19 sierpnia Departament Obrony Stanów Zjednoczonych poinformował o uruchomieniu kolejnego pakietu pomocy wojskowej dla walczącej Ukrainy. Wraz z nim upubliczniono kilka dodatkowych informacji, rozwiązujących niektóre zagadki z ostatnich tygodni.
W ramach nowego pakietu, o wartości 775 mln USD, Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie kolejne zestawy pocisków rakietowych przeznaczonych dla wyrzutni HIMARS oraz MLRS (te drugie dostarczane przez m.in. Wielką Brytanię oraz Republikę Federalną Niemiec), 16 haubic M119 kalibru 105 mm wraz z 36000 sztuk nabojów, 15 bezzałogowych aparatów latających Insitu ScanEagle, 40 wozów MaxxPro wraz ze sprzętem saperskim, kolejne pociski przełamania obrony powietrznej AGM-88 HARM, 1500 sztuk przeciwpancernych pocisków TOW, 1000 sztuk pocisków FGM-148 Javelin, 2000 sztuk nieokreślonej amunicji przeciwpancernej służącej do już eksploatowanych systemów (m.in. Carl-Gustaf), 50 wielozadaniowych samochodów terenowych HMMWV.
Spośród powyższego pakietu, z całą pewnością, na uwagę zasługuje wzmianka o zapoczątkowaniu dostaw pocisków TOW, które dotychczas (oficjalnie) nie trafiały na pole walki na Ukrainie. W przeszłości Amerykanie dostarczali tą broń m.in. rebeliantom walczącym z siłami rządowymi w Syrii – obecnie produkowane wersje są skuteczne przeciwko pojazdom opancerzonym, którymi dysponują siły rosyjskie.
Dodatkowo, częściowo, rozwiązała się także zagadka użycia pocisków AGM-88 HARM. Zgodnie z informacjami udzielonymi przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, powyższa broń została zintegrowana z samolotami MiG-29 – szczegóły procesu nie zostały upublicznione, tak samo jak kwestia trybów pracy systemu. Otwartym pozostaje także pytanie, czy do integracji wykorzystano maszyny jednomiejscowe czy też szkolno-treningowe UB.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu