Rheinmetall świętuje 40-lecie kołowego transportera opancerzonego Fuchs (pol. lis). Pojazd skonstruowano w latach 60. w firmie Daimler-Benz na zamówienie Bundeswehry, jako jej pierwszy seryjny kołowy transporter, dodatkowo amfibijny.
Taką zmianę koncepcji przypisuje się niekiedy rozwojowi sieci dróg w zachodniej Europie, po części słusznie, ale w rzeczywistości wynikało to też z rozwoju techniki pojazdów kołowych, która wówczas umożliwiała skonstruowanie niezawodnego opancerzonego wozu kołowego o adekwatnej dzielności terenowej. Pojazd po ukończeniu badań fabrycznych i państwowych został przyjęty do uzbrojenia Bundeswehry jako Transportpanzer 1 (TPz1) Fuchs, a od 1980 r. w zakładach spółki Thyssen Henschel w Kassel ruszyła jego produkcja seryjna. Mniej szczęścia miała wersja 4×4, czyli niedoszły TPz2, który ostatecznie nie trafił do produkcji. Pancerna część zakładów w Kassel, wydzielona w 1990 r. z części cywilnej, wówczas produkującej lokomotywy, została kupiona w 1999 r. przez Rheinmetalla, wchodząc w skład spółki-córki Rheinmetall Landsysteme GmbH. Stąd 40. urodziny Fuchsa obchodzi właśnie Rheinmetall.
W służbie Bundeswehry
Bundeswehra zamówiła łącznie 1038 pojazdów, z czego 537 TPz1. W trakcie długiej kariery Fuchs doczekał się w Bundeswehrze licznych wersji specjalistycznych, m.in.: wozy WRE EloKa Hummel i Peiler, wozy dowodzenia, wóz rozpoznania pola walki Fuchs RASIT, wóz rozpoznania skażeń Spürfuchs, wóz rozminowania dróg Fuchs KAI (powstały do potrzeb misji w Afganistanie) itd. Około 300 wozów rozpoznania skażeń kupiły Stany Zjednoczone, by pod oznaczeniem M93 Fox użyć je podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r.
Eksportowy Fuchs 2 w pierwszej konfiguracji. Fot. Rheinmetall
Na przestrzeni lat Fuchs przechodził kolejne modernizacje (od 1A1) poczynając, większość z nich wynikała z dostosowania konstrukcji do pełnienia zadań wersji specjalistycznych. Większym udoskonaleniem okazała się dopiero wersja 1A7 z 1999 r., która powstała na zamówienie Bundeswehry, jako transporter do użycia na międzynarodowych misjach wojskowych. Poza modernizacją łączności czy dodaniem klimatyzacji, wersję 1A7 wyróżniało wzmocnione modułowe opancerzenie MSA (Modularer Schutzausstattung, czyli jedna z konfiguracji IBD MEXAS), mające chronić przed pociskami 14,5 mm, także zabezpieczające przed wybuchami min. Masa wozu wzrosła o ok. trzy tony (wersja 1A3 ważyła 18,3 t), co wymusiło wymianę silnika na mocniejszy, o mocy 315 kW/428 KM. Ponieważ wóz utracił pływalność, zdemontowano falochron, śruby napędowe i resztę wyposażenia amfibijnego. Misja w Afganistanie wymusiła kolejne wzmocnienie ochrony przeciwminowej wersji 1A7, co pociągnęło wzmocnienie zawieszenia. Łącznie w latach 2003–2006 wdrożono wersję 1A7 w następujących wariantach: transportera piechoty, transportera pododdziałów inżynieryjnych, inżynieryjnego wozu dowodzenia, wozu ewakuacji medycznej, wozu sztabowego na misje ONZ. W 2008 r. rozpoczęły się dostawy wersji 1A8 z po raz kolejny wzmocnioną ochroną balistyczną i przeciwminową. Na potrzeby działań w Afganistanie dostosowanej też do instalacji systemów ochrony przed improwizowanymi ładunkami wybuchowymi i minami pułapkami. Bundeswehra zamówiła doprowadzenie do standardu 1A8 łącznie 272 Fuchsów w 17 różnych wariantach, oznaczonych od 1A8A1 do 1A8A17, które mają być dostarczone do końca tego roku. W tym także transporter piechoty (TPz1 A8A3A1 PzAufKlGrp) dozbrojony w zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie KMW FLW 200, znane także z innych wozów pancernych i opancerzonych Bundeswehry.
Eksport
Fuchs nie odniósł dużego sukcesu eksportowego (porównując np. z bardzo podobnym koncepcyjnie rówieśnikiem, francuskim transporterem Saviem/Renault VAB – powstało ponad 5000 sztuk, z czego 20% na eksport). Rheinmetall podaje, że łącznie wyprodukowano ponad 1400 Fuchsów, co po odliczeniu egzemplarzy dla RFN i Stanów Zjednoczonych pokazuje skalę eksportu. Ta jednak była trochę większa niż mogłoby to wynikać z rachunków, gdyż eksportowano też Fuchsy z nadwyżek sprzętowych Bundeswehry. Największym wzięciem cieszył się wariant rozpoznawania skażeń, kupiony przez: Wielką Brytanię, Holandię, Norwegię, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabię Saudyjską, Kuwejt, Turcję, Izrael i Wenezuelę. Choć Rheinmetall nie wymienia z nazwy tego państwa, to importerem Fuchsów została też w Algieria, która w 2011 r. kupiła 54 wozy za 195 mln EUR, a negocjacje objęły też zmontowanie na licencji w Algierii 980 Fuchsów 2 o potencjalnej wartości 2,7 mld EUR. Część doniesień mówiło, że w połowie mijającej dekady Algieria wyprodukowała już ok. 250 wozów, choć najwyraźniej nie byłyby ujęte w „urodzinowej” liczbie 1400 podawanej przez Rheinmetalla.
Wersja TPz1 A8A8 lub A8A10 kontyngentu Bundeswehry w Afganistanie w 2008 r. Fot. Bundeswehr
Mimo marketingu nowszego transportera GTK Boxer, Rheinmetall nadal oferuje wersję Fuchs 2, bazującą teraz na udoskonaleniach wersji 1A8, gdyż pierwszy wariant Fuchsa 2 wykorzystywał udoskonalenia wersji 1A7 w obrębie napędu, zawieszenia i wyposażenia, z ładownością zwiększoną o cztery tony, co można było w części spożytkować na wzmocnienie opancerzenia.
Choć Fuchs nie stał się eksportowym szlagierem, to bez wątpienia koncepcja tak zaprojektowanego transportera zyskała popularność poza RFN, wpływając na konstrukcję takich transporterów jak: fiński Sisu XA-180 i jego wersje rozwojowe, chiński WZ 551 czy ukraiński BTR-4. Również koncepcyjne podobieństwo egipskiego transportera Fahd nie jest przypadkowe, projekt tego wozu Egipt zamówił w latach 80. w firmie Thyssen Henschel.
Najnowsza wersja Fuchsa w wariancie transportera piechoty, czyli TPz1 A8A3A1. Fot. Rheinmetall.
(Adam M. Maciejewski) | Foto: Bundeswehr |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu