Według internetowego wydania izraelskiego dziennika „Jerusalem Post” Królestwo Maroka jest zainteresowane zakupem rakietowego systemu obrony przeciwlotniczej Barak-8, produkowanego przez koncern Israel Aerospace Industries (IAI).
IAI ma podobno prowadzić negocjacje w sprawie sprzedaży systemu do Maroka. Na czele zespołu prowadzącego negocjacje ma stać wiceprezes firmy ds. marketingu Szaron Biton. Izraelski koncern odmówił jakiegokolwiek odniesienia się do tych informacji, zatem nie wiadomo, na jakim etapie mogłyby znajdować się ewentualne negocjacje. Niewykluczone zresztą, że chodzi o inną wersję systemu Barak.
Współcześnie obrona przeciwlotnicza Marokańskich Królewskich Wojsk Lądowych wykorzystuje kilka systemów rakietowych różnej proweniencji, m.in.: FD-2000B (eksportowa wersja chińskiego HQ-9) i Sky Dragon 50 (ChRL); MIM-104 Patriot, MIM-23 HAWK XXI i MIM-72 Chaparral (Stany Zjednoczone); VL MICA (Francja), a także zestawy artyleryjskie i artyleryjsko-rakietowe: M163 VADS (Stany Zjednoczone); ZU-23-2, ZSU-23-4 i 2K22M1 Tunguska M1 (ZSRS/Federacja Rosyjska) i Typ 90 (ChRL). Duża część z tego sprzętu jest przestarzała, a zakup nowoczesnego systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu pomógłby marokańskim wojskom lądowym wypełnić lukę istniejącą poniżej stosunkowo nowoczesnego piętra średniego zasięgu. O ile nie wystąpią jakieś nieprzewidziane trudności, zakup jest bardzo prawdopodobny, bowiem Maroko stale zwiększa swój budżet obronny ‒ tylko w 2022 r. rząd tego w Rabacie planuje wydać na zakupy, remonty i konserwację uzbrojenia ok. 12,8 mld USD.
Barak-8 został już użyty bojowo przez Azerbejdżan w konflikcie o Górski Karabach. Poza Azerbejdżanem używany jest także w Indiach (odmiany naziemna i okrętowa) i Izraela (odmiana okrętowa). W konfiguracji naziemnej system może efektywnie zwalczać cele powietrzne w odległości 50÷70 km od wyrzutni, zaś przy zastosowaniu pocisku ER nawet 150 km.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu