Wszystko zmieniło się w 2014 r., kiedy Ukraina zaczęła przywracać zakonserwowane statki powietrzne do czynnej służby. Po tym, jak Federacja Rosja zaanektowała Krym 18 marca 2014 r. i na wschodnich krańcach Ukrainy wybuchła wojna domowa, państwo to podjęło wysiłki w celu zwiększenia wydatków na obronność i podniesienia możliwości sił zbrojnych. Od 7 kwietnia 2014 r. Siły Powietrzne Ukrainy znajdują się w pełnej gotowości bojowej i uczestniczą w działaniach przeciwko prorosyjskim separatystom.
DSP „Centrum” znajduje się w Wasylkowie niedaleko od południowo-zachodnich przedmieść Kijowa. Podlega mu 39., 40. i 831. Brygada Lotnictwa Taktycznego (obok jednostek radiotechnicznych i rakietowych). 40. Brygada Lotnictwa Taktycznego wyposażona w samoloty myśliwskie MiG-29 stacjonuje w Wasylkowie. Powstała na bazie znajdującego się tu od 1993 r. pułku (wcześniej bazował on w Mukaczewie), którego historia sięga okresu II wojny światowej. W 2000 r. 92. pułk lotnictwa myśliwskiego przeformowano w 40. Skrzydło Lotnictwa Myśliwskiego, a siedem lat później skrzydło stało się 40. Brygadą Lotnictwa Taktycznego. W 2012 r. stacjonująca w bazie Oziernoje pod Żytomierzem 39. eskadra lotnictwa taktycznego wyposażona w samoloty myśliwskie Su-27 została włączona w skład 40. Brygady Lotnictwa Taktycznego. W styczniu 2018 r. eskadra została przeformowana w 39. Brygadę Lotnictwa Taktycznego. Głównym zadaniem 40. Brygady Lotnictwa Taktycznego jest obrona powietrzna stolicy państwa i regionu, a także osłona granicy północnej i wschodniej. Ze względu na wysoki poziom przygotowania personelu latającego i technicznego, brygada należy do elitarnych jednostek Sił Powietrznych Ukrainy.
Z kolei około 230 km na wschód od Kijowa pod Połtawą znajduje się baza Mirgorod, w której stacjonuje 831. Brygada Lotnictwa Taktycznego. Jest to jedna z dwóch ukraińskich baz lotniczych, które dysponują myśliwcami Su-27. 831. Brygada Lotnictwa Taktycznego powstała 1 sierpnia 2003 r. na bazie 831. pułku lotnictwa myśliwskiego. Brygada utrzymuje ciągłą gotowość bojową z powodu lokalizacji w pobliżu wschodnich granic państwa, regularnie wykonuje starty alarmowe na przechwycenie naruszycieli. Jednostka jest też zaangażowana w konflikt, toczący się na wschodzie państwa od 2014 r. Dlatego personel musi utrzymywać wysoki poziom wyszkolenia i odpowiednie morale, prowadząc bojowe patrole powietrzne oraz zwalczając separatystów. Ciągłe szkolenie i doskonalenie jest niezbędne do uzyskania powodzenia w walce o powietrzną przewagę. Także personel techniczny jednostki w latach 2014-16 podniósł na wyższy poziom obsługę sprzętu, co zaowocowało zwiększeniem sprawności i stopnia gotowości.
Obie jednostki zostały zaangażowane w różne narodowe i międzynarodowe operacje połączone. W 2011 r., w ramach przygotowań do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, jakie rozegrano w następnym roku w Polsce i na Ukrainie, w bazie Mirgorod zrealizowano międzynarodowe ćwiczenie „Safe Skies 2011”. W ćwiczeniu tym przeprowadzonym we współdziałaniu z Siłami Powietrznymi Polski wzięły udział amerykańskie myśliwce. Skupiono się na zapobieganiu atakom terrorystycznym z powietrza, a także na sprawnym zarządzaniu i kierowaniu ruchem lotniczym. W czasie EURO 2012, jednostki uczestniczyły w obronie przed potencjalnymi atakami terrorystycznymi w rejonie miast, gdzie rozgrywano mecze piłkarskie. Od 1994 r. 831. Brygada Lotnictwa Taktycznego bierze też udział w różnych międzynarodowych pokazach lotniczych na całym świecie, co przyniosło jednostce rozgłos. W 1998 r. wykonała on swój pierwszy przelot przez Atlantyk do bazy Seymour Johnson AFB w Stanach Zjednoczonych po tym, jak wydzielony zespół z 4. Skrzydła Myśliwskiego z tej bazy odwiedził Mirgorod w 1997 r. Obie jednostki nawiązały współpracę. Warto wiedzieć, że w okresie II wojny światowej, w 1944 r., 4. Grupa Myśliwska wyposażona w samoloty myśliwskie P-51 Mustang stacjonowała w Mirgorodzie w ramach operacji „Frantic” (osłaniała loty wahadłowe amerykańskiego lotnictwa bombowego realizowane między bazami w Wielkiej Brytanii i Włoszech oraz ZSRR).
W wyniku podziału radzieckiego lotnictwa wojskowego po upadku ZSRR na Ukrainie pozostało 71 samolotów myśliwskich Su-27. Wśród nich było 57 samolotów jednomiejscowych (43 Su-27S i 14 Su-27P; te ostatnie nie były dostosowane do wykonywania uderzeń na cele naziemne) oraz 14 dwumiejscowych Su-27UB. W następnych latach liczba Su-27 w Siłach Powietrznych Ukrainy stale spadała. Było to spowodowane kilkoma wypadkami, a także wyczerpywaniem się zapasu silników i części zamiennych. Część maszyn sprzedano za granicę. Z sześciu eskadr lotnictwa myśliwskiego wyposażonych w Su-27 w momencie rozpadu ZSRR, w latach 2008-10 w gotowości bojowej pozostało tylko 10-15 myśliwców. Fundusze na remonty sprzętu nie były przyznawane w sposób płynny. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku remontowano 2-4 samoloty rocznie, ale w 2005 r. liczba ta spadła do jednego egzemplarza rocznie. Sytuacja poprawiła się nieco dopiero w 2011 r. Podjęto ponowne remonty sprzętu, ale jednocześnie państwo zalegało z płatnościami dla Państwowego Zakładu Lotniczo-Remontowego „MiGremont” w Zaporożu, który jest jedynym na Ukrainie zakładem prowadzącym remont i modernizację myśliwców Su-27 (pierwszy Su-27 odnowiony w Zaporożu został oblatany 29 lipca 1994 r., wcześniej serwisowano tu myśliwce MiG-25P).
Ten sam los spotkał samoloty myśliwskie MiG-29, których 247 pozostało na Ukrainie (155 MiG-29/9.13, 71 MiG-29/9.12 i 21 MiG-29UB). Najmłodszy z nich w wersji 9-13 został dostarczony do jednostki 29 marca 1991 r., kilka miesięcy przed rozpadem ZSRR. W momencie dostawy resurs kalendarzowy tych samolotów wynosił 20 lat. W toku remontów i przeglądów okresowych resurs ten został wydłużony o kolejne 9 lat. Na początku XXI wieku bezpieczna eksploatacja całej floty tych samolotów stała się problematyczna. Do tego momentu liczba sprawnych samolotów zdążyła się już znacznie obniżyć, a program ich modernizacji i przedłużenia resursu z powodu braku funduszy uległ poważnym opóźnieniom. Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku nacisk na utrzymanie sprawności sprzętu zaczął przynosić efekty i liczba dostępnych samolotów przestała spadać, stopniowo rósł też nalot pilotów. Przekroczył on 40 godzin rocznie, ale było to wciąż czterokrotnie mniej, niż liczba godzin spędzanych w powietrzu co roku przez pilotów państw NATO.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu