24 kwietnia Ministerstwo Obrony Nowej Zelandii uruchomiło fazę zbierania informacji w zakresie wielozadaniowych śmigłowców pokładowych. Celem jest wybór następcy dla ośmiu używanych obecnie Kaman SH-2G(NZ) Super Seasprite.

Podmioty zainteresowane udziałem w obecnej fazie mają czas na przesłanie dokumentacji do 21 czerwca. Szczegóły techniczne, wymagana przez zamawiającego, mają zostać upublicznione zainteresowanym. W publicznej części projektu wiadomo, że informacje poszukiwane przez nowozelandzki resort obrony obejmuje przegląd konstrukcji kategorii średniej, zdolnych do realizacji zadań z pokładów jednostek pływających, koszty eksploatacji, rozwiązania techniczne w zakresie szkolenia oraz specjalistycznych systemów pokładowych. Co ciekawe, poza konstrukcjami załogowymi Nowa Zelandia rozważa także opcje bezzałogowe.

Obecnie lotnictwo morskie Nowej Zelandii eksploatuje osiem śmigłowców Kaman SH-2G(NZ) Super Seasprite. Część komentatorów wskazuje, że program w tym kraju może być kolejnym sukcesem dla programu Lockheed Martin MH-60R Seahawk – ma to związek z faktem bliskiej współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi oraz Australią. Oba państwa eksploatują właśnie MH-60R Seahawk, wcześniej rząd Nowej Zelandii (tylko w ostatnich latach) zamówił m.in. samoloty patrolowe Boeing P-8A Poseidon oraz transportowe C-130J-30 Super Hercules. Kooperacja z Australią zaowocowała także zamówieniem śmigłowców NHIndustries NH90TTH.

Poza MH-60R Seahawk wśród potencjalnych dostawców można wymienić także producentów europejskich, m.in. koncern Leonardo ze śmigłowcami AW159 Wildcat. Obecnie program ich produkcji jest restartowany ze względu na uzyskanie zamówienia od nieujawnionego klienta z Afryki Północnej na trzy egzemplarze. Dodatkowo powyższa konstrukcja jest także promowana w Polsce w ramach programu Kondor.