Po ogłoszeniu o wyborze głównych partnerów zagranicznych w programie fregat pod kryptonimem Miecznik, Agencja Uzbrojenia uchyliła rąbka tajemnicy odnośnie uzbrojenia okrętów.
Informacja jest zdawkowa i nie obejmuje wszystkich rodzajów uzbrojenia i amunicji przewidzianych do fregat, które mają powstać dla Marynarki Wojennej RP. Podane nazwy wskazują, że wybór był w znacznej mierze dokonywany w oparciu o kryterium standaryzacji sprzętowej Sił Zbrojnych RP.
Z notatki opublikowanej w mediach społecznościowych przez rzecznika Agencji Uzbrojenia dowiadujemy się, że fregaty, których projekt platformy Arrowhead 140PL dostarczy Babcock International, otrzymają system zarządzania walką Thales TACTICOS (Tactical Information And Command System), który zintegruje wszystkie sensory i efektory systemu walki Mieczników. Jego różne wersje są już znane w Marynarce Wojennej RP. TACTICOS po raz pierwszy trafił na trzy okręty rakietowe projektu 660 w ramach ich modernizacji według projektu 660M Żeglarek. Był to pierwszy w MW RP przypadek zastosowania ZSW z prawdziwego zdarzenia. Drugiego TACTICOS-a, w nowszej wersji i innej konfiguracji sprzętowej, zainstalowano na korwecie patrolowej ORP Ślązak.
Jeśli chodzi o uzbrojenie rakietowe, wymieniono pociski przeciwlotnicze bliskiego zasięgu CAMM (Common Anti-Air Modular Missile), wchodzące w skład systemu MBDA UK Sea Ceptor, oraz pociski przeciwokrętowe z możliwością rażenia nieruchomych obiektów w linii brzegowej Saab RBS-15. W pierwszym przypadku kluczowa ma być unifikacja z zestawami rakietowymi obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu dla SZ RP, planowanymi do pozyskania w ramach programu Narew. Mieczniki zostaną wyposażone w uniwersalne wyrzutnie pionowe Lockheed Martin Mk41 VLS (Vertical Launch System) do pocisków przeciwlotniczych. Jak to ujął rzecznik AU, będą one „zasilane pociskami całej rodziny CAMM”, co może oznaczać że w grę wchodzi też wersja o zwiększonym zasięgu (do ok. 45 km) CAMM-ER (Extended Range).
W drugim będą to pociski już używane przez naszych marynarzy, również na wspomnianych, zmodernizowanych Orkanach. Te mają wersję Mk3, ale nie można wykluczyć, że do Mieczników zostanie kupiona odmiana aktualna w chwili zawierania umowy - np. Mk4 Gungir.
Kolejnym typem uzbrojenia będą torpedy lekkie do zwalczania okrętów podwodnych EuroTorp MU90 Impact kalibru 324 mm. I ten pocisk jest znany w Polsce. Torpedy te są stosowane przez fregaty OORP Gen. K. Pułaski i Gen. T. Kościuszko, jak też śmigłowce bazowania lądowego Mil Mi-14PŁ oraz pokładowe Kaman SH-2G Super Seasprite.
Do wykrywania okrętów podwodnych posłużą stacje hydrolokacyjne podkilowa i holowana. Nie wiemy jakie, ale choćby portfolio Thalesa w tym zakresie pozwala na duży wybór. Zresztą produkty tej firmy wytypowano również do instalacji na nowych śmigłowcach Leonardo AW101, które niedługo trafią do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Artyleria też nie zaskakuje. Mieczniki otrzymają „armaty 76 i 35 mm”. Zapis wskazuje, że chodzi o włoską armatę automatyczną Leonardo Oto Melara Super Rapid kalibru 76,2 mm i okrętowy system uzbrojenia OSU-35 kalibru 35 mm, dzieło konsorcjum polskich firm i placówek naukowo-badawczych. Super Rapid jest już zainstalowana na Ślązaku, zaś na obu obecnych fregatach są armaty Mk75, będące amerykańską wersją licencyjną modelu Compact, poprzednika SR. Natomiast OSU-35 w wersji K trafi na razie na seryjne niszczyciele min typu Kormoran II. W tym roku mają ruszyć ich próby na okręcie.
Mieczniki będą miały również hangar do śmigłowca pokładowego. Na razie nie wiadomo jakiego. Mający go wyłonić program Kondor jest procedowany.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Po co nam niedozbrojona fregata ! Rakiety plot o zasięgu tylko do 45 km ?! To jakiś żart !!!
I wyszły bieda fregaty, bez sensu wydane pieniądze. Na bezbronne właściwie cele nawodne. Taki Gawron tylko nie za 2mld, a za 9mld.
Na takim stawie jak Bałtyk to ten okręt zatonie po pierwszej salwie jakiejkolwiek i czyjejkolwiek baterii nadbrzeżnej.Kilka rakiet i po pisowskiej dumie.
To chyba kpina, że te fregaty będą tak słabo uzbrojone, jeśli już się brać poważnie za ten program to konieczne należy wzmocnić obronę przeciwlotniczą antyrakietową i antydrononową tych okrętów i co z tego że będą więcej kosztować, OPL okrętu musi być na Bałtyku wielowarstwowa i naprawdę silna, potrzeba nam minimum 24 wyrzutnie Mk 41 VLS z pociskami rodziny SM dalekiego zasięgu, do tego kolejne wyrzutnie z przynajmniej 24 rakietami systemu obrony własnej np. RIM-162B ESSM aby uzupełnić wspomniane efektory w liczbie minimum 48 pocisków CAMM i CAMM-ER a na najniższe piętro koniecznie kilka zintegrowanych wyrzutni okrętowych rakiet Piorun oraz zestawy CIWS, armat OSU-35 powinno być kilka nie jedna.
Obowiązkowo uzupełnić ochronę okrętów elektronicznymi systemami samoobrony w tym pułapki przeciwtorpedowe i system walki elektronicznej. Do tego oczywiście pewne zapasy efektorów rakietowych na lądzie.
Porządnie dozbrojone 3 fregaty muszą więcej kosztować ( do 11-12 mld PLN) ale wtedy wartość bojowa okrętów jest naprawdę solidna, w przeciwnym razie szkoda ośmiu miliardów wydawać na duże jednostki bardzo słabo uzbrojone.
Podany przez Agencję Uzbrojenia pakiet wyposażenia bardziej nadaje się do dozbrojenia ORP Ślązak, z wyjątkiem armaty którą posiada a także dla kilku korwet aby zastąpić okręty rakietowe typu Orkan w przyszłości.
To chyba jest uzbrojenie dla ORP Ślązak a nie dla fregaty