26 kwietnia premier Rzeczypospolitej Polskiej Mateusz Morawiecki po spotkaniu z kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec Olafem Scholzem poinformował, że zwrócił się do niemieckich władz o zastąpienie przekazanych Ukrainie polskich czołgów sprzętem niemieckiej produkcji.
Polskie władze przekazały Siłom Zbrojnym Ukrainy pewną liczbę czołgów (w mediach pojawia się nieoficjalna liczba 100 lub ponad 100 czołgów) nieujawnionego typu (można jednak z ogromną dozą prawdopodobieństwa graniczącą z pewnością stwierdzić, że chodzi o wozy T-72M/M1). Oficjalnie poinformował o tym 25 kwietnia premier Mateusz Morawiecki podczas wywiadu w jednej ze stacji telewizyjnych, choć unikał podawania szczegółów. Następnego dnia, podczas spotkania z kanclerzem RFN Olafem Scholzem, Morawiecki zwrócił się do szefa niemieckiego rządu z pytaniem o możliwość „zastąpienie przekazanych Ukrainie czołgów”. Podobny ruch wykonała niedawno Słowenia, która zwróciła się do Berlina o zrekompensowanie przekazania Ukrainie uzbrojenia poprzez dostawy z Niemiec. Bałkańskie państwo w zamian za czołgi rodziny M-84 (jugosłowiańska, zmodernizowana wersja T-72M1, być może w wariancie M-84A4) otrzymać ma kołowe transportery opancerzone TPz 1 Fuchs, choć Słoweńcy domagali się m.in. Leopardów 2, Pum i Boxerów. Najprawdopodobniej polski rząd zwróci się o przekazanie czołgów Leopard 2, bowiem Wojska Pancerne i Zmechanizowane Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych RP użytkują już 249 czołgi Leopard 2 w różnych wersjach, a ponadto w przetargu na nowe wozy zabezpieczenia technicznego (program Kajman) pozostały wyłącznie oferty firm, które oferują wozy zbudowane na bazie podwozia czołgu Leopard 2. Co uda się wynegocjować ‒ czas pokaże.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pewnie wynegocjują Leopardy 1A5
@Adam jakoś by to mnie nie zdziwiło, w sumie przecież wiadomo że wersja A5 jest lepsza od A2
Morawiecki nie negocjuje... On żąda!?
Facet dołączył do klubu "zasłużonych popaprańców" i jak przystało na funkcjonariusza PiS władzy, korzystne dla siebie decyzje usiłuje wymuszać; Pogrywa z Niemcami z pozycji siły ,której nie ma, permanentnie nadużywa form i środków werbalnych powszechnie uznawanych za wykraczające poza standardy obowiązujące w europejskiej polityce; Naucza, czyni rozmaite uwagi i przemądrzałe tyrady moralne wcale często naznaczone aroganckim przekonaniem mądrości własnego przekazu ,na jaki pozwolić sobie mogą nieliczne autorytety i osobowości światowej polityki do ,których Premier Morawiecki przez niektórych nazywany Pinokiem z Warszawy z całą pewnością nie należy.
Kłopot polega na tym ,że Morawiecki uwierzył w swoją gwiazdę i uzurpuje sobie rolę Euro metora ,do której zwyczajnie nie dorósł i przynosi nam wszystkim wstyd ,nie mniejszy niż "zagubieni" w swych interesach z Rosjanami, niemieccy politycy różnych szczebli skutecznie zwerbowani przez Putina i jego kadrowych urzędników;
Morawiecki nie potrafi niestety powściągać emocji i wygrywać dla Polski, naprawdę istotnych wartości ,zadowalając się chwilowym blaskiem wzniecanych lokalnie awantur na potrzeby krajowej sceny politycznej.