojskowe UH-1 Iroquois), Bell 212, Bell 206 (OH-58 Kiowa), czy też bojowe AH-1 Cobra. W 1960 r. firma została kupiona przez korporację Textron, w składzie której jest do dziś. Jednocześnie siedziba została przeniesiona do Fort Worth w stanie Teksas, a kluczowe działy Bella są także rozmieszczone w Stanie Samotnej Gwiazdy.
W XXI w. głównymi maszynami oferowanymi przez słynnego producenta są śmigłowce H-1 nowej generacji – bojowy AH-1Z Viper i wielozadaniowy UH-1Y Venom, samoloty transportowe pionowego startu i lądowania V-22 Osprey (wspólnie z Boeingiem), a także konstrukcje komercyjne: Bell 429, Bell 505, Bell 407 czy Bell 525. Ponadto firma nieprzerwanie rozwija swoje kompetencje i rywalizuje w kluczowych
programach modernizacyjnych Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych, ujętych w projekcie Future Vertical Lift: następcy śmigłowców wielozadaniowych UH-60 Black Hawk (Future Long Range Assault Aircraft, FLRAA) i maszyny rozpoznawczo-bojowej (Future Attack Reconnaissance Aircraft, FARA). W przypadku pierwszego z nich, w którym Bell Textron promuje zmiennowirnikowiec bazujący na rozwiązaniach demonstratora V-280 Valor, oferty ostateczne zostały już złożone Departamentowi Obrony Stanów Zjednoczonych, a wybór zwycięskiej konstrukcji ma nastąpić jeszcze w tym roku. Miarą innowacyjności Bell Textron jest liczba rokrocznie zgłaszanych rozwiązań patentowych, tak związanych z programami FLRAA i FARA, jak i z innymi konstrukcjami.
Wizyta polskich dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych była związana m.in. z działaniami Bell Textron na naszym rynku, w tym z analizą potrzeb Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczących wymiany generacyjnej śmigłowców eksploatowanych w Siłach Zbrojnych RP. Obok programu Kruk, związanego z zakupem nowych wiropłatów bojowych, mowa o Kondorze (od czterech do ośmiu wielozadaniowych maszyn pokładowych dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej) i Perkozie (przynajmniej 32 wielozadaniowe śmigłowce dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych). Dodatkowo, w perspektywie kolejnych lat, następców będą wymagać pozostałe typy wiropłatów. Nie należy także zapominać, że obok zastąpienia już eksploatowanego sprzętu w ramach istniejących struktur, zwiększenie liczebności SZ RP deklarowane w związku z eskalacją zagrożenia militarnego na naszej wschodniej granicy wygeneruje nowe potrzeby w tej kategorii sprzętu. Tylko wstępne szacunki koncernu Leonardo mówią, że jedynie w segmencie średnich śmigłowców wielozadaniowych można spodziewać się zamówienia nawet 200 wiropłatów nowej generacji. Wszystko to powoduje, że polski rynek przez najbliższe lata będzie bacznie obserwowany przez wszystkich zachodnich producentów sprzętu tej klasy. Wśród nich jednym z najbardziej aktywnych może być Bell, który cały czas rozwija gamę oferowanych statków powietrznych i inwestuje znaczne środki w ich doskonalenie oraz opracowywanie zupełnie nowych konstrukcji. Co należy podkreślić, deklaracje zarządu amerykańskiej firmy jasno wskazują, że wybór produktów tego wytwórcy przez polski rząd może zaowocować nie tylko rozwojem SZ RP, ale – co równie ważne – polskiego przemysłu i ośrodków naukowo-badawczych.
W czasie wizyty w Teksasie polscy dziennikarze mieli okazję zobaczyć wszystko, co Bell Textron ma do zaoferowania. Do najciekawszych punktów programu należy zaliczyć m.in. mieszczące się w Fort Worth centrum kompozytowe, a także centrum nowych technologii wytwarzania MTC (Manufacturing Technology Center). Wśród odwiedzonych oddziałów firmy znalazło się także fabryczne centrum szkolenia pilotów i personelu obsługi technicznej, a także zakład montażowy w Amarillo, który obecnie odpowiada za dostawy śmigłowców AH-1Z Viper, UH-1Y Venom i samolotów V-22 Osprey. Dodatkowo prowadzone są tam aktualnie prace przy budowie i próbach naziemnych prototypu śmigłowca Bell 360 Invictus, który stanowi odpowiedź producenta na wymagania wspomnianego programu FARA (Bell jest jednym z dwóch finalistów postępowania, spośród których wybrany zostanie dostawca) – z całą pewnością możliwość zapoznania się z tą konstrukcją była jednym z ciekawszych wydarzeń Bell Press Tour 2022. Obecnie zakłady w Amarillo nie pracują na pełnych obrotach, ale w trakcie wizyty można było zobaczyć prace przy czterech samolotach transportowych pionowego startu V-22 Osprey z partii zamówionej przez lotnictwo morskie Stanów Zjednoczonych. CMV-22B został wybrany jako następca dotychczas eksploatowanych samolotów transportowych Northrop Grumman C-2 Greyhound i na początku 2022 r. pierwsze maszyny tego typu zakończyły turę operacyjną na pokładzie lotniskowca USS Carl Vinson. Jak podkreślają przedstawiciele firmy Bell Textron, pierwsze doświadczenia eksploatacyjne wskazują, że nowy sprzęt znacznie przekracza potrzeby US Navy, a dodatkowo zastosowane w CMV-22B rozwiązania techniczne pozwalają Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych na wdrożenie tej konstrukcji w zupełnie nowych zastosowaniach. To z kolei powoduje, że nie jest wykluczona kontynuacja zakupów samolotów tego typu. Dodatkowo w Amarillo zaprezentowano montaż śmigłowców AH-1Z Viper – w lutym na linii montażowej znajdowały się egzemplarze dla wszystkich trzech aktualnych odbiorców tych maszyn, w tym pierwszy dla Republiki Czeskiej. Poza tym, w innej części zakładu, prowadzony był montaż ostateczny dwóch wielozadaniowych UH-1Y Venom, także przeznaczonych dla naszych południowych sąsiadów. Co podkreślają Amerykanie, kontrakt z Czechami wymusił restart linii montażowej tego modelu, co nie miało jednak wpływu na wartość kontraktu. Zgodnie z nieoficjalnymi deklaracjami, pierwsza publiczna prezentacja czeskiego UH-1Y Venom odbędzie się w czasie tegorocznego salonu lotniczo-kosmicznego ILA Berlin Air Show, który zaplanowano w czerwcu.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu