W rozkazie nr 1 włoskiego Naczelnego Dowództwa wydanym 4 września 1943 r. napisano: że: a) jednostki myśliwskie muszą zostać zgromadzone w Lazio, pozostałe rodzaje jednostek na Sardynii, a żadna maszyna nie może zostać pozostawiona wrogowi, b) lotniska muszą być bronione (z jednostkami Królewskich Sił Zbrojnych) tak, aby zapobiec ich zajęciu przez Niemców (…); jeśli zajdzie taka konieczność należy zniszczyć zgromadzone samoloty i materiał wojenny (paliwo, amunicję itp.); jeśli lotniska są mieszane należy wraz z oddziałami armii zniszczyć niemieckie samoloty i ich magazyny.
Rozkaz był jasny a postawione zadania logiczne, z tym że poza wąskim gronem oficerów Sztabu Królewskich Sił Powietrznych nikt o nim nie wiedział. Poczyniono jednak pewne kroki mające na celu wykonanie rozkazu. Począwszy od 6 września 1943 r. stopniowo na lotnisku Lazio w pobliżu Rzymu były koncentrowane dywizjony myśliwskie i myśliwsko-bombowe z zadaniem obrony stolicy kraju, w ramach operacji „Giant”. Plan przewidywał lądowanie alianckich spadochroniarzy w Rzymie, w czym miały pomóc włoskie Królewskie Siły Zbrojne. Operacja nie doszła do skutku, pierwszeństwo otrzymało lądowanie aliantów pod Salerno (9 września 1943 r., operacja „Avalanche”). Włosi postępowali ostrożnie, aby nie doprowadzić do przedwczesnego zdemaskowania swoich planów przed Niemcami.
Podpisanie kapitulacji Włoch przez marszałka Pietro Badoglio miało miejsce 3 września 1943 r., 8 września zaś weszło w życie i zostało ogłoszone publicznie. Jednak nie wszyscy Włosi byli zadowoleni z zakończenia wojny i przejścia na stronę dotychczasowego wroga. Dotyczyło to zwłaszcza personelu latającego Królewskich Sił Powietrznych. Ludzie ci od kilku lat (niektórzy od czasów hiszpańskiej wojny domowej, 1936-1939) walczyli u boku swoich kolegów z Luftwaffe. Lotnicy nie zaznali zbyt mocno okropności związanych z długotrwałym przebywaniem w bezpośrednim kontakcie z przeciwnikiem na linii styczności bojowej wojsk, masowych pochówków i grobów po bitwie. Piloci nadal uważali się i byli uważani za elitę, często wywodząc się z arystokratycznych rodzin lub z bogatego mieszczaństwa. Nawet, jeśli młodzi ludzie zostawali pilotami ze względu na swoje umiejętności i kwalifikacje, a nie ukończone studia i urodzenie, to mieli poczucie nobilitacji i w przeciwieństwie do swoich kolegów z wojsk lądowych i marynarki wojennej, mieli poczucie przynależności do wąskiego grona, co chętnie wykorzystywała propaganda.
Lotnictwo włoskie miało podobnie jak Luftwaffe największy odsetek przynależności oficerów do Narodowej Partii Faszystowskiej (Partio Nazionale Fascisti, PNF), oscylujący w granicach 80 procent. Kilka jednostek często bazowało na jednym lotnisku, ich personel przeprowadzał wspólne akcje bojowe i patrole, z których nie zawsze udawało się wrócić w pełnym składzie, a w miejscu gdzie przebywa kilkudziesięciu lotników jest to o wiele bardziej widoczne niż w innych rodzajach sił zbrojnych. Piloci wspólnie spędzali dużo czasu, wymieniając się spostrzeżeniami na temat taktyki, manewrowania w powietrzu oraz charakterystyk sprzętu własnego i przeciwnika.
Już od rana 9 września 1943 r. alianci zaczęli liczyć włoskie samoloty, które wylądowały za liniami 8. Armii brytyjskiej, głównie na lotniskach w pobliżu Lecce-Galatina i Brindisi. Wielu włoskich pilotów chciało natychmiast ruszyć do akcji przeciwko Niemcom. Jeden z lotników, który dopiero co wylądował, powiedział do brytyjskiego oficera: Prosimy tylko o benzynę i amunicję. Zamiast tego włoscy ochotnicy usłyszeli, że mają się udać do baz lotniczych w Tunezji, jak to podsumował z ogromnym rozczarowaniem jeden z Włochów: daleko od ciężko walczących włoskich żołnierzy na Kefalonii.
We wrześniu w rękach Brytyjczyków i Amerykanów znalazło się 250 włoskich samolotów, zdobytych na lotniskach w południowych Włoszech w momencie wejścia w życie zawieszenia broni, lub wcześniej w czasie działań wojennych. Jednak jedynie 100 z nich było sprawnych. Warunki rozejmu nakazywały Włochom przebazowanie sprzętu latającego na lotniska alianckie na Sycylii i w Tunezji. Pomimo, że na włoskich lotniskach stacjonowały również jednostki Luftwaffe, udało się tego dokonać załogom 203 samolotów Królewskich Sił Powietrznych, w tym 39 myśliwskich, 117 bombowych i bombowo-torpedowych oraz 47 wodnosamolotów. Tylko połowa nadawała się do operacyjnego użycia.
Exodus włoskiego lotnictwa wojskowego na stronę aliantów, rozpoczął się w dniach 9-11 września 1943 r. samoczynnie decyzjami pojedynczych pilotów, grup lotników lub był prowadzony zgodnie z rozkazem nr 1 Naczelnego Dowództwa; z lotnisk na terenie kraju, z Dalmacji i z wysp Morza Egejskiego. W związku z tym, że część lotnisk była mieszana wykonanie przewidzianych na tę okoliczność dyrektyw było mocno utrudnione. Większość z samolotów była przestarzała, ponieważ w momencie zawieszenia broni jednostki Królewskich Sił Powietrznych znajdowały się w trakcie przezbrajania w nowe modele sprzętu, których wytwórnie i składnice znajdowały się w północnej części kraju.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu