8 grudnia indyjska firma Armoured Vehicles Nigam Limited (AVNL) poinformowała, że w 2024 r. zaprezentuje prototyp bojowego wozu piechoty, jaki oferuje Wojskom Lądowym Sił Zbrojnych Republiki Indii w ramach programu Futuristic Infantry Combat Vehicle Tracked [FICV (Tr)].
Pojazd ma mieć premierę podczas wystawy Defence Expo India w marcu. W odróżnieniu od poprzednich prób zbudowania indyjskiego bojowego wozu piechoty, przyszły pojazd nie będzie oparty na rozwiązaniach sowieckich/rosyjskich (Indie produkują na licencji BMP-2), lecz będzie w całości rodzimym rozwiązaniem, co ma odpowiadać filozofii „Make in India”.
Pojazd ma być amfibijny, w ogólnym układzie przypominającym rosyjskiego Kurgańca-25. Ma być zdolny do pokonywania przeszkód wodnych pływaniem, z czego wynika stosunkowo dużych rozmiarów kadłub, co ma związek z koniecznością zapewnienia stosownej wyporności. 23-tonowy pojazd ma być napędzany silnikiem wysokoprężnym o mocy 441 kW/600 KM przekazującym moment obrotowy poprzez automatyczną skrzynią przekładniową.
Zakładane osiągi nie są znane. Bwp ma mieć trzyosobową załogę i zabierać ośmiu żołnierzy desantu. Poziom opancerzenia ma odpowiadać IV wg normy STANAG 4569A, będzie ono modułowe, więc możliwa powinna być jego rozbudowa. Pancerz ma być wspierany przez aktywny system ochrony pojazdu. Uzbrojenie ma być umieszczone w bezzałogowej wieży.
Ma ono się składać z 30 mm armaty automatycznej (najprawdopodobniej licencyjnej 2A42) sprzężonej z 7,62 mm km. Uzupełnieniem uzbrojenia głównego mają być wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych lub amunicji krążącej oraz zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia z 7,62 bądź 12,7 mm km lub 30 mm granatnikiem automatycznym (niewykluczone, że będzie on stanowił odrębny element uzbrojenia wozu). System kierowania ogniem ma w pełni odpowiadać wymaganiom współczesnego pola walki i oferować tryb hunter-killer.
W ramach programu FIFV (Tr), indyjska armia miałaby otrzymać 1750 pojazdów w trzech wersjach: bazowej (Gun Version), dowodzenia (Command Version, przypuszczalnie wóz dowodzenia niższego szczebla, np. plutonu/kompanii) i dowodzenia oraz nadzoru (Command & Surveillance, przypuszczalnie faktycznie wóz rozpoznawczy). Wozy poszczególnych wersji mają stanowić odpowiednio 55%, 20% i 25% całej floty. Pojazdy miałyby zastąpić starzejące się BMP-2 sowieckiej konstrukcji.
Ze względu na wysokie wymagania odnośnie parametrów nowych pojazdów, ich produkcję planuje się rozłożyć na trzy etapy. W pierwszym, w ramach produkcji wstępnej, miałoby powstać około 150÷200 wozów o nieco uproszczonej konstrukcji w ciągu dwóch lat od podpisania umowy. W ciągu kolejnych sześciu-siedmiu lat miałoby zostać wyprodukowanych 600÷700 ulepszonych, a w około osiem-dziewięć lat od zawarcia kontraktu miałaby się rozpocząć produkcja wersji docelowej, już w pełni spełniającej wymagania.
Co do tych ostatnich, mogą być trudne do spełnienia ‒ pojazd ma być zdolny do samodzielnego pokonywania przeszkód wodnych, lecz zarazem być nieźle opancerzony. Modułowy pancerz przodu kadłuba ma zabezpieczać załogę i desant na poziomie 5 wg normy STANAG 4569A (z opcją zwiększenia do poziomu 6 w późniejszym etapie produkcji), zaś burty, tył i strop pojazdu winny być zabezpieczone zgodnie z poziomem 4. Odporność przeciwminowa ma odpowiadać poziomowi 3 wg STANAG 4569B. K
lasyczny pancerz ma być uzupełniony przez aktywne systemy ochrony pojazdu, zarówno soft-kill, jak i hard-kill. Ten ostatni ma być zdolny do zwalczania przeciwpancernych pocisków podkalibrowych i amunicji krążącej (w tym działającej w roju). Mobilność pojazdu ma być wysoka ‒ poza wspomnianą pływalnością, indyjscy wojskowi wymagają od przyszłego wozu stosunku mocy do masy na poziomie 30 KM/t przy dodatkowym opancerzeniu (co dla, przykładowo, 25-tonowego wozu oznacza zastosowanie silnika o mocy 551 kW/750 KM).
Ma to się przekładać na osiąganie prędkości maksymalnej na szosie nie mniejszej niż 70 km/h, w terenie nie mniejszej niż 35 km/h i zasięgu przynajmniej 400 km na szosie. Uzbrojenie głównie ma stanowić armata szybkostrzelna kalibru przynajmniej 30 mm sprzężona z karabinem maszynowym. Uzupełnienie ma stanowić wyrzutnia ppk o zasięgu przynajmniej 4 km i zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia umieszczone na stropie wieży, uzbrojone w 12,7 mm wkm lub broń energii skierowanej (np. laser).
Wieża ma być bezzałogowa, o konstrukcji umożliwiającej łatwą wymianę zespołów, z wymianą armaty na działo większego kalibru (np. 40 mm) włącznie. Cyfrowy system kierowania ogniem ma wspierać załogę za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji. Załoga ma mieć do dyspozycji system obserwacji dookólnej, choć jeszcze bez wskazanego interfejsu człowiek-maszyna.
Świadomość sytuacyjna załogi ma być zwiększana dzięki zastosowaniu systemu zarządzania polem walki i niewielkiego bezzałogowca o zasięgu do 10 km i długotrwałości lotu do 60 minut (wskazane jest, by BSP integrowane na wozach dowodzenia wyższego szczebla miały większy zasięg). Załoga ma liczyć trzech żołnierzy, wymaganej liczebności desantu nie podano.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Warto przypomnieć że kiedyś mieliśmy nieprawdopodobnie mocną pozycję w Indiach, sprzedaliśmy setki WZT, bardzo byli zainteresowani Andersem w wersji czołgu lekkiego, ale przez przepychanki między OBRUM i HSW wszystko poszło w las