12 lipca rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia, ppłk Krzysztof Płatek, w odpowiedzi na pytania Zespołu Badań i Analiz Militarnych, poinformował o aktualnym statusie programów związanych z zakupem bądź modernizacją śmigłowców bojowych.
Jak powszechnie wiadomo, obecnie w strukturach Wojska Polskiego znajdują się bojowe Mil Mi-24D/W, a w planach Ministerstwa Obrony Narodowej jest projekt Kruk, którego celem jest zakup nowych śmigłowców tej klasy w Stanach Zjednoczonych.
W przypadku Mi-24D/W kluczem do podjęcia decyzji o modernizacji bądź doposażenia jest zakończenie fazy analityczno-koncepcyjnej, a to jest połączone z zakończeniem (zaplanowanej do końca 2021 roku) próby zmęczeniowej struktury Mi-24. Powyższe prace są prowadzone na terenie WSK PZL-Świdnik S.A. na zlecenie ITWL. Jak wskazuje w swojej odpowiedzi ppłk Krzysztof Płatek, w odniesieniu do kwestii związanych z modernizacją śmigłowców Mi-24D/W, dalsze czynności w zakresie realizacji przedmiotowego zadania są skorelowane z wynikami trwających prób zmęczeniowych, w efekcie których zostaną określone możliwości przedłużenia resursu technicznego śmigłowca.
Przypomnijmy, próba ma dać odpowiedź na możliwość wydłużenia resursów technicznych do 5500 godzin lotu lub 14000 lądowań. W grę wchodzi modernizacja części z posiadanych maszyn, jednak nie można wykluczyć, że przeciągające się prace mogą doprowadzić do zarzucenia projektu i skoncentrowania środków budżetowych na zakupie nowych śmigłowców w Stanach Zjednoczonych.
W przypadku programu Kruk, nadal, nie zakończono analiz obejmujących kwalifikację powyższego zamówienia pod kątem występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa. Przypomnijmy, zgodnie z deklaracjami ministra obrony Mariusza Błaszczaka, wybór na zostać dokonany pomiędzy konstrukcjami amerykańskimi.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
czy jest jakiśprojekt, którego Włosi ze Świdnika nie zawalili ?
Na Miłość Boską wyślijcie je na Ukrainę. Tam jeszcze się przydadzą a u nas to złom