26 kwietnia na stronach Kancelarii Sejmu upubliczniono interpelacje poselską Pawła Bejdy (Klub Parlamentarny Koalicja Polska) dotyczącą wyjaśnienia przez Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedzi serwisu i produkcji czołgów rodziny Abrams w Polsce.

W przesłanej, 16 kwietnia, interpelacji czytamy - Szanowny Panie Premierze, w związku z publicznymi pańskimi wypowiedziami o planach utworzenia w Polsce zakładu do produkcji i serwisu czołgów Abrams znajdujących się w Europie, proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

1) Czy produkcja i serwis czołgów Abrams, w tym stacjonujących w całej Europie, mają być realizowane w Zakładach Mechanicznych „Bumar-Łabędy“ SA, czy też w innym zakładzie, a jeżeli tak, to w którym?

2) Czy produkcja i serwis czołgów Abrams, w tym stacjonujących w całej Europie, ma być realizowana w nowym zakładzie na terenie Polski, który będzie należał do amerykańskiego producenta czołgów Abrams?

Przypomnijmy, 12 kwietnia wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, podczas wizyty na poligonie w Nowej Dębie, zapowiedział, że Polska może stać się producentem czołgów Abrams. Jak przedstawił to szef resortu obrony - Polska staje się naturalnym centrum serwisowym, a pewnie też i produkcyjnym, jeśli chodzi o czołgi Abrams w przyszłości. Jak stwierdził Mariusz Błaszczak, dotychczas prowadzono rozmowy na temat utworzenia centrum serwisowego – co ważne, mowa nie tylko o polskich pojazdach, lecz także innych użytkowników europejskich. Przypomnijmy, że poza Polską (dotychczas zamówiono 366 egzemplarzy), zakup 54 sztuk zapowiedziała także Rumunia. W bieżącym roku 31 wozów ma otrzymać także Ukraina. Dodatkowo na kontynencie stacjonują także siły amerykańskie wyposażone w czołgi tego typu.

W ramach dwóch umów Polska zakupiła 366 pojazdów rodziny M1 Abrams (116 M1A1 oraz 250 M1A2 SEPv3). Ich dostawy mają rozpocząć się w ciągu najbliższych tygodni. Początkowo mowa o używanych i wyremontowanych M1A1, które trafią do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej oraz 19. Brygady Zmechanizowanej w Żurawicy. Kolejne (nowe M1A2 SEPv3) mają zasilić pododdziały 18. Dywizji Zmechanizowanej oraz 1. Dywizji Piechoty Legionów. Jak wskazał w bieżącym roku wicepremier i minister obrony, liczba czołgów rodziny M1 Abrams może wzrosnąć, wszystko zależy od sytuacji w regionie.