Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przed kamerami państwowej stacji telewizyjnej Rossija 1 przeprowadziła demonstrację, podczas której bezzałogowy statek powietrzny Orion wykonał skuteczny atak na cel powietrzny przy wykorzystaniu pocisku kierowanego 9M133FM-3 Kornet-EM.
Materiał filmowy rosyjskiej telewizji ilustruje, jak bezzałogowy statek powietrzny Orion z wyrzutni tubowej przymocowanej do belki podskrzydłowej odpala pocisk rakietowy, który następnie trafia w ruchomy cel powietrzny. Demonstrację przeprowadzono na jednym poligonów na Krymie.
Według źródeł rosyjskich, podczas demonstracji do zniszczenia celu powietrznego został wykorzystany pocisk 9M133FM-3 Kornet-EM (jego zasięg – według materiałów koncernu Rostiech – wynosi do 10 km). To pocisk zaprojektowany jako ziemia-powietrze, który może pełnić funkcję efektora systemach obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu. Jest ona przeznaczona do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych, śmigłowców oraz samolotów poruszających ze względnie niską prędkością. Podczas demonstracji Orion przenosił pod skrzydłami dwa pociski 9M133FM-3.
Jako cel podczas demonstracji wykorzystany został bezzałogowy śmigłowiec, który z myślą o pełnieniu funkcji latającego celu podczas testowania uzbrojenia przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej oraz szkoleniu operatorów uzbrojenia. Aparat ten jest produkowany przez Holding Technodinamika, należący do koncernu Rostiech. Pierwsza partia pionowzlotów została dostarczona rosyjskim Wojskom Powietrzno-Kosmicznym pod koniec 2020 r. Dyrektor Generalny Technodinamiki Igor Nasenkow podkreślał wówczas, że platforma bezzałogowa opracowana przez firmę jest wielofunkcyjna i oprócz swojego głównego przeznaczenia może być wykorzystywana przez podmioty cywilne, np. do obserwacji z powietrza obiektów infrastruktury krytycznej, sieci transportowych czy lasów. Warto odnotować, że podczas rosyjsko-serbskich ćwiczeń wojskowych „Słowiańska Tarcza-2021” bezzałogowe pionowzloty wyprodukowane przez Technodinamikę zostały wykorzystane do symulacji nalotu powietrznego. Ich zadaniem wówczas było imitowanie celów dla systemów obrony powietrznej Pancyr-S.
Nie wiadomo jednak, na jakiej wysokości i z jaką prędkością podczas demonstracji poruszał się opisany powyżej bezzałogowiec-cel. Według Technodinamiki jego pułap wynosi 2,5 km, a maksymalna prędkość lotu nie została ujawniona. Niemniej po upublicznieniu materiału wideo z pokazu rosyjska agencja TASS ogłosiła, że rosyjskie bezzałogowce dysponują zdolnością do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych przeciwnika. Należy jednak zaznaczyć, że informacje na temat prac związanych z integracją bezzałogowców Orion z systemami uzbrojenia umożliwiającymi zwalczanie celów powietrznych pojawiały się już wcześniej.
Orion to bezzałogowy statek powietrzny klasy MALE. Może on operować w powietrzu przez 24 godziny; jego pułap operacyjny wynosi 7500 m, a prędkość maksymalna to ponad 200 km/h. Z kolei maksymalny zasięg (bez retranslacji sygnału) – 250 km (podczas tegorocznej wystawy uzbrojenia MILEX-21 w białoruskim Mińsku firma Kronsztadt zaprezentowała eksportową wersję bezzałogoca Orion-E, wyposażoną w satelitarny system łączności, znacznie zwiększający zasięg maszyny). Maksymalna masa startowa aparatu wynosi 1150 kg, z czego 250 kg stanowi masa ładunku użytecznego. Może go stanowić np. dedykowana głowica optoelektroniczna i uzbrojenie podwieszane na belkach podskrzydłowych. We wersji standardowej jest ich cztery, a w wersji wyposażonej w satelitarny system łączności – dwie. Uzbrojenie Oriona mogą stanowić m.in. bomby kierowane KAB-20, KAB-50 i UBAP-50.
Orion jest obecnie największym statkiem powietrznym w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Formalnie pierwszy zestaw (obejmujący trzy statki powietrzne i jedną naziemną stację kontroli) firma Kronsztadt przekazała wojsku wiosną 2020 r., ale wiadomo, że maszyna wcześniej przeszła już próbną eksploatację w Syrii. Oriony miały wykonać tam 60 lotów w łącznym czasie ponad 200 godz. Podczas operacji w Syrii bezzałogowce wykonywały misje bojowe przy wykorzystaniu m.in. bomb kierowanych KAB-20.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Rosja konsekwentnie rozwija swój potencjał dronów bojowych a u nas dalej sielanka i złudne poczucie bezpieczeństwa trwa, naiwne oczekiwanie że sojusznicy nam szybko pomogą, będą może chcieli masowo ginąć za Polskę itp. owszem pomogą ale oprócz niewielkiej siły szybkiego reagowania tzw. szpicy NATO być może po kilku tygodniach nastąpi szersze wsparcie ale wtedy będzie za późno.. Sojusze dobre głównie na papierze, jeśli mamy liczyć na kogoś to naprawdę liczmy najpierw na siebie. Budujmy własny potencjał zwalczania bezzałogowców, rozwijajmy systemy walki elektronicznej, rozpoznania jak i pozyskujmy suwerenne bezzałogowce bojowe w dużej ilości opracowywać i
ćwiczyć taktyki ich wykorzystania.
Rozpoznanie, wre, nowoczesna amunicja słabo się sprzedaje na defiladach i konferencjach.... Dwa prywatny przemysł ma tu pewne kompetencje ale PGZ i agencja kosmiczna wazniejsze.... Minęły 3 lata odkąd Kownacki udzielił wywiadu w którym szczerze przyznał ze w wymiarze strategicznym i operacyjnym WP nie posiada rozpoznania jest ślepe i głuche...rozważa tam opcje satelitów, samolotów rozpoznawczych i dronów...minęły 3lata, mamy kryzys na kierunku ukraińsko białoruskim i nie wiele się dzieje w zakresie budowy SYSTEMU-SYSTEMÓW C4ISR (baytakar to jednak ciągle maszyna taktyczna a F35 mimo zapewne ogromnych możliwości jest przez kraje frontowe jak Australia, Korea czy Izrael uzupełniany o szereg innych możliwości) w sumie nawet na poziomie deklaracji nikt nie chce budowy minimum narodowych kompetencji w tym zakresie