14 czerwca w brytyjskich mediach pojawiła się informacja o ofercie, jaką brytyjskie Ministerstwo Obrony miało otrzymać od niemieckiej firmy Krauss-Maffei Wegmann. Dotyczyła ona produkcji i leasingu czołgów podstawowych Leopard 2A7.
Według źródeł z kręgów wojskowych i ministerialnych, na rok przed podpisaniem umowy na modernizację Challengerów 2 do standardu Challenger 3 (szerzej w WiT 5/2021), Ministerstwo Obrony Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej miało otrzymać od firmy KMW ofertę leasingu nieujawnionej liczby czołgów Leopard 2A7 na okres 20 lat z gwarantowanym wykupem po upłynięciu terminu dzierżawy. Niemiecka firma oferowała również budowę w Wielkiej Brytanii zakładu, w którym powstałoby około 500 miejsc pracy ‒ nie jest jednak jasne, czy chodziło o częściowe przeniesienie produkcji czołgów na teren Wielkiej Brytanii, czy też o centrum serwisowe.
Według części brytyjskich komentatorów, wybór modernizacji własnego czołgu m.in. poprzez instalację zupełnie nowej wieży ma być mniej korzystny od ujawnionej oferty niemieckiej. Wśród przewag tej ostatniej wskazywane są przede wszystkim korzyści płynące z ogromnej popularności Leoparda 2 w NATO i nie tylko oraz z zapewnionego dalszego rozwoju konstrukcji (patrz WiT 3/2021) Dzięki zakładowi zaangażowanemu w obsługę, a być może także w produkcję brytyjskich Leopardów, przemysł brytyjski miałby mieć znaczący udział w dalszym rozwoju Leoparda 2 (Bundeswehra planuje już kolejną wersję, oznaczoną tymczasem jako Leopard 2AX ‒ docelowo zapewne 2A8 ‒ która wejdzie do służby pod koniec dekady), a ponadto zdecydowanie lepszą pozycję negocjacyjną w ramach przystąpienia Wielkiej Brytanii do programu MGCS. Liczba Leopardów 2 używanych przez państwa NATO wielokrotnie przewyższa liczbę Challengerów 2 przeznaczonych do modernizacji ‒ tych ostatnich będzie zaledwie 148, nie ma też chyba szans na zainteresowanie Omanu, jedynego poza Zjednoczonym Królestwem użytkownika Challengerów 2, ich modernizacją czy przejęciem zbędnych wozów od British Army. Oznacza to, że Londyn będzie musiał wciąż samodzielnie finansować utrzymanie i ewentualny dalszy rozwój nietypowego czołgu, który z popularnymi w NATO rozwiązaniami zacznie łączyć jedynie 120 mm armata gładkolufowa Rheinmetall L/55A1. Brytyjscy eksperci wskazują, że wobec takiej alternatywy wybór dokonany przez Ministerstwo Obrony był daleki od optimum, a niewielka skala produkcji Challengera 3 może doprowadzić do sytuacji równie kuriozalnej, jak program Scout SV.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Brytyjska technika pancerna już dawno umarła.
Może właśnie o to im chodzi żeby upadła ta modernizacja i wtedy kupią Abramsy