Zachodni eksperci wskazują, że jeśli na wschodniej Ukrainie rozpocznie się regularna wojna, dowództwo rosyjskie jest przygotowane na prowadzenie operacji militarnych bez dostępu do sygnałów ze swojego satelitarnego systemu globalnego pozycjonowania GLONASS.
Władimir Putin uznał rzekomą niepodległość ukraińskich republik Donieckiej i Ługańskiej oraz zdecydował o skierowaniu tam rosyjskich „sił pokojowych”. Póki co jednak na wschodniej Ukrainie nie rozgorzała jeszcze otwarta wojna. Jeśli taki konflikt wybuchnie, to siły zbrojne Federacji Rosyjskiej są gotowe walczyć w warunkach braku dostępu do swojego rodzimego satelitarnego systemu globalnego pozycjonowania i nawigacji GLONASS.
O takiej gotowości poinformował 17 lutego br. branżowy portal gpsworld.com. W swoim materiale na łamach tej witryny Tracy Cozzens nie pozostawia wątpliwości: „rosyjska doktryna wojskowa zakłada, że GLONASS i inne GNSS nie będą dostępne po rozpoczęciu bitwy”. Zatem Rosjanie nie tylko biorą pod uwagę zagłuszanie sygnałów z konstelacji zachodnich – takich jak GPS, ale także liczą się z niemożnością użycia w warunkach bojowych własnych satelitów GNSS.
GPS World podaje, że w takiej sytuacji radionawigacyjny plan działania dla Rosji i Wspólnoty Niepodległych Państw zakłada wykorzystanie systemu Czajka. Tworzy go infrastruktura naziemna mająca za zadanie zapewnić dostęp do serwisów takich jak pozycjonowanie czy sygnał czasu w przypadku braku dostępu do sygnałów pochodzących z przestrzeni kosmicznej, emitowanych przez orbitujące wokół Ziemi satelity.
Trzy stacje systemu Czajka otaczają niejako terytorium Ukrainy, umożliwiając sprawne działanie serwisów w całym regionie, w tym także na wodach Morza Czarnego. Jedna ze stacji znajduje się na zachodniej Białorusi, druga w sąsiedztwie rosyjskiego Briańska, a trzecia na kontrolowanym przez Moskwę Krymie.
Dana Goward, prezes Resilient Navigation and Timing Foundation tłumaczy, że „stałe stacje przesyłowe Czajka operują [na częstotliwościach] pomiędzy 90 kHz a 110 kHz. [Ich] moc wyjściowa wynosi zwykle od 200 do 800 kW, a efektywny zasięg na lądzie to około 800 mil, zaś nad wodą 1000 mil”.
Natomiast inny cytowany ekspert – Charles Schue szefujący UrsaNav – precyzuje w kwestii owych stacji, iż one „zapewniają doskonałe pokrycie i pozwolą na nawigację z dokładnością od 20 do 50 m na większości Ukrainy. (…) obecna konfiguracja jest w tej chwili więcej niż adekwatna do ich celów”.
Czajka jest rosyjskim wariantem systemu typu Loran-C. Uzupełnienie Czajki ma w razie wojny stanowić również będący na wyposażeniu rosyjskiej armii mobilny system Skorpion. Będzie on znajdował zastosowanie w miejscach poza zasięgiem nadajników stacjonarnych Czajki. Publicznie dostępna wiedza o Skorpionie jest na ten moment bardzo skromna.
Warto przypomnieć, że Rosja ma duże doświadczenie w zakłócaniu GPS. Do tego typu incydentów miało dochodzić już w 2017 r. podczas ćwiczeń Zapad. Sytuacja powtórzyła się jesienią 2018 r. w czasie „Trident Juncture”, ćwiczeń sił NATO. Na praktykowane przez Moskwę zagłuszanie sygnału GPS zwracały uwagę władze Finlandii, Norwegii i Danii.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Nasze wojsko również powinno mieć dostęp do alternatywnych i suwerennych źródeł pozycjonowania oprócz GPS.