13 września, jak relacjonowała agencja informacyjna TASS, na poligonie Mulino w obwodzie niżnonowogrodzkim w Rosji rozpoczęła się kluczowa część rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych szczebla strategicznego pk. „Zapad-2021”. Wśród użytego sprzętu były też nieliczne, ale ciekawe nowości – bojowe roboty Uran-9 i bojowe wozy piechoty B-19.
Przebieg działań 13 września na poligonie Mulino obserwował prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin razem z ministrem obrony FR gen. armii Siergiejem Szojgu i szefem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR gen. armii Walerijem Gierasimowem, który poinformował Putina, że w obwodzie niżnonowogrodzkim ćwiczy łącznie ok. 20 000 żołnierzy, mających do dyspozycji ok. 160 czołgów, ponad 100 samolotów i ponad 100 śmigłowców, łącznie 5600 egzemplarzy różnego sprzętu wojskowego. Co ciekawe, na poligonie w Mulino ćwiczyły także kontyngenty z Kazachstanu i Indii.
Subiektywnie najciekawszymi systemami, które wówczas użyto, były bojowe naziemne bezzałogowce (roboty rozpoznania i wsparcia ogniowego, jak określono je w rosyjskich przekazach) Uran-9 i Nieriechta (te drugie uzbrojone w 12,7 mm wkm Kord i 30-mm granatnik automatyczny AG-30M). Obecnie nie ma informacji o sposobie użycia robotów Nieriechta, ale najpewniej wykorzystano je do wsparcia pododdziałów piechoty, być może też sił specjalnych, zarówno do rozpoznania, jak i walki. W trakcie ćwiczeń rosyjscy saperzy używali także robotów saperskich Uran-6 (licencyjne roboty MV-4 chorwackiej spółki DOK-ING). Część rosyjskich mediów, np. telewizja Rossija 24, wspominała też o lekkich uzbrojonych robotach Płatforma-M. Rosyjskie media uwypuklają debiut Uranów-9 na ćwiczeniach serii Zapad. Jednak eksperymentalnie rosyjskie wojsko użyło ich już w Syrii (podobnie jak robotów Soratnik), a w przypadku Uranów-6 ich użycie w Syrii było już de facto liniowe przy rozminowywaniu m.in. Palmiry (więcej o rosyjskich robotach lądowych – Wojsko i Technika 11 i 12/2016).
Użyte w trakcie ćwiczeń Zapad-2021 Urany-9 miały następujący zestaw uzbrojenia: cztery ppk serii Ataka-M, 2×6 termobarycznych granatników RPO PMD-A Szmiel-2 (dwie rewolwerowe unoszone wyrzutnie) oraz armata automatyczna 2A72 kal. 30 mm i 7,62-mm km PKTM. Według oficjalnego komunikatu Urany-9 działały w oparciu o algorytmy sterujące bez udziału lub z minimalnym udziałem operatora, ale raczej były zdalnie sterowane, na pewno w zakresie komend otwarcia ognia. Poinformowano także, że roboty Uran-9 i Nierechta działały przy wsparciu „taktycznego systemu laserowego” Karjer, służącego do wykrywania i oślepiania optoelektronicznych systemów obserwacyjno-celowniczych nieprzyjacielskich wozów bojowych z odległości 2000 m.
Drugim debiutantem na poligonie w Mulino były bojowe wozy piechoty (BMP) B-19. Tutaj trzeba wyjaśnić, że samo oznaczenie tego pojazdu to przykład nowej nomenklatury wozów bojowych, którą wprowadza się w Rosji. Stąd wozy na bazie platformy Armata mają oznaczenia T-xx, „średnie” wozy gąsienicowe (BMP) B-xx, a wozy kołowe K-xx (np. bwp Kurganiec-25 z wieżą Epocha to B-15, a BMP-2 z wieżą Epocha to B-18). B-19 to wersja rozwojowa BMP-3, w której dotychczasową dwuosobową więżę zastąpiono bezzałogową, zdalnie sterowaną 32B01 Epocha. Podwozie najwyraźniej pozostało bez zmian. B-19 miał zachować podstawowe wskaźniki mobilności BMP-3, czyli prędkość drogową 70 km/h, zasięg drogowy 600 km i masę bojową 18,7 t.
Wieża Epocha jest o tyle ciekawą, co kontrowersyjną konstrukcją. Chodzi o jej uzbrojenie, na które składa się 57 mm armata automatyczna LSzO 57, lawetowo zamontowany 7,62 mm km PKTM, cztery wyrzutnie ppk Korniet i pakiet ośmiu lekkich kierowanych pocisków Bułat. Armata LSzO 57 (LSzO – Legkoje szturmowoje orudije) konstrukcyjnie wywodzi się z granatnika automatycznego AGS-57, czyli jest to broń niskociśnieniowa i o małej prędkości wylotowej. LSzO 57 wykorzystuje scaloną amunicję – pocisk odłamkowy o masie 3,1 kg (600 g materiału wybuchowego – 73% heksogenu i 23% sproszkowanego aluminium i 4% lepiszcza) razi siłę żywą na powierzchni 1200 m2. Być może jest też dostępny nabój z pociskiem kumulacyjnym – jego skuteczność mogłaby być całkiem niezła (załóżmy teoretyczną przebijalność głowicy kumulacyjnej o wartości pięciu kalibrów), natomiast problematyczna może być donośność wynikająca z małej prędkości wylotowej pocisku (w przypadku AGS-57 zasięg skuteczny ogniem pośrednim zamyka się w przedziale 5000–6000 m). Zatem B-19 (czy raczej Epocha) nie ma w ogóle armaty wysokociśnieniowej do walki z innymi bewupami czy transporterami. W rosyjskich mediach podkreśla się wysoki stopień zautomatyzowania systemu kierowania ogniem Epochy, czyli automatyczne wyszukiwanie celów, ich rozpoznanie, śledzenie i wypracowanie komendy do otwarcia ognia. Epocha ma dwa kanały celownicze – zapewne jeden do armaty 57 mm, a drugi do pocisków kierowanych.
Z oficjalnych komunikatów wiadomo, że z Uranów-9 sformowano pododdział. Niezbyt obszerny materiał audiowizualny pokazuje, że Urany-9 „walczyły” burta w burtę razem z B-19. Przy czym nie ma oficjalnych danych, ile Uranów-9 użyto podczas „Zapadu-2021”. Natomiast B-19 był tylko pluton (trzy wozy). Dotąd Ministerstwo Obrony FR zamówiło dwanaście B-19, dostarczonych w ubiegłym roku, zatem ich użycie w trakcie ćwiczeń „Zapad-21” można uznać za część badań państwowych. Poinformowano, że roboty Uran-9 (i B-19) miały za zadanie wzmocnienie pozycji obronnych, aby odeprzeć natarcie nieprzyjacielskich pododdziałów zmechanizowanych na danym kierunku, prowadząc ogień do celów imitujących piechotę i pojazdy opancerzone z dystansu 3–5 km (w przypadku górnej granicy zasięgu chodziło o ppk Ataka-M).
Na koniec trzeba zaznaczyć, że znany przebieg ćwiczeń strategicznych (w rosyjskiej nomenklaturze SSU – Sowmiestnyje stratiegiczeskije uczenija) „Zapad-2021” pokazał, że nie opierano się na żadnej „cudownej broni”, a na całościowym systemie skoordynowanego użycia różnego uzbrojenia różnych rodzajów wojsk i sił zbrojnych, wykorzystując ich zalety i pamiętając o ich ograniczeniach. Cząstką tego systemu były Urany-9. Ćwiczenia „Zapad-2021” wymagają oddzielnego omówienia, tym bardziej w obliczu bezmiaru farmazonów cyrkulujących w polskich mediach. Skrótowo można zauważyć, że przebieg „Zapadu-2021” pokazał, że ćwiczono odpieranie zmasowanego uderzenia lotniczego wraz ze stopniowym wywalczaniem przewagi w powietrzu. W działaniach na lądzie związków pancernych i zmechanizowanych użyto przede wszystkim do zatrzymania nieprzyjacielskiego natarcia na głównych kierunkach. A gdy jego impakt wyhamowano, wówczas zgrupowania nieprzyjacielskich oddziałów niszczono zmasowanym ogniem artylerii (często zmieniającej pozycje) i uderzeniami lotniczymi. Duże znaczenie przywiązano do działań aeromobilnych, w tym użycia dużych formacji śmigłowców desantowo-transportowych, wspieranych przez śmigłowce szturmowe. Ćwiczono także uderzenia rakietowe na głębokość operacyjno-taktyczną i operacyjną (a zapewne i głębiej), mające na celu zniszczenie przynajmniej stanowisk dowodzenia i łączności.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu